● Ustanowienie w kontrakcie handlowym dodatkowego zabezpieczenia płatności ułatwi wyegzekwowanie zobowiązania od dłużnika
/>
Zawierając umowę, kontrahenci mają dużą swobodę w kształtowaniu wzajemnych rozliczeń, w myśl zasady, że czego nie zabraniają wprost przepisy, to można zawrzeć w umowie, bo jest dozwolone. Określają w niej nie tylko sposób rozliczania się, np. zapłatę gotówką, przelewem na konto, bądź potrącenia należnej z tytułu zawartego kontraktu kwoty z istniejącej już wierzytelności przysługującej jednej ze stron umowy. Jednak z uwagi na to, że w obrocie gospodarczym rosną wierzytelności, które coraz trudniej jest ściągnąć, trzeba w kontrakcie ustanowić zabezpieczenie, które może pomóc w uniknięciu problemów z odzyskaniem pieniędzy nie tylko wówczas, gdy kontrahent zaczyna tracić płynność finansową, ale również wtedy, gdy zbankrutuje.
Umowa na piśmie
Wszelkie zabezpieczenia płatności są jednak ważne tylko wówczas, gdy umowa została sporządzona w sposób właściwy. Nawet najlepiej sformułowane warunki płatności nie zabezpieczą skutecznie interesów wierzyciela, gdy obok nich w umowie znajdą się błędne zapisy. Przede wszystkim istotna jest forma umowy, zawarte w niej sformułowania i niezawieranie jej pod wpływem błędu, przymusu albo szantażu.
Umowa pomiędzy przedsiębiorcami powinna zostać sporządzona na piśmie. Gdyby nie zachowali tej formy, to wówczas jedna strona musi niezwłocznie potwierdzić ją w piśmie skierowanym do kontrahenta. W razie gdyby pismo wprowadziło jakieś zmiany do umowy albo uzupełniało ją, to wówczas strony wiąże umowa o treści podanej w piśmie potwierdzającym, pod warunkiem że druga nie sprzeciwiła się temu niezwłocznie również na piśmie.
Aby została zachowana pisemna forma umowy, wystarczy, że przedsiębiorca złoży własnoręczny podpis na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Natomiast do zawarcia jej wystarczy, że strony wymienią się dokumentami obejmującymi treść oświadczeń woli i każdy z nich został podpisany przez jedną stronę. Mogą też wymienić dokumenty, z których każdy zawiera treść oświadczenia woli jednej strony i został przez nią podpisany.
Z kolei jako równoważne z oświadczeniem złożonym w formie pisemnej jest traktowany dokument sporządzony w formie elektronicznej i opatrzony bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu.
W umowie – szczególnie tej zawieranej drogą korespondencyjną – należy precyzyjnie określić datę i miejsce podpisania jej, co jest istotne szczególnie wówczas, gdy od daty jej liczy się termin spełnienia świadczenia, np. dostawy towaru albo wykonania usługi, bo od daty zależy termin i zasadność naliczania kar umownych. Niejasności w umowie należy unikać i dlatego istotne jest też zapisanie w niej, czy w podaną cenę wliczony jest również koszt opakowania i transportu, czy kontrahent płaci za nie osobno, a także kto ponosi koszty i ryzyko transportu towaru do magazynu kupującego.
Zabezpieczeniu interesów stron ma służyć też zapisanie w kontrakcie klauzul kar umownych, które np. będą należne od sprzedającego wówczas, gdy nie dotrzyma terminu spełnienia świadczenia w uzgodniony w umowie sposób. Kar umownych nie nalicza się, gdy zadziałała siła wyższa, która uniemożliwiła zrealizowanie umowy. Chodzi o zdarzenia pochodzące z zewnątrz, których nie można było przewidzieć, a ich następstwom zapobiec mimo dołożenia należytej staranności.
Regulacje z kodeksu
Płatność można zabezpieczyć, zawierając dodatkową umowę poręczenia, zastawu, zastawu rejestrowego, a nawet przewłaszczenia na zabezpieczenie (zwanego też przewłaszczeniem powierniczym), czyli korzystając z instytucji nieuregulowanej w kodeksie cywilnym.
Przewłaszczenie ustanawiane jest w formie umowy między dłużnikiem i wierzycielem i polega na tym, że przenosi własność przedmiotu przewłaszczenia, którym jest prawo lub rzecz, na wierzyciela. Jest to jednak przeniesienie warunkowe, po uregulowaniu należności wynikających z kontraktu, czyli wykonaniu zobowiązania przez dłużnika, wierzyciel musi przenieść tę własność z powrotem na niego. Strony mogą się nawet umówić, że wierzyciel chwilowo odgrywający rolę warunkowego właściciela ma prawo używać przedmiotu przewłaszczenia.
Takie zabezpieczenie świadczeń różni się np. od zastawu, który praw własności nie przenosi, lecz jedynie pozwala dysponować rzeczą stanowiącą przedmiot zastawu. Jest więc bardziej korzystne dla wierzyciela niż zastaw, ponieważ w razie nieuiszczenia należności wynikającej z kontraktu ta własność warunkowa automatycznie staje się bezwarunkową, nawet wówczas gdy przekracza wartość nieuregulowanej należności.
I w tym przypadku przewłaszczenie również jest dla wierzyciela bardziej korzystne niż zastaw, bo z przedmiotu zastawu ma prawo uzyskać tylko równowartość nieuregulowanej płatności wraz z odsetkami i kosztami, jakie poniósł w związku z jej dochodzeniem.
Poręczenie i zastaw
Umowy poręczenia i zastawu są najczęściej stosowanymi sposobami zabezpieczenia płatności należnych z kontraktów. W umowie sporządzonej na piśmie pod rygorem nieważności poręczyciel zobowiązuje się wobec wierzyciela do wykonania zobowiązania za dłużnika, wówczas gdy on go nie spełnił. Poręczenie może być terminowe lub bezterminowe, gdy w umowie nie został wskazany okres, przez który poręczyciel będzie ponosił odpowiedzialność.
Przedmiotem umowy może być każde zobowiązanie, np. zapłata za towar lub usługę, dostarczenie towaru, wykonanie usługi, spłaty lub udzielenia kredytu, a nawet zobowiązanie niepieniężne. W ten sposób może nawet poręczyć za dług przyszły, ale tylko do wysokości z góry oznaczonej. Z kolei bezterminowe poręczenie za przyszłe zobowiązanie może jednostronnie odwołać do czasu powstania długu.
O ile umowa nie stanowi inaczej, to poręczyciel odpowiada jako współdłużnik solidarny. Gdyby jednak skutki czynności prawnych dłużnika wykraczały poza zakres określony w umowie, to wówczas nie odpowiada on za nieuiszczoną kwotę ponad udzielone poręczenie.
Gdy już dojdzie do rozliczeń finansowych z wierzycielem, to poręczyciel może podnieść przeciwko niemu wszystkie zarzuty, które przysługują dłużnikowi, np. dotyczące złej jakości towaru, nawet wówczas gdyby dłużnik sam się ich zrzekł formalnie, a także potrącić wierzytelność przysługującą dłużnikowi od wierzyciela.
Wierzytelność pieniężną można też zabezpieczyć zastawem ustanowionym na łatwo zbywalnej rzeczy ruchomej lub prawie, podobnie wolno również zagwarantować wykonanie oznaczonego w kontrakcie świadczenia niepieniężnego. W ten sposób można zabezpieczyć również wierzytelność przyszłą lub warunkową. Z obciążonej zastawem rzeczy ruchomej wierzyciel będzie mógł dochodzić swoich roszczeń, gdy dłużnik mu nie zapłaci, bez względu na to czyją stała się własnością, z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela rzeczy, z wyjątkiem tych, którym z mocy ustawy przysługuje pierwszeństwo szczególne.
Właściciel obciążonej rzeczy nadal pozostaje jej właścicielem, ale powinien wydać ją wierzycielowi, który jednak nie może jej używać, a gdyby dawała pożytki, to musi odliczyć je z wierzytelności. Właściciel ma prawo obciążoną rzecz sprzedać, a gdy sam nie zaspokoi roszczeń wierzyciela, to wówczas wolno mu będzie zwrócić się do nowego właściciela, który odpowiada za długi tylko do wysokości przedmiotu zastawu. W dodatku tylko z tego przedmiotu można przeciwko nowemu właścicielowi rzeczy lub prawa prowadzić egzekucję. Z kolei takie ograniczenia nie dotyczą zastawcy, czyli pierwotnego właściciela, który odpowiada za cały dług, bo gdy wartość przedmiotu zastawu okaże się niższa od wartości świadczenia, które miał spełnić na rzecz wierzyciela, to wówczas musi dopłacić.
W razie niewypłacalności dłużnika wierzyciel nie może jednak samowolnie zatrzymać rzeczy obciążonej zastawem lub jej sprzedać i zatrzymać pieniądze. Najpierw powinien uzyskać tytuł wykonawczy, sporządzić wniosek egzekucyjny i przekazać go komornikowi.
Przy przewłaszczeniu powierniczym przenosi się własność przedmiotu przewłaszczenia na wierzyciela, a po uregulowaniu należności wraca ona do pierwotnego właściciela
Podstawa prawna
Art. 73–78, 306–319, 876–884 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
TRZY PYTANIA
Trzeba uniknąć skutków upadłości kontrahenta
Zawierając umowę z kontrahentem, przedsiębiorca powinien skutecznie zabezpieczyć swoje interesy również na wypadek jego bankructwa. Czy wystarczy zawrzeć umowę poręczenia, aby nawet wówczas odzyskać – tym razem od poręczyciela – swoje pieniądze?
Ogłoszenie upadłości wywołuje daleko idące skutki dla zobowiązań upadłego i ma wpływ na dalszy byt prawny zabezpieczeń wierzytelności, a przede wszystkim dla poręczenia.
Przez tę umowę poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik sam go nie wykonał. Nie można jednak nigdy wykluczyć tego, że nawet poręczyciel może sam upaść.
Gdy zbankrutuje poręczyciel, to wówczas sytuacja wierzyciela zależy od rodzaju tej upadłości. W razie upadłości układowej poręczyciela wierzytelność z tego tytułu zostanie ujęta w układzie i będzie zaspokajana według zasad przyjętych w samym układzie. W dodatku art. 90 ust. 2 ustawy z 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1112 z późn. zm.) ustanawia szczególną regulację zakazującą wypowiadania przez wierzycieli umów poręczenia, w których poręczycielem jest upadły.
Z kolei przy upadłości likwidacyjnej, gdy upadły jest poręczycielem, sytuacja wygląda zgoła inaczej. Wtedy jego zobowiązanie staje się natychmiast wymagalne. Wierzyciel może dochodzić wykonania poręczenia tylko wówczas, gdy nadejdzie już termin wymagalności zobowiązania dłużnika głównego. Wierzytelność z tytułu poręczenia – podlega zgłoszeniu do masy upadłości i odbywa się to na zasadach ogólnych.
Czy dla umowy poręczenia znaczenie ma upadłość jednej ze stron umowy?
W razie ogłoszenia upadłości dłużnika głównego możliwość odzyskania pieniędzy przez wierzyciela zależy również od tego, jaka ona będzie: likwidacyjna czy z możliwością zawarcia układu. Przy układowej może dojść do zmiany treści stosunku łączącego dłużnika-upadłego z wierzycielem. Strony mają wówczas prawo podjąć decyzję o: rozłożeniu zobowiązania na raty, odroczeniu terminu płatności albo zmniejszeniu kwoty zadłużenia. Zgodnie z art. 291 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego układ nie narusza praw wierzyciela wobec poręczyciela upadłego. Odpowiedzialność poręczyciela pozostaje wtedy bez zmian, nawet w razie zmiany treści zobowiązania, za wykonanie którego poręczył.
Z kolei w przypadku prowadzenia postępowania likwidacyjnego wobec upadłego dłużnika jego zobowiązania w stosunku do wierzycieli stają się natychmiast wymagalne.
Jaki wpływ na odpowiedzialność poręczyciela ma w tej sytuacji natychmiastowa wymagalność zabezpieczonego zobowiązania?
W doktrynie i orzecznictwie przeważa pogląd, iż z chwilą ogłoszenia upadłości likwidacyjnej dłużnika dochodzi również do zaktualizowania odpowiedzialności wierzyciela, w dodatku bez względu na to jaki został pierwotnie zastrzeżony termin wymagalności długu głównego. Takie stanowisko zajął również Sąd Najwyższy w wyroku z 28 marca 2008 r. w sprawie sygn. akt V CSK 488/07.