Biura pośrednictwa w obrocie nieruchomościami nie mogą sobie zastrzegać w umowach na wyłączność prawa do obciążenia pełną prowizją konsumenta, który sprzedał mieszkanie na własną rękę, jeżeli dotyczą sytuacji, gdy pośrednik nie podejmował żadnych czynności. Zgodnie z prawem przedsiębiorcy nie należy się bowiem wynagrodzenie, jeżeli nie wywiązał się z umowy – podkreśla w swoich decyzjach prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Tymczasem takie oraz inne niezgodne z prawem postanowienia znalazły się w umowach pośrednictwa, którymi posługiwały się agencje: Metrohouse & Partnerzy oraz Bracia Strzelczyk. Wobec tych podmiotów już w grudniu 2011 r. postępowanie wszczął UOKiK. Wątpliwości prezesa urzędu wzbudziła treść wzorców wykorzystywanych do zawierania umów z konsumentami.
– Urząd na bieżąco monitoruje, czy pośrednicy w obrocie nieruchomościami wywiązują się z przestrzegania przepisów chroniących konsumentów. Ostatnio wydane decyzje pokazują, że nie zawsze się tak dzieje – podkreśla Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.
Wśród innych zakwestionowanych przez urząd postanowień umownych znalazło się i to, które nie dawało konsumentowi możliwości odmowy wyrażenia zgody na udostępnianie swoich danych osobowych do celów handlowych (posługiwała się nim spółka Metrohouse & Partnerzy).
W formularzach wykorzystywanych z kolei przez Braci Strzelczyk znalazło się postanowienie, zgodnie z którym przedsiębiorca w przypadku opóźnienia w zapłacie wynagrodzenia naliczał konsumentom odsetki karne w wysokości 180 proc. w stosunku rocznym, gdy tymczasem maksymalna wysokość odsetek, wynikających z czynności prawnej, nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego NBP.
UOKiK w komunikacie prasowym przypomniał, że w okresie stosowania kwestionowanego postanowienia maksymalna wysokość odsetek karnych mogła wynosić jedynie 20 proc.
Za wykazane nieprawidłowości przedsiębiorcy zostali ukarani. Prezes UOKiK nałożyła na spółkę Metrohouse & Partnerzy karę pieniężną w wysokości 45 447 zł, a na Braci Strzelczyk 42 170 zł. Obie decyzje nie są jednak prawomocne i przysługuje na nie odwołanie do sądu.