Opłaty od wniosku o wyszukanie ksiąg wieczystych w sprawach alimentacyjnych czy egzekucję należności sądowych nie powinny być pobierane - mówi Rafał Fronczek prezes Krajowej Rady Komorniczej.
Opłaty od wniosku o wyszukanie ksiąg wieczystych w sprawach alimentacyjnych czy egzekucję należności sądowych nie powinny być pobierane - mówi Rafał Fronczek prezes Krajowej Rady Komorniczej.
Najwięcej emocji związanych z informatyzacją postępowania egzekucyjnego budzi stosowanie najnowszej procedury: możliwości wielokrotnego, nieograniczonego w czasie wyszukiwania przez komorników ksiąg wieczystych. Jak wypadły te pierwsze doświadczenia?
Rafał Fronczek prezes Krajowej Rady Komorniczej: Po obiecującym pilotażu, który spowodował wzrost skuteczności egzekucji, nastąpiło niestety nieudane wdrożenie systemu. Centralna Informacji Ksiąg Wieczystych wygenerowała certyfikaty dostępowe do bazy elektronicznej księgi wieczystej (EKW), które wraz z hasłem dostępowym zostały udostępnione komornikom. Jednak już po pierwszym miesiącu korzystania z nich do Krajowej Rady Komorniczej dotarły informacje o dużym niezadowoleniu.
Co jest jego przyczyną?
Rafał Fronczek: Kryteria wyszukiwania ksiąg wieczystych. Tylko niektórzy właściciele identyfikowani są przez PESEL, a w starszych księgach po imionach rodziców, więc w razie podania wszystkich danych dłużnika – czyli PESEL i imion rodziców – system nie odnajdzie nieruchomości. Aby mieć pewność, że wyszukanie przyniesie prawidłowy rezultat, komornik musi dwa razy zadać pytanie, podając osobno PESEL i osobno imiona rodziców. Wtedy wyszukanie księgi wieczystej dłużnika kosztuje jednak 40 zł, bo cała operacja traktowana jest jako dwukrotne wyszukiwanie, a od każdego wniosku płaci się 20 zł. Krajowa Rada Komornicza już zgłaszała postulat zmiany funkcjonalności systemu w tym zakresie, a z deklaracji Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że taka zmiana ma być wprowadzona w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Przy tym opłaty pobierane są również od wniosku o wyszukanie ksiąg wieczystych w sprawach alimentacyjnych czy egzekucję należności sądowych, mimo że moim zdaniem takie informacje powinny być udzielane bezpłatnie. Komornicy występują więc o zaliczkę do sądów na poczet opłat za wyszukanie, tylko po to, aby potem wpłacić ją na rachunek resortu sprawiedliwości. To przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej; zbędne czynności, obciążające sądy i komorników dodatkową pracą.
Dlaczego pana zdaniem opłat w tych przypadkach nie należy pobierać?
Rafał Fronczek: Wynika to z art. 2 ust. 7 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Przepis ten stanowi, że nie płaci się za informacje w sprawach o egzekucję świadczeń alimentacyjnych lub rent oraz świadczeń wszczętych na wniosek Skarbu Państwa, w tym na polecenie sądu lub prokuratora, niezwiązanych z wykonywaniem działalności gospodarczej. Resort sprawiedliwości jest jednak innego zdania, bo uważa, że niezasadne jest stosowanie tego przepisu do wniosków o wyszukanie ksiąg wieczystych w centralnej bazie danych. Tłumaczy to tym, że wyszukiwanie stanowi szczególny rodzaj dostępu do centralnej bazy danych ksiąg wieczystych i dlatego usługa odnośnie do komorników jest odpłatna. Taka wykładnia jest niezrozumiała, bo przecież podmioty wezwane muszą na pisemne żądanie komornika udzielić mu informacji niezbędnych do prawidłowego prowadzenia postępowania egzekucyjnego, w szczególności dotyczących stanu majątkowego dłużnika.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama