Aby wykonywać pracę asystenta sędziego, wystarczy, by kandydat ukończył studia prawnicze. W ciągu pierwszych dwóch lat pracy w sądzie będzie musiał jednak odbyć roczny staż przygotowujący do zawodu.
To najważniejsze zmiany, jakie wprowadziła nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych (Dz.U z 2013 r. poz. 662), która weszła w życie 7 lipca.
Zorganizowanie stażu asystenckiego będzie należało do zadań prezesów sądów apelacyjnych. Tego typu szkolenia nie będą musiały przechodzić osoby, które ukończyły aplikację ogólną lub zdały egzamin sędziowski, prokuratorski, notarialny, adwokacki lub radcowski. Do chwili ukończenia stażu asystenci sędziów będą zatrudniani na umowę na czas określony, z możliwością jej rozwiązania za dwutygodniowym wypowiedzeniem.
Na razie nie wiadomo dokładnie, czego będą uczyli się asystenci sędziów w trakcie obowiązkowego szkolenia. Ustawa bowiem stanowi jedynie, że staż ma na celu teoretyczne i praktyczne przygotowanie do wykonywania czynności asystenta sędziego. O szczegółach zdecyduje minister sprawiedliwości w rozporządzeniu.
Twórcom noweli przyświecał jeden cel – zmiany miały pomóc rozwiązać problem braku chętnych do pracy w sądach na stanowiskach asystentów, a tym samym usprawnić pracę sędziów. Jednak zdaniem środowiska asystentów, nie tylko zbyt wygórowane wymagania stawiane kandydatom zniechęcają młodych ludzi do tej pracy. Główni zainteresowani wskazują też na złe warunki i zbyt niskie wynagrodzenia, a także absurdalne różnicowanie płac w zależności od tego, w jakim sądzie zatrudnieni są asystenci (im wyższego szczebla sąd, tym wyższe zarobki).
Tych problemów jednak omawiana nowela nie rozwiązuje.
Etap legislacyjny
Obowiązuje od 7 lipca 2013 r.