Kolejne grupy przedsiębiorców angażują się w walkę przeciwko opracowywanej właśnie unijnej dyrektywie tytoniowej. Tym razem głos zabrali biznesmeni zajmujący się handlem, którzy obawiają się spadku obrotów po tym, jak zostaną wprowadzone jednolite czarno-białe paczki oraz zakaz ekspozycji wyrobów tytoniowych.

Szczególnie że wejście w życie nowych przepisów zaczyna być coraz bardziej realne. W rozmowie z „DGP” John Dalii, komisarz ds. zdrowia i konsumentów w KE, poinformował, że po przeanalizowaniu konsultacji społecznych (co już trwa) komisja od razu przystąpi do opracowania ostatecznego dokumentu.

– Zdecydowaliśmy się przeprowadzić własne konsultacje na temat proponowanych zmian wśród właścicieli sklepów. Liczymy, że głos naszego handlu zostanie wzięty pod uwagę – tłumaczy Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.

Do końca października mają być znane dokładne wyniki konsultacji. Wstępne już pokazują, że właściciele sklepów są zdecydowanie przeciwni nowym przepisom, ze względu na straty, jakie przyniosą w ich placówkach. Szacunki mówią nawet o 20 – 30-procentowych spadkach obrotów.

PO