Spółka z o.o. jako osoba prawna, co do zasady, sama ponosi odpowiedzialność – posiadanym majątkiem – za własne zobowiązania. Czy jednak w pewnych sytuacjach odpowiedzialność mogą ponosić również członkowie zarządu spółki z o.o.?
Tak. Aby pociągnąć do odpowiedzialności członków zarządu sp. z o.o., należy wykazać, że nie zgłosili oni w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki lub wszczęcie postępowania układowego. Zwykle zarząd broni się, wykazując, że niewykonanie powyższych czynności nastąpiło w sposób niezawiniony. Jednak może to okazać się trudne do udowodnienia przed sądem.
Przesłanki ogłoszenia wniosku o upadłość zachodzą w sytuacji, gdy opóźnienie w wykonaniu zobowiązań spółki przekracza trzy miesiące, a suma zobowiązań jest większa lub równa 10 proc. wartości bilansowej przedsiębiorstwa. Osoby zobowiązane do złożenia wniosku o upadłość powinny to uczynić w terminie 14 dni.
Warto jednocześnie podkreślić, że członkowie zarządu nie będą odpowiedzialni jeżeli udowodnią, że mimo nie zgłoszenia wniosku o upadłość lub niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody.
Członek zarządu może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za zobowiązania spółki, które istniały w czasie pełnienia przez niego funkcji, jeżeli w tym czasie wystąpiły przesłanki upadłości, a nie zgłoszono wniosku o jej ogłoszenie. Konieczną przesłanką odpowiedzialności członka zarządu jest bezskuteczna egzekucja wobec spółki. Zasadą jest, że wierzyciel najpierw powinien wytoczyć powództwo przeciwko spółce, następnie prowadzić egzekucję w oparciu o tytuł wykonawczy. Jeżeli egzekucja okaże się bezskuteczna, może pozwać członków zarządu. Nie powinno się jednak wykluczać odpowiedzialności członków zarządu nawet w sytuacji, gdy przeciwko spółce nie toczyło się postępowanie sądowe, np. w sytuacji gdy spółka utraciła byt prawny wskutek wykreślenia jej z rejestru. Odpowiedzialność członków zarządu przedawnia się z upływem 10 lat od dnia, w którym okazało się, że egzekucja wobec spółki jest bezskuteczna.