Nie byłem wielkim zwolennikiem obniżenia składek i zniesienia diet władz samorządowych, ale nawet niedoskonała uchwała podjęta przez zgromadzenie izby pozostaje wiążąca – przyznaje mec. Czesław Jaworski, były prezes NRA.

Emilia Świętochowska: Jakiej wysokości składkę samorządową będzie pan płacił od początku lipca?

Czesław Jaworski, warszawski adwokat i redaktor naczelny „Palestry”, były prezes NRA : Z tego co wynika z uchwały przegłosowanej dwa tygodnie temu to chyba 120 zł.

EŚ: Ale nie jest pan pewien?

CzJ: Nie zapoznałem się jeszcze z treścią uchwały podjętej w tym tygodniu na posiedzeniu rady. Jednak formalnie rzecz biorąc nawet niedoskonała uchwała podjęta przez zgromadzenie izby pozostaje wiążąca.

EŚ: Na posiedzeniu 25 czerwca władze okręgowej rady postawiły zarzut, że uchwała stołecznych adwokatów zawiera wewnętrzne sprzeczności, błędy rachunkowe i redakcyjne…

CzJ: Ja też nie byłem wielkim zwolennikiem obniżenia składek i zniesienia diet. Tym niemniej uchwała została przyjęta. Nie wiem, co w tej sytuacji mogą zrobić władze, bo nie było jeszcze takiego precedensu…

EŚ: Można się spodziewać przyspieszonych wyborów?

CzJ: Dowiedziałem się na korytarzu sądowym, że do 15 października zostanie zwołane zgromadzenie nadzwyczajne izby, choć nie ma jeszcze podjętej uchwały w tej sprawie. Ma ono być jednak poświęcone budżetowi. Z tego by wynikało, że problem wyboru nowych władz nie znajdzie się w porządku obrad, który po ustaleniu nie może już ulec zmianie.

EŚ: Czy niejasna sytuacja, w jakiej znalazła się warszawska izba, to już kryzys wizerunkowy?

CzJ: W jakimś sensie tak, bo do tej pory wszelkie poważne rozbieżności były rozwiązywane na zasadzie konsensusu. W przypadku ostatniego zgromadzenia propozycje, z którymi mieliśmy do czynienia były na tyle bezkompromisowe, że nie istniała możliwość żadnych uzgodnień i zbliżenia stanowisk. A to na pewno nie jest dobre.

EŚ: To dowód na to, jak głębokie są podziały wewnątrz warszawskiej izby?

CzJ: To na pewno jest bardzo trudna sytuacja. Rzeczywiście podziały istnieją, ale przede wszystkim dotyczą one pewnych grup. Jeśli w zgromadzeniu ma wziąć udział ok. 3 tys. członków izby, a uchwała zostaje ostatecznie przegłosowana przez mniej więcej jedną szóstą tej liczby, świadczy wyraźnie to o tym, że coś jest nie w porządku z naszą samorządnością.

EŚ: Co więc powinny teraz zrobić władze izby, aby jakoś zniwelować skutki tych podziałów?

CzJ: Nie wiem jeszcze, jakie stanowisko zajmie Naczelna Rada Adwokacka, która z urzędu bada prawidłowość i legalność uchwał izby. Jeśli dojdzie do wniosku, że uchwała zgromadzenia jest niezgodna z prawem, to może ona zostać uchylona. Minister sprawiedliwości również ma uprawnienia nadzorcze i nie wiem, czy będzie chciał zaangażować się w tę sprawę. W każdym razie przypuszczam, że będzie ona jeszcze badana.

Rozmawiała Emilia Świętochowska