31 grudnia zamiast pracować, chcą oddawać krew lub skorzystać z urlopu na żądanie. Ma to być protest przeciwko kolejnym zmianom w regulaminie
/>
Zmiany zaproponował nowy minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk.
– Nadzieje na nieco bardziej sprawiedliwy podział obowiązków między wszystkich prokuratorów, które dał nam minister Biernacki, minister Grabarczyk odbiera. Dlatego musi się liczyć z tym, że będziemy stawiać opór. Jeśli nie pomagają inne metody, pozostaje nam protest, głównie w formie masowych urlopów na żądanie – mówi Mateusz Wolny, przewodniczący związkowej rady okręgowej w Bielsku-Białej.
Prokuratorzy domagają się od centrali związkowej ogłoszenia w trybie pilnym akcji protestacyjnej polegającej na masowym korzystaniu 31 grudnia z urlopów na żądanie bądź honorowym oddawaniu krwi. Tak wynika z uchwał pojętych przez lokalne struktury Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP m.in. w Elblągu, Radomiu i Sieradzu. Niektóre komórki domagają się organizacji strajku włoskiego w razie nieustalenia w nowym regulaminie równomiernego obciążenia pracą poszczególnych szczebli prokuratury.
Zdaniem Mateusza Wolnego zmiany regulaminu podpisanego przez poprzedniego ministra (Dz.U. z 2014 r. poz. 1218, wchodzą w życie 1 stycznia 2015 r.) idą w niekorzystnym dla prokuratorów z rejonów kierunku.
– Wersja proponowana przez ministra Biernackiego oznaczałaby odciążenie prokuratur rejonowych o blisko 15 proc. spraw. Wersja ministra Grabarczyka – mniej niż 1 proc. Do tego mamy świadomość, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne dotyczące właściwości poszczególnych szczebli będą rozstrzygane na niekorzyść rejonów. A to oznacza katastrofę w chwili wprowadzenia procesu kontradyktoryjnego – ostrzega prokurator Wolny.
– Nie będziemy mieli szansy przy tej archaicznej strukturze zmierzyć się z nową formułą procesu od lipca 2015 r. Szacujemy, że poziom uniewinnień podskoczy z obecnych mniej niż 2 proc. do 30 proc. według optymistycznych szacunków, albo do 70 proc. według tych bardziej realistycznych – dodaje Wolny.
Elbląska struktura związku podkreśla w swojej uchwale, że polscy prokuratorzy są merytorycznie przygotowani do wyzwań kontradyktoryjnego procesu karnego i nie obawiają się reformy. Tyle tylko, że nowy model procedury kompletnie nie przystaje do „głęboko patologicznej struktury ustrojowej prokuratury”, która przejawia się w monstrualnych rozmiarów statystyce, rozbudowanym nadzorze służbowym i wreszcie rażąco nierównym podziale prokuratorskiej pracy.
Zdaniem prokuratorów liniowych projekt regulaminu ministra Grabarczyka konserwuje dzisiejsze status quo w prokuraturze, polegające na tym, że większość prokuratorów z jednostek nadrzędnych nie zajmuje się sprawami, do których zostali powołani, tj. prowadzeniem lub nadzorowaniem postępowań przygotowawczych, pełnieniem funkcji oskarżyciela publicznego przed sądem i dyżurów.
Jak powinien wyglądać podział obowiązków między szczeblami? Zdaniem prokuratorów regulamin ministra Biernackiego to minimum. Ale w perspektywie konieczne jest pełne skorelowanie ustawowej właściwości rzeczowej prokuratur okręgowych z sądami okręgowymi.
„Oczywiste powinno być, że każdy prokurator powinien prowadzić postępowania przygotowawcze, występować przed sądami i pełnić dyżury zdarzeniowe” – stwierdza w uchwale Rada Okręgowa ZZPiPP RP w Radomiu. Podkreśla, że nie ma jakichkolwiek racjonalnych powodów, dla których wykonywanie takich obowiązków zostało przed laty scedowane praktycznie w całości na prokuratorów najniższego szczebla, czego nie zmienia proponowany kształt nowego regulaminu.
Co na to Ministerstwo Sprawiedliwości? „Obecnie toczy się proces konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych projektu (...). Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP jest jednym z podmiotów, które biorą udział w tych konsultacjach, co oznacza, że ma możliwość wyrażenia swojego stanowiska” – czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w trakcie konsultacji