Będą się o nią mogły ubiegać podmioty z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). Pomoc będzie mogła być przeznaczona m.in. na pokrycie kosztów uruchomienia firmy, doradztwa biznesowego, uczestnictwa przedsiębiorcy lub jego pracowników w szkoleniach rozwojowych, a także na tworzenie nowych stanowisk pracy i ich wyposażenie. W zależności od rodzaju działania, przedsiębiorcy będą mogli liczyć na pokrycie nawet 100 proc. kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia.
Pomoc de minimis ma stymulować rozwój przedsiębiorczości, co z kolei powinno przełożyć się na poprawę sytuacji na rynku pracy. Środki mają poprawiać też jakość działających w naszym kraju firm. „Dzięki pomocy na szkolenia oraz usługi doradcze będzie możliwe wspieranie inwestycji w rozwój i podnoszenie kwalifikacji osób zatrudnionych w przedsiębiorstwach sektora MŚP, co przyczyni się do podniesienia konkurencyjności przedsiębiorstw” – czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia.
Niestety, omawiane tu rozporządzenie nie upraszcza procedury uzyskiwania wsparcia de minimis. Ta pozostanie mocno sformalizowana, na co wpływają sztywne unijne wymogi. Przedsiębiorcy, którzy zechcą skorzystać z pomocy, będą musieli zmierzyć się z biurokracją, a następnie liczyć się z kontrolą przestrzegania warunków.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w konsultacjach