Jestem członkiem spółdzielni mieszkaniowej, mam mieszkanie własnościowe. I choć spółdzielnia w miarę potrzeby prowadzi drobne remonty budynku i dba o wspólny teren, to odnoszę wrażenie, że korzysta z najdroższych ofert firm budowlanych. Mam podstawy do takich przypuszczeń, bo sam jestem budowlańcem. Chciałem przejrzeć umowy dotyczące ostatnich remontów, ale zarząd odmówił mi dostępu do dokumentów, twierdząc, że to tajemnica handlowa. Wydawało mi się, że jako członek spółdzielni mam prawo do takich informacji – pisze pan Adam.
Nasz czytelnik ma rację. Władze każdej spółdzielni mieszkaniowej muszą udostępnić swoim członkom wiele istotnych dokumentów. Ich katalog precyzuje ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Członkowie spółdzielni (ale uwaga – tylko oni!) mogą więc zajrzeć do statutu i regulaminów spółdzielni, uchwał organów spółdzielni i protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi. A zatem pan Adam ma prawo przejrzeć nie tylko umowy z firmami budowlanymi, ale też dotyczące tych umów faktury. Mało tego: nasz czytelnik ma prawo zrobić notatki albo wręcz zażądać sporządzenia odpisów lub kopii tych dokumentów (z wyjątkiem statutu i uchwalonych na podstawie statutu regulaminów). Jednak koszty sporządzenia odpisów i kopii pokryć musi pokryć sam (członek spółdzielni wnioskujący o ich otrzymanie). Natomiast statut spółdzielni mieszkaniowej, regulaminy, uchwały i protokoły obrad jej organów, a także protokoły lustracji i roczne sprawozdania finansowe powinny być udostępnione powszechnie na stronach internetowych spółdzielni.
Jeżeli zatem urzędnicy odmawiają panu Adamowi dostępu do wymienionych przez niego dokumentów, powinien wystosować do zarządu pismo, w którym zażąda wglądu do nich. W piśmie warto się powołać na poniższą podstawę prawną.
Podstawa prawna
Art. 81 pkt 1 ustawy z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1222).