Posłowie PO złożyli do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Problem w tym, że nie jest to chyba inicjatywa poselska, skoro autorem dokumentu jest urzędnik Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak pani ocenia taką praktykę? Odpowiedzi udziela Grażyna Kopińska, ekspert programu Odpowiedzialne Państwo Fundacji Batorego.
Rzeczywiście, wszystko wskazuje na to, że projekt posłów PO został przygotowany co najmniej w ścisłej współpracy z pracownikami Ministerstwa Sprawiedliwości. Gdyby został przedstawiony jako projekt rządowy, musiałby przejść normalną procedurę konsultacji, opiniowania, przygotowania oceny skutków regulacji. Jako projekt poselski etapy te omija. Zainteresowanym jego zmianą pozostają więc tylko protesty i próba przekonywania posłów do swoich racji, zazwyczaj – z uwagi na arytmetykę sejmową – skazana na porażkę.
Członkowie Obywatelskiego Forum Legislacji działającego przy Fundacji Batorego wielokrotnie zwracali uwagę na to, że praktyka prezentowania rozwiązań, na których zależy rządowi, jako projektów poselskich jest niewłaściwa, gdyż uniemożliwia interesariuszom pełne uczestnictwo w procesie legislacyjnym. Zainteresowani mają znacznie mniej możliwości do wyrażenia swoich opinii i podjęcia próby zmiany ich zdaniem niekorzystnych rozwiązań proponowanych w projekcie aktu prawnego.

Rządzący nie powinni w ogóle korzystać z inicjatywy poselskiej?

Inicjatywa poselska powinna być wykorzystywana przede wszystkim przez posłów opozycyjnych, gdyż oni nie mają innych możliwości przeprowadzenia ważnych dla ich wyborców zmian.

Jak postrzega pani inicjatywę posłów PO w kontekście przeprowadzanej obecnie reformy rządowej legislacji?

Wykorzystywanie przez rząd „krótszej ścieżki poselskiej” do przeprowadzenia swoich pomysłów razi w kontekście podejmowanych przez ten rząd inicjatyw, mających na celu uczynienie procesu stanowienia prawa bardziej przejrzystym i partycypacyjnym. W przyjętym w styczniu programie Lepsze Regulacje 2015 rząd przyjął na siebie zobowiązanie usprawnienia procesu konsultacji społecznych oraz rozwoju systemu oceny wpływu, którego elementem jest opracowanie wytycznych do prowadzenia konsultacji społecznych.
W programie stwierdza się, że „przyjęte rozwiązania będą zmierzały do zwiększenia zakresu konsultacji projektu, zarówno na etapie analizy problemu, przygotowania projektu założeń aktu prawnego, przygotowania projektu aktu prawnego jak i oceny skutków regulacji ex post oraz promowania podejmowanych działań w zakresie zaangażowania społecznego w procesie tworzenia aktów prawnych”.
Ponadto w Ministerstwie Sprawiedliwości od kilkunastu tygodni trwają prace nad projektem założeń projektu ustawy o konsultacjach publicznych rządowych projektów aktów normatywnych oraz o ocenie skutków regulacji, w którym też wielokrotnie podkreśla się wagę konsultacji dla tworzenia dobrego prawa. Jak widać programy i projekty sobie, a praktyka sobie.