Wyrok przyniesie ulgę właścicielom tych nieruchomości, które zostały włączone do obwodów łowieckich, chociaż nikt nie pytał właścicieli o zdanie i nie liczył się z ich ewentualnym sprzeciwem. Dotychczas musieli więc oni tolerować np. prowadzenie polowań na terenach ich działek wchodzących w skład obwodu łowieckiego, nie będąc nawet informowanym o polowaniu.
TK orzekł jednak, że art. 26 i 27 ustawy Prawo łowieckie jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Przepisy te przestaną obowiązywać za 18 miesięcy. Ponadto Trybunał zaapelował do ustawodawcy, aby pochylił się nad całością ustawy, która została uchwalona jeszcze przed wejściem w życie konstytucji z 1997 r. i nie jest zharmonizowana z poziomem ochrony praw i wolności obywatelskich gwarantowanej przez obecną ustawę zasadniczą.
Komentarze (17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszewłaściciel
Zgodnie z art. 8 ust. 3a ustawy Prawo łowieckie - roczne plany łowieckie sporządzane są przez dzierżawców obwodów łowieckich - czyli myśliwych, działających in gremio, w kółkach łowieckich.
zgodnie natomiast z rozporządzeniem wykonawczym z 13.11.2007 r. podstawą sporządzenia planu łowieckiego są, m. inn. powierzchnia zredukowana upraw i kwoty odszkodowań wypłaconych za szkody łowieckie
Zatem, nieprawidłowości przy szacowaniu szkód, zaniżanie ich wysokości, uniemożliwia opracowanie sensownego planu łowieckiego. Proste ?
Jeżeli kółko nie jest w stanie wykonywać ustawowych zadań. Jeżeli nie jest w stanie prowadzić racjonalnej gospodarki łowieckiej - w zgodzie z zasadami prawidłowej gospodarki rolnej - jak to wprost wynika z ustawy, to powinno ulec rozwiązaniu. Proste ?
Oczywistym jest, że powierzenie zadań administracji państwowej prywatnemu stowarzyszeniu myśliwych jest kardynalnym błędem. Ale, małymi kroczkami...
profity są naprawdę wysokie, koszty polowania niewspółmierne, ale nie o to chodzi , Łowiectwo jest to pasja, pewnie że w śród myśliwych są i idioci, ale gdzie ich nie ma?, w tym wszystkim musi być współpraca na ścieżce rolnik- myśliwy, z dużymi rolnikami nie ma problemu , z małymi jest problem , ale kto nie ma problemu z małym :)
jak zacząłem polowaczkę , to w naszym kole pozyskiwano ok 50-60 dzików, obecnie pozyskuje sie 200-250 (przekrój ok 10 lat) to jak to jest myśliwi hodują zwierza ? co siejecie ? pszenice , rzepak, kukurydze,
pewnie że Mysliwi maja płacić za szkody łowieckie, bo tak każe prawo, tylko ze mysliwi nic nie maja do ustalania planów łowieckich państwo dyktuje warunki, myśliwy jest tym naturalnym drapieżnikiem ,
Jak może pilnować upraw koło które gospodaruje na 12-20 tys. hektarów a jest 40-50 myśliwych, którzy pracuję ,mają swoje rodziny itd. w którym momencie jest łowictwo (przyjemność) a gdzie walka o życie??
Stad potrzebne szersze zmiany, wieksze kontrole, likwidacje okregow lowieckich, oraz odbieranie licencji tym, ktorzy stwarzaja zagrozenie, strzelaja po wodeczce itd...
Przed otrzymaniem pozwolenia na polowania, kazdy powinien przejsc min. 10 sesji terapeutycznych, i otrzymac od pscyhologa opinie, czy jest osoba zrownowazona.
Normalni, szczesliwi ludzie chodza do lasu, by podziwiac przyrode, a strzelaja co najwyzej fotki z aparatu.
Bandytom mowie krotkie NIE!
Pytanie: jak rolnicy mają chronić pola ? mają się grodzić ? mają tym samym uniemożliwić zwierzynie przejścia ?
a ekologia gdzie ?
Dzisiaj większość rolników nie zgłasza szkód, bo nie chce mieć cokolwiek wspólnego z myśliwymi. Jak dojdzie do szacowania to przecież nie ma z kim rozmawiać. Na pole przyjedzie komisja w składzie np. kamieniarz i tokarz. I zaczyna się uświadamianie, że jak kołko miałoby zapłacić realną wartość szkody to musowo upadłość i ... wicie, rozumicie.
I że maksymalny plon rzepaku w polskich warunkach, na II klasie, w dobrym roku, to 2 tony.
Myśliwi powinni odpowiadać za wszystkie szkody spowodowane przez zwierzęta na które polują, na zasadzie ryzyka. Za szkody komunikacyjne oczywiście też. Teraz, żeby zgłaszać szkodę po zderzeniu samochodu z dzikiem, trzeba by chyba, na ten przykład, od razu złapać i zająć psa, który zwierza pod koła napędził. A i tak myśliwy - właściciel psa - nie przyzna się do niczego.
Niech za szkody zwierzyny płaci ten, kto ma profity z tej zwierzyny. Logiczne.
Ludzie nie wyobrażam sobie aby jakiś *** z piórkiem w dupie chodził po mojej działce z giwerą i udawał Pana *********** wszyscy myśliwi do siebie strzelać dupki
Nie może być tak, że szkody na nieruchomościach szacują hobbyści. Którzy płacą za nie z własnych pieniędzy. Bez wykształcenia kierunkowego. Dzisiaj szacują myśliwi, czyli elektrycy, blacharze, sklepowi...autorytety po dwudniowych kursach. Bez egzaminów.