Po śmierci posiadacza rachunku instytucja finansowa ma powiadamiać osoby uprawnione o możliwości wypłaty środków. Takich zmian chce Senat.
Po śmierci posiadacza rachunku instytucja finansowa ma powiadamiać osoby uprawnione o możliwości wypłaty środków. Takich zmian chce Senat.
/>
Banki nie mają narzędzi, które pozwoliłyby im ustalić, czy ich klient żyje, czy też zmarł. A nawet jeżeli wiedzą o śmierci, nie są zobowiązane do powiadamiania spadkobierców o tym, że zmarły miał u nich konto. Podobnie sytuacja przedstawia się z rachunkami prowadzonymi przez SKOK-i.
Już niedługo ma się to jednak zmienić. Senatorowie przygotowali bowiem projekt zmian w prawie bankowym.
Projekt przewiduje, że powstanie centralna informacja o rachunkach. Dzięki niej spadkobiercy lub zapisobiercy dowiedzą się o tym, ile kont i w jakich bankach miał zmarły. Wystarczy, że udadzą się do jakiegokolwiek banku lub SKOK-u. Jak podkreślają projektodawcy, wprowadzenie takich zapisów do prawa bankowego jest konieczne, gdyż obecnie instytucje finansowe odmawiają udzielania szczegółowych informacji o prowadzonych u nich rachunkach. A to utrudnia, a w niektórych przypadkach wręcz uniemożliwia dostęp do pieniędzy zgromadzonych na kontach zmarłego.
– To powinno rozwiązać problem spadkobierców w ustalaniu majątku spadkodawcy. Dzięki centralnej informacji o rachunkach nie będą już musieli biegać od jednej instytucji do drugiej i po omacku ustalać, gdzie ich zmarły bliski miał konta – komentuje Ewelina Milan, prawnik, wykładowca Uczelni Łazarskiego.
Zaznacza, że będzie to szczególnie użyteczne, gdy spadkodawca nie pozostawił testamentu albo gdy rodzina w ogóle nie wie, że bliski gromadził pieniądze w banku. Prawniczka przypomina, że środki zdeponowane na kontach przechodzą na własność instytucji finansowych, jeżeli przez 10 lat nie są na nich przeprowadzane żadne operacje.
Eksperci podkreślają jednak, że nie wystarczy samo uchwalenie dobrych regulacji. Równie ważne jest bowiem to, aby instytucje państwowe skutecznie poinformowały obywateli o przysługujących im prawach. Ewelina Milan obawia się, że centralna informacja o rachunkach może podzielić los Notarialnego Rejestru Testamentów, o którego istnieniu większość Polaków nie wie. I to pomimo, że zarejestrowanych jest w nim już 91 087 testamentów.
Zgodnie z projektem za udzielenie informacji o kontach zmarłego klienta banki oraz SKOK-i będą mogły pobierać opłatę. Senatorowie maksymalną wysokość opłaty ustalili na 50 zł.
Łatwiej ma być również korzystać z instytucji, o której mowa w art. 56 prawa bankowego (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1376 ze zm.). Chodzi o tzw. dyspozycję wkładem na wypadek śmierci. Dzięki niej posiadacz rachunku może wskazać, kto – po jego śmierci – może dokonać wypłaty określonej kwoty z jego konta. Jak jednak twierdzą autorzy projektu, o takiej możliwości wie niewielu klientów banków. Dlatego też proponują oni, aby instytucje finansowe miały obowiązek informować o tym przy zawieraniu umowy rachunku. Dodatkowo bank – po uzyskaniu informacji o śmieci klienta, który taką dyspozycję złożył – będzie musiał zawiadomić odpowiednie osoby o przysługującym im prawie do wypłaty.
– Proponowane zmiany zdecydowanie ułatwią najbliższej rodzinie zmarłego posiadacza rachunku korzystanie ze zgromadzonych na nim środków – uważa Andrzej Jakubiec, adwokat, pracownik Katedry Prawa Gospodarczego i Handlowego na Uniwersytecie Łódzkim.
Bez uczynienia przez posiadacza rachunku takiej dyspozycji spadkobiercy mogą oficjalnie dysponować zgromadzonymi w banku pieniędzmi dopiero od chwili uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku. A to może trwać latami.
– Zdarzało się, że sądy uznawały wypłacenie pieniędzy z bankomatu z konta zmarłego przez członków jego najbliższej rodziny za przestępstwo. I z prawnego punktu widzenia miały rację, chociaż w powszechnym odczuciu zachowanie takie nie zasługiwało przecież na karę – zauważa mec. Jakubiec.
Projektowane przepisy mają również wypełnić lukę w prawie bankowym. Otóż zgodnie z obowiązującymi przepisami umowa rachunku bankowego (o ile strony nie ustaliły inaczej) ulega rozwiązaniu, jeżeli w ciągu dwóch lat nie dokonano na rachunku żadnej operacji (poza dopisywaniem odsetek), a stan środków na nim zgromadzonych nie przekracza kwoty minimalnej określonej w umowie (rachunki uśpione). Nie wiadomo jednak, co z kontami osób, które zmarły, i z tymi, na których co prawda nie dokonywano operacji, ale ich saldo przekracza kwotę minimalną.
W projekcie zapisano więc, że w przypadku śmierci posiadacza rachunku, a także wówczas gdy w ciągu 10 lat nie złożył jakiejkolwiek dyspozycji, umowa ulega rozwiązaniu. Na co najmniej sześć miesięcy przed upływem tego terminu bank będzie miał jednak obowiązek poinformować posiadacza rachunku o skutkach upływu tego okresu.
Ponadto instytucje finansowe będą musiały ustalić przyczynę braku aktywności na rachunku, a przede wszystkim sprawdzić, czy ich klient żyje. W tym celu, po upływie pięciu lat od ostatniej aktywności, bank lub SKOK wystąpi do ministra spraw wewnętrznych o udostępnienie danych z rejestru PESEL, umożliwiających ustalenie tego faktu.
Projekt przesłany do zaopiniowania
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama