Możliwe jest otrzymanie dwóch rekompensat za niesłuszne aresztowanie. Należy jednak wskazać, czy domagamy się odszkodowania, czy zadośćuczynienia. Brak takiego wskazania rodzi ryzyko umorzenia postępowania.

Sąd Okręgowy w Szczecinie odrzucił bowiem żądanie powoda, który domagał się rekompensaty pieniężnej za niesłuszne aresztowanie. Wnosił o 100 tys. zł zadośćuczynienia i 50 tys. odszkodowania za 2 miesiące aresztu.
Dwa roszczenia
Zadośćuczynienie ma rekompensować doznane krzywdy, m.in. cierpienia fizyczne i psychiczne. Jego wysokość zależy od uznania sądu, ale nie może być źródłem wzbogacenia dla pokrzywdzonego.
Za doznaną szkodę za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie możemy domagać się również odszkodowania. Warunkiem jego przyznania jest jednak ustalenie związku przyczynowego między aresztowaniem a poniesioną szkodą. Sąd przyznając odszkodowanie, np. z tytułu utraconych zarobków, bierze pod uwagę wartość majątkową, jaką należy przeznaczyć na swoje podstawowe potrzeby życiowe, przebywając na wolności – zaznacza Edmund Falandysz, aplikant adwokacki z Kancelarii Law Firm Szucha Adwokaci i Radcowie Prawni.
W tym przypadku sąd zwrócił uwagę na dokonaną przez powoda zmianę roszczenia głównego z odszkodowania na zadośćuczynienie. Sąd postanowił umorzyć postępowanie, gdyż pierwsze z nich pokrzywdzonemu nie przysługiwało, a drugie w wyniku modyfikacji wniosku przedawniło się.
Roszczenia o odszkodowanie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie przedawniają się po roku od daty uprawomocnienia się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie. W razie zatrzymania – po roku od daty zwolnienia – przypomina Edmund Falandysz.
Jak zauważył sąd apelacyjny, zmiana roszczeń jest dopuszczalna i nie przerywa biegu przedawnienia. Aby skutecznie cofnąć wniosek, należy jednak umorzyć postępowanie – czego nie zrobiono.
W II instancji sąd uchylił więc wyrok w części dotyczącej odszkodowania i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.
Jedno zadośćuczynienie
W kwestii zadośćuczynienia sąd zgodził się natomiast z zapadłym wyrokiem. Zostało ono bowiem przyznane powodowi w związku z innym orzeczeniem wydanym w sprawie niesłusznego aresztowania. Na rzecz pokrzywdzonego orzeczono 7 tys. zł.
Edmund Falandysz zaznacza, że po prawomocnym zakończeniu postępowania karnego, w wyniku którego przyznano zadośćuczynienie, nie można już ponownie dochodzić swoich praw, żądając np. wyższego świadczenia.
Dalsze dochodzenie roszczeń z tego samego tytułu będzie naruszało zasadę powagi rzeczy osądzonej. Postępowanie w takiej sprawie musi zostać umorzone przez sąd – wskazuje prawnik.
Co do zasady, w przypadku gdy odszkodowanie lub zadośćuczynienie dochodzone przez pokrzywdzonego w procesie karnym nie pokrywa całej szkody, można ubiegać się o większe odszkodowania w postępowaniu cywilnym. Jednak wyjątkiem są sprawy o niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie. Tu możemy dochodzić swoich roszczeń wyłącznie przed sądem karnym – podkreśla Edmund Falandysz.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, sygn. akt II AKa 60/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia