Kierownictwo Sądu Najwyższego będzie miało więcej czasu na zorganizowanie pracy według nowych zasad. Posłowie postanowili bowiem wydłużyć okres, jaki będzie musiał upłynąć, aby obecni prezesi SN stracili swoje funkcje.
Kierownictwo Sądu Najwyższego będzie miało więcej czasu na zorganizowanie pracy według nowych zasad. Posłowie postanowili bowiem wydłużyć okres, jaki będzie musiał upłynąć, aby obecni prezesi SN stracili swoje funkcje.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który wprowadza kadencyjność prezesów SN kierujących pracami poszczególnych izb. W jego pierwotnej wersji było zapisane, iż osoby obecnie zajmujące te stanowiska będą musiały się z nimi pożegnać po sześciu miesiącach od wejścia w życie noweli. Ten przepis przejściowy wzbudził jednak wątpliwości prokuratora generalnego oraz I prezesa SN. Podkreślali oni, że jego wejście w życie może wprowadzić chaos w pracach Sądu Najwyższego. Nie podobało im się zarówno to, że wszyscy prezesi mają stracić swoje funkcje w jednym czasie, jak i to, że ma się to stać w tak krótkim czasie po wejściu w życie projektowanej noweli.
Posłowie częściowo wzięli te apele pod uwagę. W sprawozdaniu komisji z prac nad projektem można bowiem przeczytać, że obecnie pełniący funkcje prezesów SN stracą swoje stanowiska nie po pół roku, a po 12 miesiącach. Nie uwzględniono jednak postulatu, aby nie musieli odchodzić jednocześnie.
Etap legislacyjny
Projekt przed II czytaniem w Sejmie
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama