Adwokatura warszawska stoi przed dylematem: czy ORA ma ograniczyć się do działalności rejestracyjno-szkoleniowo-dyscyplinarnej, czy też ma prowadzić tradycyjnie rozumianą działalność samorządową oraz podejmować działania wspomagające wykonywanie zawodu – pisze adw. Michał Szpakowski.

Ostatnie zgromadzenie Izby Adwokackiej w Warszawie ukazało ogromny podział, jaki nastąpił wśród adwokatów Izby w przedmiocie opinii o wysokości uiszczanych przez nich składek. Większość opowiedziała się za diametralnym obniżeniem comiesięcznego świadczenia. W obliczu ograniczenia wpływów rozgorzała dyskusja - jakie działania będą możliwe do realizacji w danym roku budżetowym i w jakim zakresie.

Zadania podejmowane przez samorząd izby adwokackiej można podzielić na trzy zasadnicze grupy. Nie ulega wątpliwości konieczność prowadzenia tych z grupy pierwszej, tj. zadań wynikających z kompetencji związanych z funkcją regulacyjną zawodu. Zaliczyć tu należy przede wszystkim prowadzenie list adwokatów i aplikantów, organizację egzaminów wstępnych, końcowych, szkolenie aplikantów, doskonalenie zawodowe, wizytacje oraz sądownictwo dyscyplinarne.

Pozostała działalność samorządu, chociaż należąca do jego ustawowych kompetencji (zob. art. 3 ustawy - Prawo o Adwokaturze, dalej „PoA”), określona jest za pomocą dość ogólnych zapisów. Można się na przykład zastanawiać jak okręgowa rada adwokacka ma tworzyć warunki do wykonywania zawodu adwokata czy gospodarować majątkiem adwokatury.

Wielu adwokatów wyraża oczekiwanie, że w dzisiejszej sytuacji rynkowej to właśnie samorząd adwokacki powinien podejmować działania ułatwiające prowadzenie praktyki, które przywrócą zaufanie do zawodu oraz będą promowały korzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej. Nawet jednak w ramach realizacji tych celów z pewnych działań zechcą skorzystać tylko niektórzy członkowie Palestry, inni zaś nie będą nimi zainteresowani. O ile kampania wizerunkowa promująca korzystanie z pomocy adwokata nakierowana jest na zwiększenie zainteresowania usługami i zwiększenie świadomości prawnej społeczeństwa, o tyle nie każdy przecież zechce zakupić system informacji prawnej w ramach oferty zakupów grupowych, nawet ze znaczną zniżką.

Pewnie nie wszyscy będą zainteresowani działalnością w proponowanych przez kol. Kamila Szmida (opisanych na portalu Prawnik.pl, czytaj TUTAJ) sekcjach, które zrzeszają praktyków w danych dziedzinach - na wzór sekcji NYSBA czy IBA. Nota bene uważam sekcje za doskonały pomysł i bardzo sprawne narzędzie do zdobywania nowych umiejętności, kontaktów i klientów.

W tej sytuacji trudno się dziwić tym, którzy nie są zainteresowani skorzystaniem z opisanych działań a jedynie zmniejszeniem obciążenia finansowego w postaci składki. Problem w tym, że działania te nie będą prowadzone, jeżeli nie zostaną zapewnione na nie środki. To oznacza niezadowolenie innej dużej grupy – tych, którzy oczekują podejmowania przez samorząd takich inicjatyw i zamierzają z nich skorzystać. Adwokatura warszawska stoi przed dylematem – czy ORA ma ograniczyć się do działalności rejestracyjno-szkoleniowo-dyscyplinarnej, czy też ma prowadzić tradycyjnie rozumianą działalność samorządową oraz podejmować działania wspomagające wykonywanie zawodu.

Czy rzeczywiście jest to dylemat nierozwiązywalny? Chciałbym Koleżankom i Kolegom zaproponować rozwiązanie, które będzie mogło pogodzić obydwie postawy.

Truizmem jest stwierdzenie, że podstawowym źródłem finansów izby jest składka roczna. Izba Adwokacka to nie przedsiębiorstwo, więc prowadzenie działalności gospodarczej nie jest rozwiązaniem. Nie jest nim również zasada dobrowolnych wpłat, gdyż uniemożliwia planowanie rocznej gospodarki finansowej i budzi wątpliwości od strony podatkowej.

Niemniej jednak składka roczna może być zróżnicowana. Potwierdza to PoA, mówiąc o „wysokości składek rocznych” (art. 40 pkt. 3) oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego (zob. wyroki SN z 12 stycznia 2006 r., III ZS 2/05 i z 27 września 2012 r., SDI 25/12). Zróżnicowanie składki jedynie nie może być, zgodnie z poglądami tego sądu, „sprzeczne z zasadami samorządności i równości wszystkich adwokatów”.

Jednym z kryteriów zróżnicowania wysokości składki może być, moim zdaniem, okoliczność, czy adwokat zamierza korzystać z prowadzonej przez ORA działalności środowiskowej lub wspomagającej prowadzenie praktyki, czy też zainteresowany jest jedynie „opcją zerową”. Decyzję w tym zakresie podejmuje sam adwokat. Mechanizm ten nazwałem „składką fakultatywną”.

W ramach takiej składki część funduszy stanowi pokrycie kosztów działalności ORA związanych z wykonywaniem swoich kompetencji sensu strictissimo oraz zaakceptowanych przez Zgromadzenie działań na rzecz ogółu adwokatów. Nazwijmy tę część składki „funduszem ogólnym”. Pozostała część stanowi pokrycie wydatków związanych z działalnością, którą siłą rzeczy zainteresowani będą jedynie niektórzy adwokaci. Tę część nazwijmy „funduszem samorządowym”.

Oto, jak składka fakultatywna może działać w praktyce:

(1) przynajmniej na trzy miesiące przed zwyczajnym zgromadzeniem ORA przedstawia projekt uchwały finansowej z określeniem wysokości obydwu funduszy oraz preliminarz budżetowy, w którym w wydzielonej pozycji określone są działania finansowane w oparciu o obydwa fundusze;

(2) przez następny miesiąc adwokaci deklarują, czy dana osoba zamierza uiszczać składkę wraz z funduszem samorządowym czy też bez niego;

(3) po upływie tego terminu ORA przedstawia skorygowany preliminarz budżetowy w oparciu o prognozę wpływów bazującą na otrzymanych deklaracjach;

(4) Zgromadzenie Izby przyjmuje preliminarz budżetowy oraz uchwałę finansowa;

(5) w trakcie roku adwokaci, którzy zadeklarowali opłacanie składki w wysokości jedynie funduszu podstawowego mogą brać udział w części działalności samorządowej finansowanej z funduszu samorządowego za pełną odpłatnością, jeżeli jest to możliwe, lub w ogóle nie korzystają z „oferty” ORA.

Zaproponowane rozwiązanie pozwoli prowadzić (przynajmniej w pewnym zakresie) działalność samorządowo-środowiskową wynikającą z kompetencji ogólnych a jednocześnie zapewnić jej finansowanie przez tę grupę, która takimi inicjatywami jest zainteresowania. Idea ta wymaga oczywiście uszczegółowienia. Przede wszystkim konieczna jest dyskusja o tym, jaką działalność powinna podejmować ORA i jakie konkretnie działania przypisać do poszczególnych funduszy. Konieczność złożenia deklaracji powoduje, że składka dzielona będzie mogła być wprowadzona prawdopodobnie dopiero od następnego roku budżetowego. Niemniej jednak wydaje się to pomysł wart zainteresowania szczególnie w sytuacji, w jakiej znalazła się Izba Adwokacka w Warszawie. Do tej dyskusji gorąco zachęcam.

Adw. Michał Szpakowski, DeBenedetti Majewski Szcześniak, Senior Associate, przewodniczący Koła Młodych Izby Adwokackiej w Warszawie