Honorata Kaczmarek, żona byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka złożyła na Polskę skargę do ETPCz w związku z ujawnieniem jej danych osobowych podczas słynnej już konferencji prasowej w sprawie przecieku z akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.
Kaczmarek zarzuca polskim organom państwowym m.in. naruszenie prawa do prywatności i prawa do skutecznego środka odwoławczego, a także uniemożliwienie jej zniszczenia materiałów zgromadzonych w ramach kontroli operacyjnej. Zdaniem skarżącej śledztwo, które miało ustalić okoliczności upublicznienia jej danych było prowadzone przewlekle, a sprawa nie została wyjaśniona rzetelnie, m.in. ze względu na przedawnienie.
Skarga dotyczy konferencji multimedialnej byłego zastępcy Prokuratora Generalnego Jerzego Engelkinga z sierpnia 2007 roku na temat zatrzymania byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, byłego Komendanta Głównego Policji Konrada Kornatowskiego oraz ówczesnego szefa PZU Jaromira Netzla. W trakcie konferencji wyemitowano podsłuchaną przez ABW rozmowę Honoraty Kaczmarek z Kornatowskim w sprawie składania zeznań i utrudniania postępowania.
– Do publicznej wiadomości podane zostało imię pokrzywdzonej, numer jej prywatnego domu w Gdyni, lokalizacja mieszkania służbowego zajmowanego przez jej męża, a także głos – zauważa dr Adam Bodnar, pełnomocnik Kaczmarek w postępowaniu przed ETPCz. W skardze argumentuje także, iż materiały CBA miały dotyczyć przestępstw składania fałszywych zeznań i utrudniania śledztwa i choć nie mogły zostać wykorzystane jako dowody, zostały mimo to odtajnione, a następnie upublicznione.
Postępowanie w sprawie ujawnienia materiałów ze śledztwa dotyczącego przecieku prowadziły kolejno prokuratury w Warszawie, Rzeszowie i Łańcucie, które stopniowo umarzały poszczególne wątki. W lipcu 2013 roku warszawski sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie zażalenia Kaczmarek na decyzję rzeszowskiej prokuratury o umorzeniu wątku ujawnienia danych osobowych z uwagi na przedawnienie.
EŚ