Informacje udostępniane przez internet, a uzasadnienie wyroku – nagrywane. Takie elektroniczne przyśpieszenie zakłada poselski projekt
O wprowadzeniu tych zmian zadecyduje w tym tygodniu Sejm w drugim i prawdopodobnie również trzecim czytaniu poselskiego projektu nowelizacji procedury cywilnej. Mają one uczynić nagrywanie rozpraw i sporządzanie e-protokołu narzędziem bardziej efektywnym – chwali Rada Ministrów.
Taka opinia rządu nie dziwi, bo poselski projekt jest w zasadzie częścią... projektu rządowego (Rada Ministrów przyjęła go 27 listopada 2012 r.), na co zresztą zwróciła uwagę Krajowa Rada Sądownictwa (KRS).
– Wprowadzanie częstych, cząstkowych zmian coraz bardziej utrudnia prawidłowe stosowanie ustawy tak ważnej jak k.p.c. – ocenia sędzia Waldemar Żurek, rzecznik KRS.
Rada wiele razy wskazywała na potrzebę uchwalenia całkiem nowego k.p.c. – obecny ma już 50 lat.
Dobra osobiste
Obecnie procedowany projekt przewiduje, że stronom i uczestnikom postępowania sądowego będą udostępniane protokoły i pisma w postaci elektronicznej. Na wniosek dostaną też zapis dźwięku albo obrazu i dźwięku. Do tego rozwiązania zgłaszano zastrzeżenia, powołując się na ochronę wizerunku. Obawiano się, że zapis obrazu może zostać wykorzystany w sposób naruszający dobra osobiste osób, które nagrano.
Taką opinię podzieliła również Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa twierdząc, że zapis obrazu i dźwięku rozprawy obejmuje nie tylko wizerunek stron, lecz także pełnomocników, biegłych, świadków itp. W chwili wydania nośników sąd traci kontrolę nad sposobem wykorzystania zapisów. Dlatego Prokuratoria zaproponowała, aby z nagraniem zainteresowany mógł się zapoznać tylko w siedzibie sądu.
– Projektodawca przyjął jednak kompromisowe rozwiązanie: przewodniczący będzie mógł odmówić wydania zapisu obrazu, jeżeli przemawia za tym ważny interes publiczny lub prywatny. Nie udostępni też go w sprawach prowadzonych przy drzwiach zamkniętych – zauważa adwokat Rafał Dębowski, sekretarz Naczelnej Rady Adwokackiej.
Wygłoszenie uzasadnienia
W projekcie zaproponowano, że po ogłoszeniu sentencji wyroku sędzia będzie podawał ustnie zasadnicze powody rozstrzygnięcia albo wygłosi uzasadnienie (do tej pory procedura cywilna nie przewiduje możliwości wygłaszania uzasadnienia). Na piśmie sporządzi je tylko na żądanie strony.
Inna procedura będzie stosowana, gdy przebieg posiedzenia był nagrywany. Wtedy uzasadnienie może zostać wygłoszone po ogłoszeniu sentencji i utrwalone. Transkrypcja takiego uzasadnienia zostanie dołączona do akt. Strona domagająca się sporządzenia go na piśmie otrzyma wyrok z transkrypcją słów wygłoszonych przez sędziego, co będzie równoznaczne z doręczeniem wyroku z uzasadnieniem.
Ta propozycja wywoływała jednak sporo wątpliwości. Obawiano się m.in., czy treść wygłaszanych ustnie uzasadnień nie wpłynie na stabilność orzeczeń sądowych: uzasadnienie ustne musi bowiem zawierać te same elementy, co pisemne: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Do tego dochodzi jeszcze wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (art. 328 par. 2 k.p.c.).
Wprowadzając tzw. elektroniczne uzasadnienie wyroku ustawodawca nie przewidział jednak żadnej jego uproszczonej formy. Wygłoszenie go – ostrzegają sceptycy – zajmie dużo czasu w ramach wokandy i utrudni pracę sądu. Zdaniem niektórych prawników lepsza byłaby wersja ustnego uzasadnienia ograniczona do ustalonych przez sąd faktów i wskazania podstawy prawnej, która następnie zostałaby rozwinięta w pisemnym uzasadnieniu uzupełniającym.
– Nie ulega wątpliwości, iż ustne wygłoszenie uzasadnienia, jeśli ma pomagać sądowi i przyspieszać orzekanie, i tak musi być dobrze przygotowane – twierdzi mec. Dębowski.
Etap legislacyjny
Projekt przed II i III czytaniem
Komentarze(7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNie koniecznie usprawnieniem jest stosowanie nowinek technicznych.
Koniecznie natomiast należy ustanowić procedurę, za której nieprzestrzeganie wyciągane będą konsekwencje: negatywne dla sędziów lub innych pracowników wymiaru sprawiedliwości lub dla samego Skarbu Państwa, a pozytywne dla stron i uczestników sprawy. Za każdy przejaw ignorowania przepisu (np. traktowanie jednoznacznego przepisu, jako "instrukcyjnego", w rozumieniu jako nieważnego) sędzia powinien ponieść realną odpowiedzialność dyscyplinarną. Tak również np. za napisanie w uzasadnieniu, że dany przepis nie ma znaczenia normatywnego i odmówienie jego stosowania (co dot. np. sędziów T.Pidzik, A.Tabak, J.Kiercz, vide orzeczenie z 4 IX 2012 S.A. w Katowicach) .
W przeciwnym razie ustawodawca będzie działał sobie, a sędziowie i inni przedstawiciele wym. spr. sobie., czyli państwo bezprawia, którego nie da się naprawić.
bredni , matactw i odpisów z dokumentacji procesowej) - wszystko , by usankcjonować przekręt - to można całą tę historię zamknąć w kilku punktach .
Wnioski ? - spokojnie można zwolnić 25% sędziów . A po likwidacji mafii - kolejne 50% , bo już do niczego nie będą potrzebni . A pozostałe 25% - wymienić na ludzi porządnych . I zlikwidować immunitety , stany spoczynku , wcześniejsze emerytury i inne frukta . I pozostawić sędziom funkcję administrowania procesem , a sądzenie przekazać szanowanym obywatelom - jako ławie przysięgłych . Mówi to narodowi coś ?
Widział pan może kiedyś Muppet Show i występującego tam orła, ale o amerykańskiej symbolice ??? Chuczy pan niczym ta postać z tego serialu :)))) Mam nadzieję ,że ma pan poczucie humoru i trochę dystansu do siebie :)))))
Czy wie pan, że coś strasznego, może przerodzić się naprawdę w czytaniu ,w coś śmiesznego, właśnie dlatego, że jest zbyt straszne ? Ja naprawdę się zdrowo uśmiałem, nad pana komentarzami :))))