Ministra – podobnie jak PG i RPO – nie obowiązuje ustawowy termin na wniesienie kasacji (30 dni od daty doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem). Otrzymuje on też prawo wglądu do akt po zakończeniu postępowania. Nowe rozwiązanie jest powszechnie krytykowane w środowisku prawniczym. Niektórzy ostrzegają, że czynny polityk, jak szeryf, będzie mógł wywierać w konkretnych sprawach nacisk na władzę sądowniczą. Dla wielu to także dowód na bezprecedensową próbę odbudowy kompetencji, jakie minister posiadał, gdy jednocześnie pełnił funkcję prokuratora generalnego. Rozdzielenie tych urzędów nastąpiło w 2010 r.
– Jeśli trafi nam się populistyczny minister, to okładki tabloidów mogą zacząć dyktować, w jakich sprawach taką kasację powinien wnieść – ostrzega dr Adam Bodnar, wiceprezes zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Suchej nitki na nowym instrumencie nie zostawiają także prokuratorzy. – Ta propozycja wydaje się pozostawać w sprzeczności z konstytucyjną zasadą trójpodziału władz – ocenia Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Prokuratura Generalna również przypomina, że w październiku 2012 r. prokurator generalny negatywnie zaopiniował podobną propozycję ministra sprawiedliwości, zawartą w projektach dotyczących ustroju prokuratury. – To stanowisko pozostaje aktualne – wskazuje Mateusz Martyniuk, rzecznik PG.
W tej sprawie jednym głosem z oskarżycielami mówią obrońcy. – To prowadzi do powstania jakiegoś potworka legislacyjnego – uważa Zbigniew Krüger, adwokat z kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci.
Nie widzi uzasadnienia, dla którego minister miałby mieć uprawnienie do wnoszenia kasacji.
– W przypadku ministra oczywiste jest, że mogłoby to prowadzić do politycznego wykorzystania tego instrumentu – ostrzega mec. Krüger.
Etap legislacyjny
Weszło w życie 27 listopada 2014 r.
Komentarze (5)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszechybanie wiesz co piszesz albo piszesz we wlasnej i kolesiow obronie!
sadma byc moralny a to barachlo co ostatnio sobie na wszystko pozwala, nie zasluguje ani na niezawislosc ani na szacunek! tak powinno to znaczy powinno byc w zyciu!
a ja pisze, ze to wszystko to najgorsza banda zgraja lachmaniarzy, ktorzy porzydnej wladzy i pracownikom wymieru sprawiedliwosi wytoczyli wojne i brudami - wyrokami zasypuja biednych poszkodowanych w kazdej skardze ludzi!
ja tez marze, zewejde do sadu ze skazga i zaden lachmaniarz nie okradnie mniei nie zbeszczesci mojego pochodzenia i nazwiska! a to to co tam sie panoszy bezkarnie wlasnie niezawisle powinno sie oddac na zlom!
1. A dlaczego ci niektórzy nie widzą takiego zagrożenia ze strony PG i RPO?
2. To przerażające jaką mamy słabą władzę sądowniczą, skoro obawia się, że ulegnie naciskom MS, pomimo korzystania z licznych instytucji gwarantujących jej niezawisłość (immunitet, stan spoczynku, nieusuwalność, wysokie uposażenie ...). Kasacja to tylko kasacja. Wyrok w dalszym ciągu wydaje sąd, który - niezależnie od tego kto wnosi kasację- ma być niezawisły.
Niech się wszyscy ruszą i piszą do prezydenta, Sejmu, Senatu Ministra i Pani Premier:
ZLIKWIDUJMY BATONIKOWE WIĘZIENIA. ZABIERZMY TRZECIEJ WŁADZY DUŻO WŁADZY.
TE SĄDY KTÓRE SĄDZĄ NIE NADAJĄ SIĘ DO SĄDZENIA. WŁADZY TRZEBA UŻYWAĆ MĄDRZE.
Udało mi się zrobić coś dobrego w tym kraju.