Lubelski sąd bezprawnie ujawnia numery PESEL pełnomocników stron. Tak uznał generalny inspektor ochrony danych osobowych.
Jak są chronione dane osobowe / Dziennik Gazeta Prawna
Decyzja GIODO, która stała się katalizatorem przyszłych zmian, została wydana na skutek skargi złożonej przez Marcina Krzemińskiego, radcy prawnego z Krakowa.
– Nie kwestionowałem, że jako profesjonalny pełnomocnik muszę podać numer PESEL przy rejestracji do systemu elektronicznego postępowania upominawczego (EPU). Złożyłem skargę, bo e-sąd ujawniał mój PESEL za każdym razem, kiedy wysyłał jakiekolwiek pismo procesowe do strony przeciwnej. Co więcej, widnieje on w aktach każdej sprawy, jaką prowadzę w EPU. A to już naruszało moje prawo do ochrony danych osobowych – mówi mec. Krzemiński.
I nie chodziło tu o problem teoretyczny.
– Numer PESEL jest np. pierwszym hasłem do systemu Ekstranet mojej izby radcowskiej, w którym zgromadzone są wszystkie dane dotyczące wykonywanego zawodu. W przypadku logowania się do portalu informacyjnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie numer PESEL jest loginem i jego znajomość może ułatwić osobom niepowołanym dostęp do informacji objętej tajemnicą zawodową. Chodziło więc o względy bezpieczeństwa – tłumaczy Marcin Krzemiński.

Przełomowa decyzja

GIODO przyznał radcy prawnemu rację. Zauważył, że nie ma podstawy prawnej do ujawniania numerów PESEL profesjonalnych pełnomocników innym uczestnikom postępowania, które toczy się przed e-sądem. Art. 50532 par. 2 pkt 1 kodeksu postępowania cywilnego stanowi jedynie, że w pozwie składanym do e-sądu musi być podany numer PESEL pozwanego, o ile jest on osobą fizyczną. Z kolei rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie trybu zakładania konta oraz sposobu posługiwania się podpisem elektronicznym w elektronicznym postępowaniu upominawczym (Dz.U. z 2009 r. nr 226, poz. 1830) co prawda wymaga podania numeru PESEL, ale tylko w celu założenia konta w EPU i późniejszej weryfikacji użytkownika. „Jednocześnie brak jest regulacji, która uzasadniałaby zamieszczanie nr. PESEL skarżącego (Michała Krzemińskiego – red.) w aktach EPU po uprzedniej weryfikacji jego tożsamości” – czytamy w decyzji wydanej przez dr. Wojciecha R. Wiewiórowskiego, generalnego inspektora ochrony danych osobowych (GIODO).
Dlatego też jego zdaniem „zdecydowanie nieakceptowalna jest konieczność ujawniania nr. PESEL innym uczestnikom postępowania”. Przy czym dr Wiewiórowski zaznacza, że „udogodnienia oparte na identyfikacji osób w systemach elektronicznych nie mogą następować kosztem naruszenia konstytucyjnie chronionych praw i wolności”.
W decyzji nakazano więc e-sądowi zaprzestanie udostępniania uczestnikom elektronicznych postępowań upominawczych danych osobowych Marcina Krzemińskiego w zakresie jego PESEL.

Modyfikacja systemu

Mimo że decyzja została wydana w stosunku do lubelskiego sądu, który prowadzi e-sąd, na decyzję GIODO zareagowało Ministerstwo Sprawiedliwości. To ono bowiem jest odpowiedzialne za funkcjonowanie systemu EPU.
– Po uzyskaniu informacji o decyzji GIODO departament informatyzacji i rejestrów sądowych Ministerstwa Sprawiedliwości zlecił niezwłoczne dokonanie modyfikacji systemu w celu wyeliminowania w przyszłości wskazanych w tym piśmie sytuacji – zapewnia Wioletta Olszewska z biura prasowego MS.
Ta informacja cieszy mecenasa Krzemińskiego.
– Do e-sądu jak do tej pory wpłynęło ponad 5 mln spraw. I w każdej z nich przynajmniej dwa razy doszło do naruszenia ochrony danych osobowych pełnomocników uczestników postępowania. Skala tego problemu jest więc ogromna – zauważa Marcin Krzemiński.

Odwołanie e-sądu

Mimo takiego stanowiska MS Sąd Rejonowy Lublin-Zachód 3 października odwołał się od decyzji GIODO i złożył wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy.
– W uzasadnieniu odwołania wskazano, że SR nie ma faktycznych możliwości wykonania decyzji GIODO i w związku z tym zachodzi nieważność decyzji. Wskazano także, że takim podmiotem, które może dokonać zmian w systemie, jest Ministerstwo Sprawiedliwości – potwierdza sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.