Pani Justyna mieszka na Węgrzech, gdzie pracuje i rozlicza się z fiskusem. Jednocześnie w 2014 r. wznowiła współpracę z polskim wydawnictwem. Po dłuższym czasie zdziwiona dowiedziała się, że z jej wypłaty potrącane jest 20 proc. daniny. Wydawnictwo tłumaczy, że nie przekazała im węgierskiego certyfikatu rezydencji, więc miało taki obowiązek. – Czy to prawda, a jeśli tak, to jak dalej powinnam postąpić – zastanawia się pani Justyna
Nie mamy, niestety dobrych wieści – wydawnictwo postąpiło prawidłowo. Z art. 29 ust. 1 ustawy o PIT wynika bowiem, że podatek od dochodów nierezydentów (w dużym uproszczeniu chodzi o osoby ściślej związane z innym krajem niż Polska i tam rozliczające całość swoich dochodów) z m.in. korzystania z praw autorskich pobiera się w formie ryczałtu w wysokości 20 proc. Jest to podatek u źródła, a obowiązek jego potrącenia ciąży na wypłacającym należności, czyli w tym przypadku na wydawnictwu. Czytelniczka nie musi składać w Polsce zeznania rocznego z tego tytułu. Jedyne formalności podatkowe ciążą na płatniku daniny u źródła, czyli na wydawnictwie.
Problem byłby mniejszy, gdyby pani Justyna przekazała swojemu pracodawcy certyfikat rezydencji, a ono mogłoby przedstawić ten dokument na żądanie fiskusa. Ustawa o PIT nie przewiduje żadnej szczególnej formy, jaką powinien przybrać certyfikat. Zależy ona w praktyce od indywidualnych ustaleń przyjętych w poszczególnych krajach. W związku z tym nie zawsze wydawany jest na sformalizowanym druku ani nie musi wprost zawierać nazwy „certyfikat rezydencji”. Zaświadczenie musi jednak potwierdzać, że podatnik traktowany jest w danym państwie jako podlegający nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu z tytułu podatków dochodowych. W praktyce oznacza to bowiem, że można wobec niego stosować postanowienia konkretnej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, co potwierdza też treść art. 29 ust. 2 ustawy o PIT. Z art. 12 umowy polsko-węgierskiej wynika, że wynagrodzenie wypłacone w jednym kraju (np. w Polsce) rezydentowi drugiego kraju (Węgry) za prawa autorskie do dzieła literackiego to tzw. należności licencyjne. Mogą być one w Polsce opodatkowane daniną u źródła według stawki 10 proc. Taki podatek czytelniczka mogłaby potrącić od daniny, którą płaci na Węgrzech według specjalnie wyliczonej proporcji.
Teoretycznie istnieje możliwość uzyskania certyfikatu rezydencji za przeszły okres, w którym pani Justyna zarabiała w Polsce. Wtedy mogłaby przekazać taki dokument do wydawnictwa, co uzasadniałoby zmniejszenie stawki podatku. W praktyce może być to trudna sytuacja dla wszystkich zainteresowanych, więc najlepszym wyjściem wydaje się zdobycie aktualnego certyfikatu, który pozwoli na potrącanie niższego podatku przy następnych wypłatach.
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 2a, art. 5a pkt 21, art. 29 ust. 1i ust. 2 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.). Art. 12 konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Węgierską w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku, z 23 września 1992 r. (Dz.U. z 1995 r. nr 125, poz. 602 ze zm.).
OPINIA EKSPERTA
Grzegorz Grochowina menedżer w dziale doradztwa podatkowego w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce
Zgodnie z art. 3 ust. 2a ustawy PIT osoby fizyczne, jeżeli nie mają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej miejsca zamieszkania, podlegają obowiązkowi podatkowemu tylko od dochodów osiąganych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to ograniczony obowiązek podatkowy. Za takie dochody uznajemy również te pochodzące od polskiego płatnika, wypłacone osobie, która usługi określone w umowie zawartej pomiędzy stronami wykonuje za granicą. Wówczas zgodnie art. 29 ust. 1 pkt 1 podatek dochodowy od niektórych przychodów uzyskanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez osoby będące nierezydentami przychodów (m.in. z tytułu umowy-zlecenia lub umowy o dzieło) pobiera się w formie ryczałtu w wysokości 20 proc.
Powyższe przepisy stosuje się z uwzględnieniem umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, których stroną jest Rzeczpospolita Polska. Jednakże zastosowanie stawki podatku wynikającej z właściwej umowy lub niepobranie (niezapłacenie) daniny jest możliwe pod warunkiem udokumentowania dla celów podatkowych miejsca zamieszkania podatnika uzyskanym od niego certyfikatem rezydencji.
W omawianej sytuacji, skoro podatniczka nie przedstawiła polskiemu podmiotowi certyfikatu rezydencji, potwierdzającego, iż posiada ona na terytorium Węgier nieograniczony obowiązek podatkowy, płatnik zobowiązany był do pobrania 20 proc. podatku.