Trzeba przejść z obecnego trybu wykroczeniowego do postępowania administracyjnego - uważa Tomasz Połeć, główny inspektor transportu drogowego.
Trzeba przejść z obecnego trybu wykroczeniowego do postępowania administracyjnego - uważa Tomasz Połeć, główny inspektor transportu drogowego.
Celem wizyty była siódma już euroazjatycka konferencja organizowana przez Unię Transportu Drogowego (IRU), na której omawiana była m.in. koncepcja nowego Jedwabnego Szlaku, który otworzy drzwi do transportu towarów z i do Chin. Fakt – miejsca konferencji IRU bywają egzotyczne, np. Dubaj, Pekin czy Jokohama. Ale na to nie mamy wpływu, możemy albo jeździć, albo nie. To nie była jakaś mała konferencja, uczestniczyły w niej 44 delegacje państw i organizacji międzynarodowych, w sumie ponad 400 osób. Transport w Polsce generuje ok. 10 proc. naszego PKB, jesteśmy liderami w Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o daleki tranzyt. Dziwi mnie krytyka ze strony byłego ministra transportu Jerzego Polaczka i jego brak wiedzy o Jedwabnym Szlaku, zwłaszcza że w 2007 r. jeden z kongresów IRU odbywał się w Warszawie, a pan Polaczek osobiście podkreślał, jak istotne dla Polski będzie otwarcie tego szlaku w kontekście dwóch korytarzy, które były wówczas planowane [na razie otwarty będzie korytarz omijający Polskę – red.]. Moim zdaniem należy zadać sobie pytanie, czy stać nas na to, by w tego typu wydarzeniach nie uczestniczyć?
Jest dokładnie tak, jak informowaliśmy wcześniej. Kierując do właścicieli pojazdów wezwania dotyczące naruszeń, które zostały zarejestrowane na początku roku (styczeń–luty), rzeczywiście za niewskazanie kierującego pojazdem, czyli za wykroczenie z art. 96 par. 3, była grzywna w wysokości 250 zł. Po analizie dokonaliśmy zmiany i teraz grzywna za niewskazanie kierującego wynosi 500 zł. Pamiętajmy, wykroczenie to nie jest objęte taryfikatorem mandatów karnych [grzywna może wynieść od 20 do 500 zł – red.].
Ale to jest od nas całkowicie niezależne. Poruszamy się w granicach obowiązujących przepisów. Dlatego zwracamy uwagę na konieczność zmiany, aby tego rodzaju wątpliwości wyeliminować.
Obawiam się takiej sytuacji. Co panu po dobrych głośnikach, skoro kable doprowadzające do nich muzykę są kiepskiej jakości? Opracowaliśmy już dwa lata temu projekty, które usprawniałyby system np. dzięki przejściu z obecnego trybu wykroczeniowego do postępowania administracyjnego. Dlaczego prace nad tym projektem trwają tak długo? To już pytanie nie do mnie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama