Jeżeli Skarb Państwa przez własną bierność sam pozbawia się prawa do obrony, to nie może później domagać się stwierdzenia nieważności postępowania – uznał Sąd Najwyższy.

Źródłem sprawy było postępowanie egzekucyjne przeciwko dłużnikom Centrum Kształcenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy. Jednemu z nich komornik zajął koparko-ładowarkę o wartości blisko 180 tys. zł. Jednak wkrótce okazało się, że maszyna jest przedmiotem leasingu, a więc w gruncie rzeczy nie jest własnością dłużnika. W tej sytuacji firma leasingowa wytoczyła przeciwko Centrum Kształcenia OHP powództwo o zwolnienie koparki spod egzekucji.
Sprawa potoczyła się zwykłym trybem – sąd wysyłał wezwania na rozprawy do jednostki OHP, jednak z jej strony nikt się nie pojawił. Przedstawiciele pozwanego nie reagowali ani na pisma sądowe, ani na pisma spółki leasingowej. Nikt nie pojawił się nawet na ogłoszeniu wyroku uwzględniającego żądania spółki. Sąd uznał więc wyrok w stosunku do OHP za zaoczny.
Jednostka OHP na to nie zareagowała, jednak apelację złożył jeden z uczestników postępowania. Ponieważ sąd apelacyjny uznał OHP za współuczestnika procesowego, toteż sprawa została rozpoznana przez ten sąd także w stosunku do OHP.
Tym razem jednak pozwany się uaktywnił, a po jego stronie stanęła Prokuratoria Generalna, która dowiedziała się o sprawie. Centrum Kształcenia i Wychowania OHP jest bowiem państwową jednostką organizacyjną – gospodarstwem pomocniczym Skarbu Państwa.
Dlatego też prokuratoria uznała, że to ona powinna być reprezentantem OHP. Zgodnie z art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1150), w sprawach rozpoznawanych w I instancji przez sąd okręgowy zastępstwo procesowe Skarbu Państwa przez prokuratorię jest bowiem obowiązkowe. Dlatego przedstawiciele prokuratorii podnieśli w apelacji zarzut nieważności postępowania, gdyż sąd I instancji zignorował obowiązek powiadamiania prokuratorii o sprawach leżących w jej kompetencjach (art. 23a ustawy).
Zarzut nieważności postępowania nie został jednak uwzględniony i sąd apelację oddalił. Prokuratoria skierowała więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, która jednak również została w całości oddalona.
Uzasadniając wyrok, SN wskazał, że bez wątpliwości doszło tu do naruszenia przepisów – prokuratoria miała zastępować OHP przed sądem i otrzymywać wszelkie informacje i pisma procesowe. A sąd I instancji nie wziął tego pod uwagę. Ale zaniedbania leżały także po stronie jednostki OHP, która również nie powiadomiła prokuratorii o sprawie, do czego była zobligowana art. 13 ustawy.
– Takie zaniedbania sądów nie powodują nieważności całego postępowania – stwierdził sędzia Henryk Pietrzkowski.
Zdaniem SN w tej sprawie Skarb Państwa nie został pozbawiony prawa do obrony, ale w istocie „sam się ich pozbawił”, zachowując się biernie i wyczekująco przez cały okres procesu.
– Za ewidentne zaniedbania procesowe nie można obwiniać sądów – powiedział sędzia Pietrzkowski.

ORZECZNICTWO

Wyrok Sądu Najwyższego z 24 czerwca 2015 r., II CSK 506/14