Opozycji zabrakło dwóch głosów do uchwalenia dezyderatu, w projekcie którego zawarto "stanowczy protest przeciwko likwidacji ponad stu sądów rejonowych bez racjonalnego uzasadnienia, co może mieć wpływ na niezawisłość sądownictwa" oraz wezwanie do ministra sprawiedliwości, aby nie przeprowadzał tej reorganizacji. Za dezyderatem tej treści było ośmiu posłów z komisji; przeciwko zagłosowało dziewięciu.
Ministerstwo planuje reformę polegającą na tym, że ponad sto sądów rejonowych w Polsce stanie się wydziałami zamiejscowymi innych sądów rejonowych. Ma to spowodować oszczędność, przez likwidację około stu etatów prezesów sądów i "uelastycznienie kadry sędziowskiej".
"Nie chcemy likwidować sądów ani powiatów"
Według planów w ciągu 2-3 lat będzie można zmniejszać liczbę etatów sędziowskich z sądów, gdzie etatów jest nadmiar, i przesuwać te etaty do sądów bardziej obciążonych. "Nie chcemy likwidować sądów ani powiatów. Pamiętajmy wszyscy, że Polska jest dobrem wspólnym i nie możemy kierować się partykularnymi interesami, lecz interesem całej Polski" - mówił Gowin.
Jak podkreślał, Polska ma - w przeliczeniu na liczbę mieszkańców - drugie miejsce w UE, gdy chodzi o liczbę sędziów i nakłady na sądownictwo. "A gdy chodzi o czas orzekania - jesteśmy na niechlubnym ostatnim miejscu" - dodał.
Za przyczyny takiego stanu rzeczy minister uznaje właśnie niefunkcjonalną strukturę sądów, złe procedury i zbyt szeroki zakres tzw. kognicji sądów, czyli zakresu spraw, jakie rozpatrują. Ujawnił, że w resorcie trwają prace nad racjonalizacją obowiązków sędziowskich. "Sprawy niesporne, administracyjne, biurokratyczne - powinny w miarę możliwości być zdjęte z sędziów" - powiedział.
Kalisz: To może utwórzmy jeden Sąd Rejonowy dla Rzeczypospolitej Polskiej
Szef komisji Ryszard Kalisz (SLD), podkreślał, że gwarancją niezawisłości sędziowskiej jest nieprzenoszalność sędziów. "A jeśli w obciążeniu sądów np. między Kępnem a Warszawą są takie różnice, to czy jeśli Warszawa jest taka wielka, to ma to być przesłanką do likwidacji małych gmin?" - dodawał szef komisji.
"Owszem, z punktu widzenia efektywności sądownictwa należałoby utworzyć jeden sąd rejonowy dla całej RP. Tak zrobiono w Anglii i Walii. W naszej ocenie w Polsce nie ma potrzeby sięgania po kroki tak drastyczne, a poza tym w Polsce byłoby to sprzeczne z konstytucją - choć logiczne. A to, co proponujemy, zdaniem naszych ekspertów jest z konstytucją zgodne" - odpowiadał Gowin.
Zmiana ustroju sądownictwa?
Jak mówił adwokat Wojciech Błaszczyk, szef obywatelskiego komitetu ds. obrony sądu w Sochaczewie (który ma się stać wydziałem zamiejscowym sądu w Żyrardowie), przeobrażenie ponad 100 sądów to zmiana ustroju sądownictwa - a to wymaga ustawy. "Nie może władza ustawodawcza delegować na władzę wykonawczą takiego uprawnienia do zmiany ustroju sądów. Plany ministra to droga na prawnicze skróty. Ministrowi sprawiedliwości szczególnie nie wypada tak czynić" - mówił.
Gowin odpowiedział mu, że nie widzi przesłanek, by kwestionować konstytucyjność przepisu, o którym mówił adwokat. Wyraził też pogląd, że w ustawie o ustroju sądów należy zapisać precyzyjne kryteria, kiedy sąd można tworzyć, a kiedy znosić. Zapowiedział, że chce zaproponować taką nowelizację.
"To dlaczego minister - zamiast doprowadzić do uchwalenia takiej nowelizacji - już teraz chce likwidować sądy, bez kryteriów? Czyżby się obawiał, że potem wszystko zakwestionuje Trybunał?" - pytał szef stowarzyszenia sędziów "Iustitia" Maciej Strączyński.
Jeden z występujących w debacie samorządowców, burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski przypomniał, że na budowę sądu rejonowego gmina podarowała działkę w centrum miasta. Wstęgę na gmachu przecinał minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. "Teraz, gdy ma się sąd zlikwidować i przyłączyć do innego sądu, zastanawiamy się, czy nie cofnąć darowizny" - powiedział.
Komentarze(15)
Pokaż:
Zauważyliście kto dał działkę pod sąd ??
A potem taki cham jeden z drugim powie, że sąd jest na czyimś terenie ???
Mnie bardzo, ale to bardzo mocno NIE INTERESUJE REORGANIZACJA SĄDÓW.
Przeżyłem ich wiele, i zapewne jeszcze wiele przeżyję. U nas co urzędnik to swoje wie, a co minister to robi reorganizacją.
NATOMIAST WEDŁUG WSZYSTKICH REORGANIZACJI SĄDÓW PRZYBYŁO A NIE UBYŁO.
Mnie interesują konkretne zmiany w KPK i KPC takie jak całkowite zniesienie PREJUDYKATU, PRZYWRÓCENIE KASACJI WE WSZYSTKICH KODEKSACH, I STWORZENIE NORMALNYCH RAM UJEDNOLICONYCH DLA SKARŻENIA, W TYM I TAKICH SAMYCH W PPSA.
Jaki są to będzie rozpatrywał i jak się będzie nazywał MAM TO W DUPIE.
Wystarczy aby przestrzegał prawa, o co obecnie trudno...
Ale za protuskowca, to byś bejsbolem ode mje zarobił, oj zarobił ...
Przejdę sobie w stan spoczynku i będę miał gdzieś te wszystkie pseudo-reformy, permanentną sraczkę legislacyjną parlamentu, a przede wszystkim nie będę już musiał dłużej patrzeć ludziom w oczy i się wstydzić za konieczność stosowania tego tzw. "prawa" uchwalanego przez naszego pożal się Boże "ustawodawcę".
Pozdrawiam wszystkich z małych sądów :)
Czas najwyższy zająć się też reorganizacją pracy syndyków i komorników, ich jakość pracy, skuteczność, podejście do pracy, często lekceważenie spraw wierzycieli, byle jakość pracy , szkodzi firmom (tym co jeszcze istnieją i płacą podatki dla RP ), obywatelom , doprowadza do marazmu przy i tak wydłużonym postępowaniu prawnym przed sądami, naraża na duże straty małe firmy z małymi wierzytelnościami i obywateli. Nawet kancelaria prawna ma kłopoty ze zmuszeniem komornika ,syndyka do lepszej pracy i wyegzekwowania długu. Odwołania na ich pracę do Sądu a nawet do Sądu Okręgowego nic nie dają byle czym są spławiani. Wywołuje to wielkie zatory w obrocie gospodarczym , demoralizuje ludzi , upewnia cwaniaków którzy na tej bezradności egzekucji i opieszałości sądów żerują. Czas najwyższy to uporządkować !!!