Krajowa Izba Odwoławcza rozpozna dzisiaj odwołanie, w którym Polska Grupa Pocztowa (PGP) domaga się doprecyzowania zasad kontroli placówek pocztowych. Jest więc w zasadzie pewne, że postępowania nie uda się zamknąć do końca roku.
A to oznacza, że PGP będzie na razie kontynuowało wykonywanie usługi na doręczanie listów z i do sądów. Chociaż bowiem dotychczasową umowę zawarto na dwa lata, to istnieje możliwość udzielenia zamówienia uzupełniającego do czasu rozstrzygnięcia nowego przetargu. Sądząc po dotychczasowych jego losach niewykluczone, że zawarcie nowego kontraktu przesunie się nawet o kilka miesięcy. W piątek po raz szósty wydłużono termin otwarcia ofert. Pierwotnie miało to nastąpić 15 czerwca, najnowsza data to 8 października.
Organizator przetargu – Centrum Zakupów dla Sądownictwa – przez cały ten czas zmienia specyfikację istotnych warunków zamówienia. Przede wszystkim z powodu wyroku Krajowej Izby Odwoławczej z 15 czerwca 2015 r. (sygn. akt KIO/1040/15 oraz KIO/1043/15), w którym nakazano doprecyzować część postanowień, w tym m.in. dotyczących zasad kontroli placówek pocztowych, jakie przeprowadzać będzie CZdS przed zawarciem umowy. PGP uważa jednak, że dokonane w specyfikacji zmiany nadal nie precyzują w sposób wystarczający zasad tej kontroli. Dzisiaj KIO będzie rozstrzygać to odwołanie.
Atmosfera powagi
CZdS chce uniknąć sytuacji, które wywołały tak wiele kontrowersji na początku realizacji usług przez PGP. Media informowały wówczas, że sądowa korespondencja trafia do niewłaściwych miejsc, takich jak sklepy z różnym asortymentem czy zwykłe kioski RUCH. Dlatego też w specyfikacji nowego przetargu znalazła się klauzula, że przesyłki mają być wydawane w miejscu „zapewniającym bezpieczeństwo tajemnicy korespondencji oraz powagę odbioru korespondencji sądowej”. Musi to być osobne stanowisko oddzielone od wszelkich innych czynności. Placówka musi też być dostępna dla osób niepełnosprawnych.
Spełnianie tych warunków będzie weryfikowane przed zawarciem umowy. Zgodnie z czerwcowym wyrokiem KIO zamawiający miał jednak doprecyzować sposób tej weryfikacji. Zdaniem PGP zrobił to w sposób niesatysfakcjonujący. Zgodnie z nową treścią specyfikacji „weryfikacja będzie polegała na terenowej kontroli 70 wybranych losowo placówek pocztowych”. Samo losowanie ma polegać na wykorzystaniu specjalnej formuły w arkuszu kalkulacyjnym Excel. Dzięki niej spośród wszystkich placówek zgłoszonych przez operatorów mają zostać wybrane 44 z terenów gmin wiejskich oraz 36 z miejskich i wiejsko-miejskich.
„Przywołane postanowienia są niejednoznaczne. Zamawiający nadal nie wskazał, w jaki sposób będzie weryfikowane spełnianie warunku udziału w postępowaniu” – napisano w odwołaniu wniesionym przez PGP. „Wobec wyboru formy poprzez terenową kontrolę pojawiają się też dodatkowe pytania, przykładowo: czy wykonawca będzie uczestniczył w losowaniu wybranych placówek, czy będzie poinformowany o planowanej wizytacji, czy będzie uczestniczył w samej wizytacji, czy placówki mają być otwarte w konkretnych godzinach, czy nieodebranie jednorazowo połączenia telefonicznego będzie jednoznaczne z wynikiem negatywnym weryfikacji” – dopytuje operator.
Osobna procedura
Zdaniem PGP ze względu na skalę przetargu zamawiający powinien odrębnie opisać samą procedurę wizytacji. Jak będzie sprawdzany sposób wyodrębnienia osobnego stanowiska do wydawania przesyłek? Czy z wizytacji będzie sporządzany protokół, czy też może jej przebieg będzie rejestrowany? To tylko przykładowe kwestie, które według PGP powinny zostać uregulowane w procedurze. W przeciwnym razie nie będzie zachowana konkurencyjność przetargu. Operator nie będzie bowiem pewny, czy jego konkurent jest badany na takich samych co on zasadach.
Dodatkowo PGP domaga się, by wizytacja CZdS odbywała się w sposób jawny, co dzisiaj wprost nie wynika z żadnych postanowień specyfikacji. „Niedopuszczalne jest zastrzeganie sobie przez zamawiającego możliwości dokonywania zupełnie arbitralnych ocen składanych ofert, przy niedookreślonych i nieostrych kryteriach jakościowych zgodności z wymaganiami, podejmowanych w wyniku tajnych eksperymentów, do których wyników, metodologii czy warunków przeprowadzenia wykonawcy w żaden sposób nie będą mogli się odnieść” – cytuje w odwołaniu wcześniejszy wyrok KIO (sygn. KIO/UZP 474/09).
Prywatny operator pocztowy złożył jeszcze jedno odwołanie. Domagał się w nim przedłużenia terminu składania ofert w związku z ostatnimi zmianami specyfikacji. Ponieważ jednak ostatecznie otwarcie ofert przesunięto na 8 października, prawdopodobnie wycofa je przed rozprawą.
166 mln listów zwykłych dostarczyć ma operator w ramach nowej umowy
Komentarze (8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeMuszę biegać po sklepach w różnych częściach miasta i odbierać przesyłkę. Często nie ma pierwszego zawiadomienia tylko pojawia się drugie. Tym sposobem powiadamiania powinien się zająć jakiś prokurator do spółki z Głównym inspektorem ochrony danych osobowych, Urzędem ochrony konsumentów itd.
Z tego co czytałem dzisiaj to firma dostała kolejne 10 milionów dofinansowania dla rozwoju lodówkomatów
przez to maja dowolna ilosc pokwitowac "zrotnych" poleconych listow do Ciebie!!!1
potem mowi sie , ze kapturowy sad jednak prowadzil postepowanie sadowe
jakie to sadowe jak niejawne
jak nie bierze pod uwage tego dowodu ktory mu dajesz
jak nie slucha nikogo tylko psychopatycznie i zhizofrenicznie czepia sie jakiegos paragrafu ktory dopasowuje do czlowieka! to paraoja "wymiaru niby sprawiedliwosci" - to chore jak ten caly gmach!
Ale i tak mam cudownie, bo koleżanka przesyłki odbiera z warzywniaka - listy z sądów leżą między marchewką a cebulą... I gdzie tu zapewnienie prawidłowości przechowywania, o powadze sądu nie wspomnę...