Wewnętrzne sprzeczności, błędy rachunkowe oraz redakcyjne mogące skutkować naruszeniem prawa – takie zarzuty stawiają władze izby uchwale, którą stołeczni adwokaci przegłosowali w połowie czerwca.
Podczas wczorajszego (25 czerwca) posiedzenia okręgowa rada zdecydowała, że najpóźniej do 15 października tego roku zostanie zwołane nadzwyczajne zgromadzenie. Powód? Liczne wątpliwości interpretacyjne, które sprawiają, że nie da się wcielić w życie głośnej uchwały autorstwa mecenasa Sławomira Zdunka. ORA wskazała, że ustalone w dokumencie wpływy nie pozwalają na pokrycie wydatków, zwłaszcza że przytoczona w uchwale ich wysokość nie zgadza się z rzeczywistą kwotą, jaką dają zsumowane pozycje preliminarza budżetowego (różnica wynosi 388 tys. zł). Ponadto w kilku punktach treść uchwały rozmija się z jej uzasadnieniem, a oczywista pomyłka pisarska co do roku (2013 zamiast 2014) oznacza, że szkolenie aplikantów musi odbywać się w oparciu o prowizorium budżetowe.
Dodatkowo, według ORA, sprzeczny z prawem jest zapis o tym, iż osoby wpisane na listę prawników zagranicznych spoza Unii Europejskiej mają płacić składkę w wysokości 120 zł miesięcznie. Powinna to być połowa tej sumy (pełna treść uchwały ORA czytaj TUTAJ).
- Warszawska Rada Adwokacka postanowiła nadal walczyć o swoje diety i rozdawnictwo – komentuje mec. Andrzej Nogal, który od miesięcy zabiega o obniżenie składki adwokackiej i diet działaczy w stołecznej palestrze.
Mec. Nogal dodaje, że propozycja uchwały finansowej adw. Zdunka była znana na długo przed uchwaleniem i wówczas nikt nie zgłaszał zastrzeżeń.
– Nikt z członków tych organów, którzy obecnie tak ochoczo punktują przyjęty budżet, gdy był na to właściwy czas nie zgłaszał tego rodzaju uwag. Czy wtedy nie wyciągnęli taki wniosków, czy też wyciągnęli i trzymali je w zanadrzu, na wypadek, gdyby projekt opozycyjny został uchwalony? Gdyby rzeczywiście chodziło o kontrolę poprawności rachunkowej, można było skorzystać z trybu sprostowania pomyłek rachunkowo-pisarskich. Gdyby chodziło rzeczywiście o niezgodność uchwały z prawem, to mamy tryb zaskarżania uchwał zgromadzenia. Gdyby w istocie uchwalony budżet był niewykonalny, to należałoby zwołać zgromadzenie jak najszybciej, a nie za 4 miesiące – podkreśla mec. Nogal.
Ewa Szadkowska