W czerwcu Sieć zwróciła się do szefa prokuratury o udostępnienie rejestru umów cywilnoprawnych zawieranych przez Prokuraturę Generalną w latach 2011-2014. Poproszono aby zawierał on informacje o stronie umowy, przedmiocie umowy, kwocie zapłaty, dacie zawarcia. Andrzej Seremet udostępnił rejestr, ale nie był on pełny. Nie zawierał bowiem imion i nazwisk osób, które nie pełnią funkcji publicznych. Te informacje poddano anonimizacji.
Stowarzyszenie skierowało do Prokuratora Generalnego wezwanie do udostępnienia brakujących danych. W odpowiedzi w swym piśmie z lipca stwierdził on, że udostępnione rejestry zostały poddane anonimizacji i nie ma potrzeby wydania decyzji administracyjnej w tym zakresie. Stowarzyszenie skierowało więc do WSA w Warszawie skargę na bezczynność, a sąd ją uwzględnił. Przesądził, że wnioskowane informacje mają charakter informacji publicznej.
- Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że skoro prokuratura generalna, nie ujawniając niektórych imion i nazwisk, powołuje się na ochronę prawa do prywatności tych osób, to powinna wydać w tej sprawie decyzję merytoryczną odmawiającą dostępu do informacji publicznej. Inaczej pozostaje w bezczynności – wskazuje Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Jak mówi, sąd wskazywał też na pewne niekonsekwencje dotyczące anonimizacji.