Pomimo braku jednoznacznego zakazu nagrywania rozpraw przez strony nie można zaakceptować sytuacji, w której pełnomocnik wchodzi na salę z włączoną kamerą i ustawia ją naprzeciwko przewodniczącego. To wyraz braku szacunku i lekceważenie sądu - uznał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy.
Sprawa dotyczyła pełnomocnika, który po wywołaniu sprawy wszedł na salę z włączoną kamerą i ustawił ją na statywie na wprost stołu sędziowskiego. Wcześniej jednak ani on, ani jego klient nie zwracali się z zapytaniem o możliwość rejestrowania przebiegu rozprawy. Przewodniczący nakazał pełnomocnikowi wyłączenie kamery, ten jednak nie posłuchał. Sędzia ponowił wezwanie, ale i ono okazało się bezskuteczne. W końcu została zarządzona przerwa. Po jej zakończeniu pełnomocnik pozwanego ponownie wszedł na salę z włączoną kamerą i ustawił ją jak poprzednio. Przewodniczący jeszcze raz wezwał prawnika do jej usunięcia, a gdy to nie poskutkowało, nałożył na niego grzywnę w wysokości 1 tys. zł za obrazę sądu.
W ocenie Sądu Rejonowego w Świeciu zachowanie pełnomocnika stanowiło naruszenie powagi i porządku czynności sądowych. Dodał, że o ile przepisy procesu cywilnego nie wprowadzają zakazu nagrywania rozpraw przez strony, to w żadnym wypadku nie można uznać, że mają one w tym zakresie pełną dowolność. Sama zasada jawności nie może przesądzać o takim prawie uczestników postępowania.
Przepisy procesowe wskazują, że przebieg rozprawy jawnej utrwala się przez protokół (art.157 par. 1 k.p.c). Musi on spełniać określone warunki właściwego zabezpieczenia zapisu obrazu i dźwięku przed ich utratą, zniekształceniem, nieuprawnionym dostępem, usunięciem lub inną niedozwoloną zmianą. Jeżeli zatem „oficjalny” zapis podlega takim wymogom, to nie sposób uznawać, aby możliwa była rejestracja przebiegu rozprawy bez takich obwarowań. Takie nagranie w dobie cyfrowej obróbki danych może bowiem podlegać dowolnym manipulacjom i prowadzić wręcz do stworzenia fałszywego obrazu przebiegu rozprawy. Co więcej zasady elektronicznego protokołowania uniemożliwiają w ogóle nagrywanie członków składu sędziowskiego. A pełnomocnik pozwanego dokonał ustawienia sprzętu w sposób naruszający tę zasadę i uniemożliwił ochronę wizerunku sędziego.
Wszystkie czynności podejmowane przez uczestników postępowania podlegają ocenie przewodniczącego pod kątem zachowania powagi czynności sądowych. W niniejszej sprawie SR w Świeciu nie miał wątpliwości, że postawa pełnomocnika stanowiła rodzaj manifestacji braku zaufania do sądu i tym samym musiała wpływać na powagę samej rozprawy.
W jego ocenie wybrany przez pozwanego sposób rejestracji tego co dzieje się na sali mógł sprawiać również wrażenie wywierania presji na sąd i tym samym stwarzać wątpliwości co do jego bezstronności.
Z powyższych względów sąd I instancji na podstawie art. 49 par. 1 prawa o ustroju sądów powszechnych ukarał pełnomocnika karą porządkową grzywny.
Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł prawnik. Twierdził w nim, że bezpodstawnie odmówiono mu prawa do rejestracji dźwięku i obrazu w trakcie rozprawy. Wyjaśnił, że powodem jego postępowania były wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał, że zażalenie nie zasługiwało na uwzględnienie.
Na wstępie wskazał, że postępowanie sądowe powinno się toczyć w atmosferze spokoju, powagi, a także szacunku dla urzędu sędziego i osób biorących udział w postępowaniu. Dodał, że znieważenie sądu w rozumieniu art. 49 par. 1 prawa o ustroju sądów powszechnych może być wyrażone słownie, gestem i w każdy inny sposób.
SO w Bydgoszczy nie miał wątpliwości, że pełnomocnik swoim zachowaniem naruszył powagę sądu. Po pierwsze nie zwrócił się o zgodę na nagrywanie, po drugie bez pozwolenia ustawił na środku sali rozpraw kamerę i skierował jej obiektyw na przewodniczącego, po trzecie nie reagował na polecenia sędziego nakazujące mu usunięcie aparatury.
W ocenie sądu wytłumaczeniem dla takiego zachowania nie mogły być również podawane w zażaleniu okoliczności, takie jak wątpliwości co do bezstronności sędziego i zastrzeżenia do treści sporządzonych na rozprawie protokołów. Stronom w postępowaniu cywilnym przysługują bowiem w określonych sytuacjach środki prawne, takie jak wniosek o wyłączenie sędziego czy też wniosek o sprostowanie protokołu.
Z powyższych względów SO w Bydgoszczy uznał, że sąd rejonowy miał podstawy, aby nałożyć na pełnomocnika pozwanego karę grzywny w kwocie 1 tys. zł.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy (sygn. II Cz 981/13)
PS