Notariusz odmawia dokonania czynności i sprawa trafia do sądu. Ten orzeka po myśli rejenta i od takiego postanowienia nie ma już środków odwoławczych. O tym, czy taki stan jest zgodny z konstytucją, przesądzi za kilka dni trybunał
/>
Problem dotyczy obecnego brzmienia art. 83 par. 1 ustawy – Prawo o notariacie (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 164 ze zm. – dalej pr. not.). Zgodnie z nim na odmowę dokonania czynności notarialnej osoba zainteresowana może wnieść – w terminie tygodnia – zażalenie do sądu okręgowego właściwego ze względu na siedzibę kancelarii notarialnej.
Zażalenie takie wnosi się za pośrednictwem notariusza, który jest obowiązany ustosunkować się do niego (również w terminie tygodnia), i wraz z zażaleniem przedstawić swoje stanowisko sądowi. Sąd zobowiązany jest rozpoznać je na rozprawie, stosując przepisy kodeksu postępowania cywilnego.
Niezaskarżalna decyzja
Szkopuł jednak w tym, że w żadnym z przepisów nie wyjaśniono, czy na orzeczenie sądu okręgowego przysługują środki zaskarżenia. A co za tym idzie, czy sąd, np. uznając odmowę notariusza za słuszną, powinien swoje stanowisko uzasadnić. W efekcie sędziowie, rozpoznając tego typu sprawy, bazują na orzecznictwie Sądu Najwyższego (patrz ramka) i co do zasady uznają, że sąd orzekający w takiej sprawie działa już w II instancji. Jego decyzja jest więc ostateczna.
W opinii autora skargi konstytucyjnej (sygn. akt SK 34/12) taka sytuacja jest jednak niezgodna ze standardami konstytucyjnymi. Artykułowi 83 par. 1 pr. not. zarzuca m.in. naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 konstytucji), prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji, a także prawa do rozpoznania sprawy w co najmniej dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym (art. 78 w związku z art. 176 ust. 1 konstytucji).
Notariusz jest stroną
„W ocenie skarżącej sprawa odmowy dokonania czynności notarialnej jest sprawą w rozumieniu art. 45 ust. 1 konstytucji. Sprawa ta powstaje w momencie odmówienia przez notariusza dokonania czynności notarialnej. Wówczas dochodzi do powstania swoistego rodzaju sporu pomiędzy osobą, która domaga się dokonania danej czynności, a notariuszem. Powyższy spór musi więc podlegać rozpoznaniu zgodnie ze standardami konstytucyjnymi przez organ, któremu można przypisać właściwości sądu w rozumieniu art. 45 ust. 1 konstytucji, tj. cechy niezależności, bezstronności i niezawisłości” – czytamy w skardze konstytucyjnej.
Zdaniem skarżącej nie powinno więc ulegać wątpliwości, że notariusz nie może być sądem w sprawie odmowy dokonania czynności notarialnej, gdyż nie toczy się przed nim postępowanie o cechach postępowania sądowego. Ponadto nie wydaje on rozstrzygnięcia pomiędzy stronami, lecz między sobą samym a stroną skarżącą. „Notariusz jest stroną powstałego sporu i nie sposób przyznać mu prawa rozstrzygnięcia tego sporu w »pierwszej instancji«, nie popadając w sprzeczność z przywoływanymi w niniejszej skardze standardami konstytucyjnymi” – przekonuje autor wystąpienia do trybunału.
Argumentacji tej nie podzielił jednak ani prokurator generalny, ani marszałek Sejmu, którzy wnoszą o uznanie przez sędziów TK kwestionowanego przepisu za zgodny z ustawą zasadniczą. W dokumentach podkreślają m.in., że postępowanie wywołane wniesieniem zażalenia na odmowę dokonania czynności nie ma charakteru procesu między osobą zainteresowaną a notariuszem. Nie wchodzi tu w grę interes prawnie chroniony po stronie samego notariusza – ten działa w służbie interesu publicznego i jest nim bezwzględnie związany. Nie może więc skutecznie dokonać czynności notarialnej sprzecznej z prawem. Odmowa jej dokonania jest, w świetle obowiązującego stanu prawnego, jego obowiązkiem, a okoliczność uzasadniająca odmowę pozostaje niezależna od woli rejenta.
Podobnie wypowiada się również Tomasz Janik, prezes Krajowej Rady Notarialnej (KRN).
– Sprawa, którą będzie rozpatrywał Trybunał Konstytucyjny, nie powinna budzić wątpliwości. W ocenie KRN kwestia możliwości odmowy dokonania czynności notarialnej oraz zażalenia tej decyzji jest uregulowana w sposób odpowiedni, zarówno z punktu widzenia notariuszy, jak i ich klientów – zaznacza prezes Janik.
U innych podobnie
Dodaje, że zdaniem KRN decyzję notariusza, jako osoby stosującej prawo, można uznać za orzeczenie I instancji.
– Podobnie należy interpretować działania notariuszy w postępowaniach spadkowych – wydanie aktu poświadczenia dziedziczenia ma skutki takie same, jak prawomocne stwierdzenie nabycia spadku przez sąd. Ponadto należy podkreślić, iż przypadki formalnej odmowy dokonania czynności notarialnej są z oczywistych względów coraz rzadsze, pomimo rosnącej gwałtownie liczby notariuszy – wskazuje prezes KRN.
Jak zaznacza, polska regulacja w tym zakresie jest zbliżona do innych ustawodawstw, np. niemieckiego.
– Tam decyzja notariusza traktowana jest jako orzeczenie I instancji. W przypadku odmowy dokonania czynności może zostać złożona skarga do sądu krajowego właściwego ze względu na siedzibę kancelarii. Podobnie jest na Łotwie – wylicza prezes Janik.