Dopóki Sąd Najwyższy nie podejmie uchwały w pełnym składzie, Krajowa Rada Sądownictwa nie zamierza nakłaniać „pogowinowców” do powrotu do orzekania. I odradza to innym „osobom trzecim”
Wydawało się, że po tym, jak Sąd Najwyższy wyznaczył na 28 stycznia 2014 r. datę podjęcia w pełnym składzie uchwały dotyczącej podpisywania decyzji o przenoszeniu sędziów przez wiceministrów sprawiedliwości, temperatura emocji na linii sędziowie – resort sprawiedliwości nieco zmalała. Na powrót podniosły ją jednak listy do Krajowej Rady Sądownictwa kierowane przez Marka Biernackiego, ministra sprawiedliwości. Domagał się w nich, aby rada zajęła stanowisko w sprawie sędziów, którzy złożyli oświadczenia o powstrzymaniu się od orzekania. Wczorajsze stanowisko KRS, będące odpowiedzią na te pisma, nie usatysfakcjonowało jednak szefa resortu.
– Minister sprawiedliwości zapoznał się ze stanowiskiem Krajowej Rady Sądownictwa z 3 grudnia 2013 r. Nie wymaga ono komentarza – powiedział DGP sędzia Waldemar Szmidt, dyrektor departamentu sądów, organizacji i analiz wymiaru sprawiedliwości w resorcie.
Pozostało
85%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama