Każdemu wolno zapisać w testamencie wszystko, co ma, komukolwiek. Prawo spadkowe czuwa jednak, by rodzinie nie stała się krzywda. Służy temu instytucja zachowku. I chociaż został on pomyślany jako korekta swobody testowania, to nie ma na razie powodów do przypuszczeń, że wkrótce to się zmieni. Trybunał Konstytucyjny odpowiedział bowiem 25 lipca 2013 r. (sygn. akt P 56/11) bezwzględnym liberałom, że prawo do zachowku stanowi uzasadnione konstytucyjnie ograniczenie praw podmiotowych.
Tym bardziej że regulacje kodeksu cywilnego (k.c.) dotyczące spadków, których częścią jest zachowek, przewidują również ograniczenia w jego uzyskaniu. A spadkiem dysponuje testator, czyli ten, kto sporządza testament. Dlatego – co do zasady – najbliższa
rodzina, jeżeli zachowuje się przyzwoicie wobec siebie nawzajem, może liczyć przynajmniej na część tego, co dostałaby po zamożnym małżonku, rodzicu, dziadku czy dziecku.
Roszczenie krewnych
Zachowek jest roszczeniem o zapłatę rekompensaty za odsunięcie od dziedziczenia. Przysługuje wąskiemu kręgowi osób wymienionych w k.c., czyli zstępnym (dzieciom, wnukom, prawnukom), małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy. Kto jest w konkretnym przypadku uprawniony, zależy od tego, jak wyglądałby krąg dziedziczących po spadkodawcy z ustawy, gdyby nie było testamentu. Jednocześnie zachowek nigdy nie należy się rodzeństwu ani dziadkom.
Nie polega on też na możliwości dopuszczenia do dziedziczenia konkretnych przedmiotów, choć również przez ich przekazanie uprawnionym zobowiązany spadkobierca może uwolnić się od zapłaty kwoty wyliczonej na podstawie ustawowych wskazówek, jeżeli tak obie strony tego
prawa i obowiązku się umówią. Niemniej w żadnym przypadku uzyskanie zachowku, czyli co do zasady pieniędzy, nie czyni tych, którzy go uzyskali, spadkobiercami. Tym samym nie są oni odpowiedzialni za długi spadkowe.
Z racji swej funkcji zachowek, a właściwie jego wartość, może też być uwzględniona w innej formie przez samego spadkodawcę. Może on w testamencie przeznaczającym większość schedy innej osobie uczynić spadkobiercą ułamka wartości spadku osobę uprawnioną do zachowku. Zaspokojenie bliskiej osoby może też przybrać formę zapisu. Wówczas trzeba uszanować wolę testatora. Uprawnionemu do zachowku nie wolno więc odrzucić przypadającego mu spadku lub zapisu po to, by żądać zachowku. W takiej sytuacji może on najwyżej domagać się od spadkobierców uzupełnienia kwoty, jaką wyniósłby jego zachowek.
Komu się należy
W razie starania się o zachowek ważna jest ustawowa zasada mówiąca, że:
dzieci dziedziczą razem z małżonkiem – po równo, choć część przypadająca żonie lub mężowi nie może być mniejsza niż 1/4 całego spadku, jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, czyli śmierci spadkodawcy, jego udział spadkowy przypada jego dzieciom lub kolejnemu pokoleniu, czyli wnukom – w częściach równych, w razie braku zstępnych spadkodawcy, do spadku powołani są małżonek i rodzice, przy czym udział ojca i matki dziedziczących w zbiegu z małżonkiem wynosi 1/4 całości spadku; jeśli jednak ojcostwo rodzica spadkodawcy nie zostało ustalone, udział spadkowy matki wynosi połowę spadku; gdy spadkodawca nie miał małżonka ani dzieci, cały spadek po nim przypada rodzicom w częściach równych.
I chociaż rodzeństwo i dziadkowie nie mogą ubiegać się o zachowek, to ich ustawowe dziedziczenie w zbiegu z małżonkiem ma znaczenie dla wyliczenia udziału spadkowego tego ostatniego, który pominięty w testamencie może wystąpić o zapłatę połowy swej ustawowej należności.
Przy ustalaniu udziału spadkowego stanowiącego podstawę obliczania zachowku uwzględnia się także spadkobierców niegodnych i tych, którzy spadek odrzucili. Nie uwzględnia się natomiast tych, którzy zrzekli się dziedziczenia albo zostali wydziedziczeni.
Poza tym, mimo że
prawo do zachowku gwarantuje ustawa, trzeba o należną kwotę wystąpić. Najpierw warto ze spadkobiercą testamentowym porozmawiać, ponieważ z jego punktu widzenia roszczenie o zachowek jest długiem spadkowym. Gdyby jednak zobowiązany nie zapłacił albo nawet nie chciał się komunikować, warto do niego napisać list polecony, w którym zostanie wyliczone, ile uprawniony chce uzyskać.
Gdyby i to nie pomogło, trzeba zobowiązanego pozwać. Wolno wówczas żądać kwoty zachowku wraz z odsetkami ustawowymi od daty wniesienia
pozwu do dnia zapłaty. Trzeba przy tym przedstawić dokumenty wskazujące wartość spadku. Mogą to być wyciągi bankowe, wycena rzeczoznawcy, dokumenty pochodzące od ubezpieczyciela.
Postępowanie prowadzi
sąd ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy. A jeśli nie da się takiego miejsca w Polsce ustalić, to właściwy miejscowo jest sąd położenia spadku lub jego części. O tym, czy jest to sąd rejonowy, czy okręgowy, decyduje wartość przedmiotu sporu. Powyżej 75 tys. zł sądzi sąd okręgowy. Opłata sądowa od pozwu o zachowek wynosi 5 proc. wartości przedmiotu sporu, ale nie więcej niż 100 tys. zł.
Na wystąpienie z roszczeniem uprawniony ma 5 lat od ogłoszenia testamentu lub otwarcia spadku.
Zobowiązanymi z tytułu zachowku są:
spadkobiercy testamentowi, osoby, na rzecz których spadkodawca ustanowił zapis windykacyjny, obdarowani darowizną doliczalną do spadku.
Nie powinno jednak dochodzić do sytuacji, że najbliższa rodzina mimo że dostała spadek, to została bez grosza, zapłaciwszy zachowki innym krewnym. Dlatego przewidziano, że jeśli spadkobierca obowiązany do zapłaty zachowku sam jest do niego uprawniony, to jego odpowiedzialność ogranicza się do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek.
Poza tym, gdy uprawniony nie może otrzymać od spadkobiercy należnego zachowku, wolno mu żądać od osoby, na której rzecz został uczyniony zapis windykacyjny doliczony do spadku, sumy potrzebnej do uzupełnienia zachowku. Taki zapisobierca windykacyjny ma jednak obowiązek zapłaty tylko w granicach wartości przedmiotu zapisu – a więc własnego wzbogacenia.
Liczenie należności
Uprawnionym do zachowku dzieciom, wnukom, prawnukom, żonie, mężowi, matce lub ojcu, którzy dziedziczyliby z ustawy, należy się połowa wartości ich udziału spadkowego, o ile spadkodawca pominął ich, sporządzając testament. Jednocześnie, kiedy zstępni są małoletni, a pozostali spadkobiercy ustawowi trwale niezdolni do pracy, ich zachowek równa się dwóm trzecim ich udziału w spadku.
Ważne jest przy tym, że przy ustalaniu udziału stanowiącego podstawę obliczania zachowku uwzględnia się:
spadkobierców niegodnych i tych, którzy spadek odrzucili, choć nie uwzględnia się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia albo zostali wydziedziczeni; darowizny oraz zapisy windykacyjne uczynione przez spadkodawcę, oprócz: - drobnych prezentów, takich jak rower czy zegarek, - darowizn dokonanych wcześniej niż przed dziesięcioma laty przed otwarciem spadku na rzecz osób niebędących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku, np. przyjaciołom, nawet jeżeli były rzeczy kosztowne. - przekazanych małżonkowi jeszcze przed ślubem.
Wartość rzeczy i praw wyprowadzonych z majątku spadkodawcy w formie zaliczanych darowizn ocenia się według stanu z chwili dokonania prezentu (jeżeli w przekazanym domu były drogie obrazy, potem sprzedane, to liczy się wartość nieruchomości razem z nimi). Ceny brane pod uwagę przy liczeniu zachowku to jednak te, które obowiązują w chwili ustalania prawa.
Podobnie jest z zapisem windykacyjnym. Jego wartość oblicza się według stanu z chwili otwarcia spadku, a według cen obowiązujących w momencie ustalania zachowku.
PRZYKŁAD
Gdy spadła wartość schedy
Alicja K. zmarła w 2009 r. Jej dom wart był wówczas milion złotych. W 2013 r., kiedy trójka jej dzieci zażądała przed sądem zachowku od ojczyma – zgodnie z testamentem jedynego spadkobiercy – dom wart był o 200 tys. zł mniej. Spadkobierca nie musiał płacić ani podatku, ani innych długów spadkowych, więc zachowek został wyliczony z 800 tys. zł. Ponieważ dzieci dziedziczące w zbiegu z małżonkiem z ustawy dostają po tyle samo, przy czym część męża lub żony nie może być niższa niż 1/4, to w wypadku spadku po Alicji K. syn i dwie córki dostaną w formie zachowku od męża nieboszczki po 1/8 wartości spadku, czyli po 100 tys. zł.
Wzór pozwu
Wielkie Miasto, 29 sierpnia 2013 r.
Sąd Okręgowy w Wielkim Mieście
Wydział II Cywilny
ul. Sprawiedliwa 8A
12-345 Wielkie Miasto
Powódka: Anna Iksińska
zam. w Małym Mieście, ul. Szeroka 7, 67-891 Małe Miasto
PESEL 75121402101
Pozwany: Jan Igrekowski
zam. w Wielkim Mieście, ul. Wąska 12 m. 5
PESEL 72082201100
Wartość przedmiotu sporu: 87 500,00 zł
Pozew o zachowek
Wnoszę o zasądzenie od pozwanego Jana Igrekowskiego na rzecz powódki Anny Iksińskiej:
1. 87 500,00 zł (osiemdziesięciu siedmiu tysięcy pięciuset złotych 00/100) z ustawowymi odsetkami od daty wniesienia powództwa do dnia zapłaty,
2. zwrotu kosztów postępowania.
Uzasadnienie
Spadkodawczyni Jolanta Igrekowska, zamieszkała ostatnio w Wielkim Mieście przy ul. Pochyłej 55 m. 18, zmarła 20 lipca 20011 r. Pozostawiła testament, w którym jedynym swoim spadkobiercą uczyniła syna Jana Igrekowskiego. Sąd Rejonowy w Wielkim Mieście stwierdził nabycie całego spadku przez Jana Igrekowskiego w sprawie Ns 654/12.
Dowód: postanowienie Sądu Rejonowego w Wielkim Mieście z 10 października 2012 r.
Powódka i pozwany są jedynymi dziećmi spadkodawczyni, która zmarła jako rozwódka, i gdyby dziedziczyli z ustawy, to każde z nich uzyskałoby 1/2 spadku.
Dowód: odpis aktu urodzenia powódki
Spadek po Jolancie Igrekowskiej to mieszkanie położone w Wielkim Mieście przy ul. Pochyłej 55 m. 18 i samochód marki Opel.
Wartość spadku wynosi obecnie 350000,00 zł.
Dowód: wycena nieruchomości i samochodu
Powódka nie jest trwale niezdolna do pracy, więc należny jej zachowek od tej kwoty wynosi:
350 000,00 zł : 2 = 175 000,00 zł x 1/2 = 87 500,00 zł.
Powódka wezwała pozwanego do zapłaty zachowku, także na piśmie. Nie uzyskała jednak żadnej odpowiedzi. W związku z tym wnosi o zasądzenie od brata należnego jej zachowku.
Dowód: pismo powódki z 1 czerwca 2013 r.
Podpis powódki
............................
Załączniki
1. postanowienie Sądu Rejonowego w Wielkim Mieście z 10 października 2012 r.
2. odpis aktu urodzenia powódki
3. wycena nieruchomości i samochodu należących do spadku
4. pismo powódki z 1 czerwca 2013 r.
5. odpis pozwu wraz z załącznikami
Podstawa prawna
Art. 991–1011 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.)