Niepokoić musi propozycja, by nowelizację procedury karnej powiązać z rozszerzeniem katalogu obrońców poprzez przyznanie kompetencji obrończych radcom prawnym. Radcy, jak zaznacza szef NRA Andrzej Zwara, nigdy dotąd takich praw nie posiadali.
W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy dotyczącego zmian w ustawach karnych. To efekt prac powołanej w 2009 r. Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, której zadaniem było opracowanie gruntownej nowelizacji
przepisów procedury karnej.
Ważne zmiany
– Przygotowana nowela
kodeksu postępowania karnego to bez wątpienia ambitne zamierzenie ustawodawcze. Jeżeli wejdzie w życie, spowoduje istotną zmianę modelu procesu karnego. Dotychczas obowiązujący proces inkwizycyjny przeistoczy się w proces kontradyktoryjny, co zdaniem adwokatury wpłynie pozytywnie na jego przebieg – wskazuje adwokat Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Obecny model postępowania karnego przewiduje śledczą rolę nie tylko organów ścigania, ale również
sądów. Zasada prawdy obiektywnej nakazuje bowiem również sądowi gromadzić dowody – tym samym rola obrońcy w procesie karnym jest ograniczona.
Z uzasadnienia projektu
Nie ma obecnie zasadniczych różnic pomiędzy zawodami zaufania publicznego świadczącymi pomoc prawną, tj. adwokatami i radcami prawnymi – począwszy od ustroju i organizacji samorządu, poprzez model kształcenia aplikantów i sposób uzyskiwania uprawnień zawodowych, a skończywszy na uprawnieniach merytorycznych (zwłaszcza po uzyskaniu przez radców prawnych możliwości występowania w sprawach rodzinnych i opiekuńczych, także – obrońców w sprawach o wykroczenia).
– Natomiast w procesie kontradyktoryjnym zadaniem sędziego będzie jedynie ocena materiału dowodowego zgromadzonego przez strony. Wzmocnienie zasady kontradyktoryjności wymusza zatem większą sprawność merytoryczną obrońcy, którego rola urasta tu do rangi gwaranta wolności obywatelskich – wskazuje mecenas Zwara.
Dlatego jego zdaniem niepokoić musi propozycja, by nowelizację procedury karnej powiązać z rozszerzeniem katalogu obrońców poprzez przyznanie kompetencji obrończych radcom prawnym. Radcy, jak zaznacza szef NRA, nigdy dotąd takich
praw nie posiadali.
– Aplikanci adwokaccy zdobywają doświadczenie w prowadzeniu obron karnych pod okiem patronów. W przypadku radców prawnych i dopuszczeniu ich do obron karnych doświadczenie ma być zdobyte na ryzyko klienta. W przypadku obrony w sprawie karnej żadne ubezpieczenie nie pomoże w razie błędu – ostrzega adwokat Zbigniew Krüger z kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci i Radcy Prawni.
Jego zdaniem zresztą większość radców prawnych wybrała swoją profesję właśnie z tego powodu, by nie musieć prowadzić spraw karnych.
– Jak w takim razie zapewnić np. dobrą obronę z urzędu, gdy obrońca, wybierając zawód, zakładał, że nie będzie prowadzić takich spraw. Ci radcy, którzy chcieli być obrońcami, przenosili się do adwokatury. Był to wybór świadomy– podkreśla Krüger.
Wątpliwa niezależność
Jednak zdaniem adwokatury główne ryzyko tkwi w założeniu, że obrońcą mógłby być odtąd prawnik na etacie.
– Taka regulacja obniża standardy obrończe, choćby w sytuacji gdy wyznaczonym przez sąd obrońcą byłaby osoba zatrudniona w organach państwa. Nie chciałbym, aby wszelkie zalety reformy kodeksu postępowania karnego zostały zniweczone jedną nierozsądną zmianą, tak jak to się stało w przypadku reformy prokuratury czy wprowadzenia e-sądu – akcentuje prezes Zwara.
– W tym miejscu należy zwrócić uwagę także na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w połączonych sprawach C-422/11 i C-423/11, w których TS orzekł, że z samego faktu, że radca prawny był zatrudniony w urzędzie, wynika, że nie mógł być niezależny. A to jest warunek konieczny, by mógł występować przed sądami unijnymi – wtóruje Krüger.
Zupełnie odmienne stanowisko prezentują radcy. Ich zdaniem zaproponowane w nowelizacji zmiany to naturalna konsekwencja rozwoju zawodu radcowskiego:
– Zawodu zaufania publicznego, którego przedstawiciele od trzydziestu już lat pokazują swoim klientom, że są pod każdym względem profesjonalistami. Do tej pory mieliśmy do czynienia z kuriozalną sytuacją, gdy radca prawny, prowadząc sprawy klienta, musiał jedną z nich oddawać adwokatowi, gdy dochodziło do obrony karnej, np. w sprawach karno-skarbowych. To przecież absurd – podkreśla Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.
Deklaruje też, że radcy są przygotowani na ostry sprzeciw samorządu adwokackiego, który w obliczu kryzysu broni swojego rynku.
– Wierzę w mądrość posłów i senatorów, którzy decydować będą o poszerzeniu dostępu obywateli do profesjonalnej pomocy prawnej w sprawach karnych. To jest właśnie społeczna istota tej nowelizacji. I o tej najważniejszej sprawie – o dobru obywatela – nie wolno nam zapominać – puentuje przedstawiciel samorządu radcowskiego.
Etap legislacyjny
Projekt po pierwszym czytaniu