Elektroniczne potwierdzenie odbioru (EPO) to remedium na przewlekłość postępowań sądowych? W opinii Pawła Dobrowolskiego, autora raportu „Elektroniczne Potwierdzenie Odbioru zamiast papierowego awizo – szansa na usprawnienie postępowań sądowych”, oczywiście tak.

O tym, skąd ta pewność, mówił podczas wczorajszej konferencji w siedzibie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, gdzie przedstawiono treść raportu.
EPO ma – zgodnie z założeniami Ministerstwa Sprawiedliwości – zmodyfikować dzisiejszy obieg sądowych przesyłek pocztowych. Pełne wdrożenie EPO umożliwi rezygnację z kartonika zwrotnego potwierdzenia odbioru. EPO pozwoli także śledzić losy sądowej przesyłki w czasie rzeczywistym.
Jak przekonuje Paweł Dobrowolski, wdrożenie systemu przyniesie wiele korzyści. Powinno doprowadzić m.in. do:
● skrócenia czasu doręczeń (prawdopodobnie o połowę);
● automatycznego generowania przez system statystyki doręczeń, w tym statystyki na poziomie poszczególnych przesyłek. Obecnie taka ewidencja nie jest prowadzona;
● wyeliminowania problemu potwierdzeń odbioru zaginionych na poczcie lub w sądzie;
● wyeliminowania problemów z nieczytelnym wypełnieniem zwrotnego potwierdzenia odbioru;
● automatyzacji dużej liczby czynności biurowych w sądach. Pozwoli to na uwolnienie zasobów ludzkich sięgających 750 tys. roboczogodzin miesięcznie, a to pociągnie za sobą możliwość sprawniejszego zarządzania pracownikami sądów;
● przyspieszenia i zwiększenia dokładności komunikacji pomiędzy sądami a operatorem pocztowym poprzez zastąpienie kontaktów pomiędzy ludźmi elektroniczną wymianą danych;
● uproszczenia szkolenia pracowników operatora pocztowego w zakresie prawidłowego dokumentowania doręczeń i wyeliminowania problemu błędnego opisywania doręczeń;
● zmniejszenia kosztów po stronie doręczycieli, co pozwoli wymiarowi sprawiedliwości na uzyskanie korzystnych cen w kolejnych przetargach na operatora doręczeń sądowych.
Pilotażowe wdrażanie EPO realizowane przez konsorcjum Polskiej Grupy Pocztowej, InPostu i Ruchu rozpoczęło się w lutym bieżącego roku w Sądzie Okręgowym w Białymstoku.
– Ten test wypadł bardzo dobrze, planujemy wprowadzać system w kolejnych sądach. Chcemy, aby z EPO już w maju mogły korzystać sądy warszawskie – mówi Wojciech Kądziołka, rzecznik PGP.