Kiedy pojawia się problem prawny, to im szybciej zgłosimy się do adwokata, tym mniej zapłacimy - mówi w wywiadzie dla DGP Andrzej Zwara, adwokat, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Adwokatura Polska wraz z DGP wystartowały z akcją „Poznaj swoje prawa”. Czemu służyć mają takie wydarzenia?

Celem akcji jest przede wszystkim upowszechnienie korzystania z usług adwokackich przez Polaków. Za symboliczną złotówkę adwokaci udzielać będą porad prawnych. Wystarczy 11 lub 14 lipca wyciąć kupon z Dziennika Gazety Prawnej i ściągnąć na swój telefon darmową aplikację Adwokat – Mobilny System Pomocy Prawnej lub też wejść na stronę internetową www.adwokatura.mobi i wyszukać prawnika w zakładce „Poznaj swoje prawa”. Następnie zadzwonić do jego kancelarii i umówić się na spotkanie. Trzeba też pamiętać, aby na spotkanie zabrać ze sobą wycięty z gazety kupon. Zaznaczę, że spotkanie ma polegać na udzieleniu porady prawnej. Czyli adwokat nie poprowadzi nam sprawy, z którą się zgłosimy.

Czy akcja będzie miała dalszy ciąg, będzie powtarzana?

Tak. Chcemy aby była to akcja cykliczna. Teraz adwokaci będą udzielać porad prawnych z każdej dziedziny. Można pytać zarówno o problemy dotyczące prawa pracy, alimentów, jak i zwrotu odszkodowania za wypadek. Następne wydarzenia będą już nakierowane na konkretne dziedziny prawa, np. prawo rodzinne itp.

Jak jest ze świadomością prawną Polaków? Czy to, że nie korzystamy z porad prawnych, nie jest podyktowane tym, że są za drogie?

To jest bolączka, z którą walczymy od lat. W 2010 roku robiliśmy badania, z których wynikało, że polskie społeczeństwo nie widzi potrzeby korzystania z pomocy prawnej. Prędzej zapytają o poradę sąsiada czy panią w sklepie, niż zgłoszą się o pomoc do profesjonalisty. Powszechnym problemem jest też postawa na strusia. Dostajemy pismo z urzędu, od komornika i myślimy, że jak schowamy je na dno szuflady, to problem sam zniknie. A wystarczyłoby zwykłe pismo wyjaśniające. Z drugiej strony widzimy duże zapotrzebowanie na pomoc pro bono. Co roku, przy okazji Dnia Bezpłatnych Porad Adwokackich, zgłasza się kilkanaście tysięcy osób. Cągle pokutuje mit drogich usług prawnych.

A nie są drogie?

Cierpliwie powtarzamy, że jak się pojawia problem prawny, to im szybciej zgłosimy się do adwokata, tym mniej zapłacimy. Zwykła porada prawna, napisanie pisma, kosztuje około 50–100 złotych. To tyle, co usługa hydrauliczna czy wizyta u fryzjera. Tę niską świadomość prawną próbujemy podnieść poprzez akcje takie jak ta. Promujemy też ideę ubezpieczeń ochrony prawnej. Widzimy w tym dużą szansę na stały dostęp obywateli do profesjonalnej pomocy prawnej. Oferuje ją coraz więcej firm ubezpieczeniowych. Włączamy się w programy edukacyjne, które mają wyrabiać świadomość prawną u najmłodszych. Jestem optymistą, więc wierzę, że za 10-15 lat Polacy, właśnie dzięki takim akcjom jak „Poznaj swoje prawa”, będą mieli we krwi konsultowanie z adwokatem wszelkich decyzji mających konsekwencje prawne.