Pani Zuzanna owdowiała. Jest jedyną spadkobierczynią zmarłego męża, który oprócz niewielkiego majątku pozostawił, jak się okazało, również długi. – Wkrótce po pogrzebie przyszło wezwanie z banku do jednorazowej spłaty kredytu, który zaciągnął mąż i którego nie zdążył spłacić przed śmiercią – pisze pani Zuzanna. Między małżonkami istniała wspólność majątkowa. Nie zawierali intercyzy. – Dlaczego bank nie umorzył niezapłaconej części kredytu, skoro kredytobiorca, czyli mój mąż, nie żyje? – zastanawia się czytelniczka. – Czy muszę oddać pieniądze, mimo że nie wyrażałam zgody na zadłużenie się przez męża? – pyta.
Umowa o kredyt pozostaje ważna nawet wówczas, gdy żona nie wyraziła zgody na zadłużenie męża. Pani Zuzanna nie może po jego śmierci żądać jej unieważnienia, nie ma też podstaw do domagania się od banku umorzenia kredytu, ponieważ kredytobiorca zmarł.
Gdyby mąż pani Zuzanny nadal żył i z jakiegoś powodu przestał spłacać kredyt zaciągnięty bez jej wiedzy, bank nie mógłby ściągać zaległości z majątku wspólnego małżonków.
Miałby prawo żądać zaspokojenia tylko z majątku osobistego męża naszej czytelniczki, z jego wynagrodzenia za pracę lub z dochodów uzyskanych z prowadzenia przez niego innej działalności zarobkowej oraz korzyści, np. z praw autorskich, pod warunkiem że uzyskał tytuł wykonawczy wystawiony przeciwko dłużnikowi pozostającemu w związku małżeńskim.
Gdyby kredyt został zaciągnięty w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa, komornik mógłby wyegzekwować niezapłaconą kwotę również z przedmiotów majątkowych wchodzących w skład przedsiębiorstwa.
Miałby więc prawo zająć np. maszyny i urządzenia. Wyjątkiem jest kredyt zaciągnięty na zaspokajanie zwykłych potrzeb rodziny (np. na zakup sprzętu wyposażenia domowego, remont mieszkania za który odpowiadają solidarnie oboje małżonkowie. Oznacza to, że nawet gdyby mąż żył i zaprzestał spłacania takiego kredytu, wierzyciel mógłby żądać spłaty bezpośrednio i w całości od pani Zuzanny.
Po śmierci męża sytuacja jednak uległa zmianie – ustała małżeńska wspólność majątkowa, czyli współwłasność łączna, a w jej miejsce weszła współwłasność w częściach ułamkowych.
Obie formy różnią się głównie tym, że małżeńska wspólność majątkowa jest przede wszystkim bezudziałowa, czyli mąż i żona mają jednocześnie prawo własności w całości do wszystkich składników majątku wspólnego, a nie do połowy każdego składnika.
Po przekształceniu się we współwłasność ułamkową każdemu z małżonków przysługuje połowa. W tym przypadku pani Zuzanna, która przeżyła męża, stała się właścicielką połowy majątku do tej pory wspólnego w ramach małżeńskiej wspólności majątkowej.
Druga część majątku to pozostawiona przez męża masa spadkowa, w skład której wchodzą zarówno aktywa, jak i pasywa (czyli długi). Dlatego bank, który jest wierzycielem zmarłego, może od pani Zuzanny domagać się zapłaty nieuregulowanej części kredytu wraz z odsetkami. Sposób wyegzekwowania zaległości będzie zależał od sposobu przyjęcia przez nią spadku.
Jedyną metodą na uniknięcie spłaty długu jest odrzucenie spadku. W tym celu nasza czytelniczka powinna w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedziała się o tytule swojego powołania, złożyć stosowne oświadczenie w formie ustnej do protokołu lub pisemnej z podpisem poświadczonym urzędowo.
Oświadczenie o odrzuceniu spadku może zostać złożone w sądzie spadku w toku postępowania o stwierdzenie praw do spadku lub w sądzie rejonowym, w którego okręgu znajduje się miejsce zamieszkania albo pobytu składającego oświadczenia lub przed notariuszem. W dwóch ostatnich przypadkach jest ono przesyłane (wraz z załącznikami) do sądu spadku.
Spadkobierca, który spadek odrzucił, zostaje wyłączony od dziedziczenia tak jakby nie dożył otwarcia spadku i w związku z tym bank nie może domagać się od niego spłacenia nieuregulowanego przez zmarłego kredytu.
Decydując się na taki krok, trzeba mieć jednak świadomość, że odrzuca się cały spadek. Nie można przyjąć jedynie jego części (np. tylko aktywów), odrzucając ciążące na nim zadłużenia. Dlatego decyzję o odrzuceniu spadku należy podejmować rozważnie, ponieważ aktywa pozostawione przez zmarłego mogą znacznie przewyższać jego długi.

Uwaga
Nie można zrzec się spadku na rzecz drugiej osoby, nawet gdyby był to inny spadkobierca

Uwaga
Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku nie może zostać odwołane. Nie można go też złożyć pod warunkiem albo z zastrzeżeniem terminu

Informacje, które powinny się znaleźć w oświadczeniu o przyjęciu lub odrzuceniu spadku

● imię i nazwisko spadkobiercy, który składa oświadczenie
● imię i nazwisko spadkodawcy, datę i miejsce zgonu oraz miejsce jego ostatniego zamieszkania
● tytuł powołania do spadku, czyli należy podać czy spadkobierca dziedziczy z mocy ustawy czy został powołany do spadku na podstawie testamentu
● treść złożonego oświadczenia
W oświadczeniu należy wymienić wszystkie wiadome składającemu osoby należące do kręgu spadkobierców ustawowych, wszystkie testamenty, nawet takie które uważa on za nieważne, informacje o ich treści i miejscu przechowywania.
Do oświadczenia trzeba dołączyć wypis z aktu zgonu, o ile nie został złożony wcześniej.

Gdy dziedziczą również dzieci

Pełnoletnie dzieci spadkodawcy odrzucają spadek na takich samych zasadach jak współmałżonek. Wtedy każdy ze spadkobierców składa osobno oświadczenie. Natomiast na odrzucenie spadku przez wdowca lub wdowę w imieniu niepełnoletniego dziecka musi wyrazić zgodę sąd rodzinny i opiekuńczy.

Podstawa prawna
Art. 1025–1031 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Art. 41 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. nr 9, poz. 59 z późn. zm.).

ikona lupy />
Lech Obara, radca prawny z Kancelarii Obara i Współpracownicy
Częstym przypadkiem jest zaciąganie zobowiązań przez jednego z małżonków bez uzyskiwania zgody współmałżonka. Zaciągnięcie kredytu bez zgody małżonka powoduje, iż po śmierci kredytobiorcy kredyt ten wchodzi do długów spadkowych. Zakres odpowiedzialności spadkobierców jest uzależniony od sposobu przyjęcia przez nich spadku, tj. bez ograniczenia za długi (proste przyjęcie, kiedy spadkobierca odpowiada za spłatę kredytu zaciągniętego przez zmarłego całym swoim majątkiem) lub z ograniczeniem tej odpowiedzialności (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza). W razie przyjęcia z dobrodziejstwem inwentarza spadkobiercy ponoszą odpowiedzialność za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku, czyli do wartości należących do majątku aktywów.
Należy pamiętać, iż oświadczenie trzeba złożyć w terminie 6 miesięcy od dnia dowiedzenia się o tytule swojego powołania (najczęściej jest to chwila śmierci spadkodawcy). Brak złożenia oświadczenia w powyższym terminie jest równoznaczny z prostym przyjęciem spadku i powoduje konieczność spłaty zobowiązań zaciągniętych przez spadkobiercę w pełnej wysokości. Zanim jednak odrzucimy spadek, warto sprawdzić, czy pożyczka lub kredyt nie były ubezpieczone na wypadek śmierci. W takiej sytuacji firma ubezpieczeniowa powinna spłacić resztę zadłużenia wynikającego z zaciągniętego kredytu. Ubezpieczenie może zawierać wyłączenia (np. nie jest wypłacane w przypadku popełnienia przez kredytobiorcę samobójstwa), w związku z czym przed podjęciem decyzji należy zapoznać się z umową kredytową oraz ogólnymi warunkami ubezpieczenia.