Opracowywana od lat, a obowiązująca od tygodnia nowelizacja kodeksu postępowania karnego nie przestaje zadziwiać. Przepisy są na tyle niespójne, że każdy czyta je inaczej.
Tym razem chodzi o cudzoziemców. Teoretycznie, gdy popełnili przestępstwo, tak jak wobec Polaków prokurator powinien sporządzić akt oskarżenia i wraz z raportem o stanie majątkowym oskarżonego wysłać go do sądu. Pytanie, co w przypadku gdy obcokrajowiec nie rozlicza się z polskim fiskusem? Skąd wziąć dane dotyczące jego sytuacji finansowej?
– Cudzoziemcy dość często są oskarżonymi w Polsce. Dotyczy to wszelkich przestępstw, ale chyba najczęściej spotykane sprawy z ich udziałem dotyczą przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji – przyznaje Zbigniew Krüger, adwokat z kancelarii Krüger & Partnerzy.
Problem w tym, że – jak sygnalizuje prokurator Grzegorz Kiec, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów RP – jeśli oskarżeni nie są rezydentami i nie rozliczają się w Polsce, nie ma o nich danych w bazie Ministerstwa Finansów ani w bazach urzędów skarbowych.
– Mamy się zwracać o dane z US za granicą? W jakim trybie? – pyta prok. Kiec.
Artykuł 213 par. 1a k.p.k. przewiduje, że wysyłając akt oskarżenia, „należy uzyskać informacje z systemu teleinformatycznego ministra właściwego do spraw finansów publicznych, dotyczące stosunków majątkowych i źródeł dochodu oskarżonego, w tym prowadzonych i zakończonych postępowań podatkowych, na podstawie aktualnych danych znajdujących się w tym systemie”. I wymóg ten nie został wyłączony wobec obcokrajowców.
Różnorodne interpretacje
O to, jak wybrnąć z patowej sytuacji, zapytaliśmy Prokuraturę Generalną.
– Prokuratorzy będą przekazywać informacje o stanie majątkowym oskarżonych na dotychczasowych zasadach – odpowiada enigmatycznie Maciej Kujawski z Biura Prokuratora Generalnego.
Zapytaliśmy więc pomysłodawcę obowiązującej od 1 lipca reformy procedury karnej: Ministerstwo Sprawiedliwości.
– W zakresie wymogu z art. 213 k.p.k. przepisy zarówno k.p.k., jak i rozporządzenia nie różnicują oskarżonych z uwagi na ich obywatelstwo. Sam fakt, że ktoś jest obcokrajowcem, nie musi oznaczać, że w systemie nie ma informacji o jego dochodach jako oskarżonego – twierdzi Wioletta Olszewska z wydziału komunikacji MS.
Jak wyjaśnia, w takiej sytuacji należy zwrócić się z zapytaniem do naczelnika urzędu skarbowego właściwego ze względu na ostatnie miejsce zamieszkania oskarżonego w Polsce, ustalone w postępowaniu karnym. A jeżeli takiego nie ustalono – do naczelnika III Urzędu Skarbowego Warszawa-Śródmieście. Zgodnie z par. 10 ust. 3 rozporządzenia dotyczącego pozyskiwania informacji o stanie majątkowym oskarżonego, „jeżeli osoba, której dotyczy zapytanie, nie figuruje w systemie, (...) naczelnik urzędu skarbowego zaznacza ten fakt w przekazywanej informacji. W takim przypadku uznaje się, że uzyskana informacja nie zawiera danych o dochodach oskarżonego”.
– Zadziwiająca wykładnia. Zatem o jednych oskarżonych mamy przedstawiać informację, a o innych nie, bo system takich danych nie zawiera – komentuje jeden z oskarżycieli.
Zdrowy rozsądek
Jak do problemu podejdą sędziowie?
– Skoro nie ma faktycznej możliwości pozyskania tych danych na etapie oskarżania, obowiązek z art. 213 par. 1a k.p.k. należy uznać za niewykonalny. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i pominąć ten wymóg – uważa Barbara Zawisza, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
Czy to równe traktowanie obcokrajowców i obywateli polskich?
– Oczywiście, że nie. Ale do pewnego momentu nie mieliśmy też informacji o karalności cudzoziemców i musieliśmy się bez tego obchodzić – dodaje sędzia Zawisza.
Jak podkreśla, na pewno byłoby lepiej, gdyby ustawodawca jasno przewidział, że wymóg z art. 213 par. 1a k.p.k. dotyczy obywateli polskich; albo gdyby wprost wskazywał, co zrobić w przypadku cudzoziemców.
– Chciałabym, aby państwo zapewniło mi jako sędziemu dostęp do takich informacji. Tym bardziej że w trakcie procesu sytuacja majątkowa oskarżonego może się istotnie zmienić – postuluje sędzia.
Zwolennikiem podejścia zdroworozsądkowego jest też mec. Zbigniew Krüger. Jego zdaniem w przypadku cudzoziemców prokurator czy sąd będzie musiał zebrać informacje na zasadach ogólnych, w zwykłym trybie art. 213 par. 1 k.p.k.
– Przepis ten wymaga, by ustalone były stosunki rodzinne i majątkowe, wykształcenie, zawód i źródła dochodu oskarżonego – mówi mec. Krüger.
Sądy 24-godzinne
Ale znaków zapytania jest więcej.
– Stosowanie art. 213 par. 1a k.p.k. nie zostało wyłączone w przypadku postępowań przyspieszonych. Co w sytuacji, gdy prokurator wysyła akt oskarżenia przeciwko uczestnikom burd na meczach czy demonstracjach? Nie ma możliwości załączenia takiej informacji w ciągu 24 godzin. A taki brak jest podstawą zwrotu aktu oskarżenia – zwraca uwagę prokurator Kiec.
Podziela te obawy Jacek Skała, szef Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
– Wygląda na to, że jednym legislacyjnym bublem zamordowano cały rozdział k.p.k. o trybach przyspieszonych. To ukłon w stronę chuliganów stadionowych i rozrabiających na demonstracjach 11 listopada – uważa.
Ministerstwo jednak uspokaja. – W trybach przyśpieszonych akty oskarżenia zastępowane są kierowanymi przez policję wnioskami o rozpoznanie sprawy. Do takich wniosków nie stosuje się obowiązku dołączenia informacji, o której mowa w art. 213 par. 1a k.p.k. – zapewnia Wioletta Olszewska. – Nie zmienia to jednak w żaden sposób faktu, że w toku postępowania informacja taka musi być uzyskana – dodaje.