Michał Boni zadecyduje, czy rozstrzygać przetarg na producenta nowych dowodów osobistych, czy zacząć od nowa całą procedurę.
To nowy minister cyfryzacji i administracji Michał Boni podejmie decyzję w sprawie strategicznego przetargu na producenta nowych dowodów osobistych. Niewykluczone, że cała procedura zacznie się od nowa. Przetarg miał rozstrzygnąć odchodzący minister Jerzy Miller.
Oficjalne oświadczenie rzecznika resortu spraw wewnętrznych jest krótkie: – Postępowanie jest na ostatnim etapie i nic więcej nie mogę dodać – mówiła w czwartek „DGP” Małgorzata Woźniak, unikając odpowiedzi na pytanie, czy to Jerzy Miller wskaże producenta dowodów osobistych. Nie zdąży już jednak tego zrobić, bo zmienia go Michał Boni, szef resortu administracji i cyfryzacji. – Nie ma jeszcze żadnych decyzji. Dziś nie jest wykluczone nawet unieważnienie całego postępowania i kolejne przełożenie daty wprowadzenia nowych dowodów osobistych – mówi „DGP” urzędnik kancelarii premiera.
Jak informowaliśmy na łamach „DGP”, szef ABW ostrzegał niedawno prezydenta, premiera i marszałków, że przekazanie tego strategicznego zamówienia w ręce zagranicznych koncernów stanowi zagrożenie dla interesów państwa. Z tych samych pobudek rząd Niemiec, który jako pierwszy w Europie wprowadził nowoczesny dowód elektroniczny, również nie organizował przetargu, tylko zamówienie zlecił krajowej Bundesdruckerai. Tak samo zrobili Anglicy, którzy ostatecznie jednak zrezygnowali z wprowadzenia nowego dowodu osobistego, uznając projekt za zbyt kosztowny.
– Przetarg nie stanowi żadnego zagrożenia dla interesów państwa. Dotyczy produkcji blankietów, nie wiąże się z dostępem do wrażliwych danych o Polakach – odpierał zarzuty w „DGP” wiceminister MSWiA Piotr Kołodziejczyk. Sam Jerzy Miller przekonywał, że przetarg jest niezbędny, aby budżet zaoszczędził i nie był zdany na dyktat cenowy kontrolowanej przez państwo PWPW SA.
Zgodnie z decyzją ministra przetarg prowadzony był w uproszczonym trybie dialogu konkurencyjnego i został ogłoszony już w ubiegłym roku. Aż do września toczył się bez pośpiechu i dopiero po ogłoszeniu specyfikacji istotnych warunków zamówienia dostał przyśpieszenia. Urzędnicy resortu zapowiadali wielokrotnie, że zostanie on rozstrzygnięty przed końcem kadencji Sejmu i rządu. – Firmy zasypały Urząd Zamówień Publicznych protestami, dopiero niedawno ostatnie zostały rozpatrzone. Teraz potrzeba jedynie woli politycznej, aby wyłonić zwycięzcę – tak wczoraj tłumaczył nam powody opóźnienia jeden ze współpracowników ministra Millera.
Nowy dowód osobisty, wzbogacony o elektroniczny nośnik danych – chip, umożliwi składanie podpisu elektronicznego, pozwalającego na dokonywanie czynności prawnych w urzędach administracji publicznej; ma być również wykorzystywany przy dostępie do rejestrów publicznych, np. rejestru usług medycznych, prowadzonego przez Narodowy Fundusz Zdrowia.