„Przyjęcie nowej ustawy ujednolicającej zasady składania oświadczeń majątkowych nie może stanowić okazji do nieuzasadnionego rozszerzania katalogu osób zobowiązanych do składania oświadczeń majątkowych o osoby, których zakres obowiązków w instytucjach publicznych i kompetencji decyzyjnych nie uzasadnia takiej ingerencji w prywatność.” – czytamy w opinii Panoptykon.
Fundacja zgadza się z diagnozą obecnej sytuacji; dzisiejsze przepisy dotyczące oświadczeń o stanie majątku są rozproszone w wielu ustawach, tak że czasem trudno zorientować się, które grupy zawodowe muszą je składać. Do tego poszczególne ustawy przewidują odmienny zakres informacji, które powinny znaleźć się w oświadczeniu, różne terminy ich składania i weryfikacji.
- Teraz ma się to zmienić i bardzo nas to cieszy. Jednak w projekcie tkwi pewien szkopuł.- wskazuje fundacja.
Chodzi o to, ze przy tej okazji projektodawcy postanowili uzupełnić katalog osób składających oświadczenia majątkowe, włączając do niego m.in. starszych asystentów sędziów, asystentów sędziów i prokuratorów, a także nowe grupy urzędników, np. pracowników sądów i prokuratury.
- Obowiązek składania oświadczeń majątkowych stanowi ograniczenie prywatności: osoby sprawujące funkcje publiczne ze względu na interes publiczny muszą udostępniać informacje o swoim stanie posiadania. Każde ograniczenie konstytucyjnych praw jednostki wymaga uzasadnienia i musi być proporcjonalne do celu, któremu służy- wskazuje Panoptykon.
Fundacja ma wątpliwości, czy deklaracje majątkowe powinny składać wszystkie osoby wymienione w projekcie. Czy asystenci sędziów naprawdę sprawują władzę publiczną? Takie samo pytanie należałoby postawić w odniesieniu do wszystkich nowych grup zobowiązanych do składania oświadczeń. Niestety, z uzasadnienia projektu nie wynika, czy jego przygotowanie poprzedzono odpowiednią analizą.
Także pomysł wprowadzenia jawności oświadczeń rodzi szereg pytań. Zgodnie z pomysłem ministerstwa oświadczenia mają być co do zasady publikowane w Biuletynach Informacji Publicznej ( poza np. składanymi przez funkcjonariuszy służb specjalnych)
Zdaniem fundacji funkcję antykorupcyjna ma już samo składanie oświadczeń i ich weryfikacja, choćby przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
- Publikowanie wszystkich oświadczeń nie jest niezbędne, a tym samym będzie stanowić nadmierną ingerencję w prywatność setek tysięcy sędziów, urzędników, funkcjonariuszy i żołnierzy. – wskazuje Panoptykon.