Trzeba wyznaczyć sztywne terminy, po których przekroczeniu postępowanie byłoby z mocy prawa przewlekłe.
Uważa tak autor petycji, która właśnie pojawiła się na stronach Sejmu.
Propozycja przedstawiona parlamentarzystom dotyczy zarówno postępowania przygotowawczego prowadzonego lub nadzorowanego przez prokuraturę, jak i postępowania sądowego. Co ciekawe, terminy miałyby ulegać skróceniu w miarę funkcjonowania ustawy – i tak od 1 stycznia 2021 r. powinny wynosić 10 miesięcy, od 2022 r. – 8 miesięcy, a od 2023 r. – 6 miesięcy. Autor petycji przewiduje też jednak możliwość wprowadzenia wyjątków, w których nowe rygory nie obowiązywałyby. Zwraca też uwagę, że obecnie żaden przepis nie definiuje, w jakim czasie należy zakończyć postępowanie. Wyznaczone w kodeksach postępowań (karnego, cywilnego) terminy są zaś instrukcyjne.
W petycji powołano się też na art. 45 konstytucji, który gwarantuje rozpoznanie sprawy przez niezawisły sąd bez nieuzasadnionej zwłoki. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się natomiast, że występuje ona dopiero po 12 miesiącach postępowania. Zdaniem wnioskodawcy proponowana zmiana byłaby jasnym sygnałem dla sądów, że obecna sytuacja jest nieakceptowalna.
Jednocześnie wskazuje on, że władze państwowe powinny wprowadzić inne zmiany prowadzące do przyspieszenia postępowania sądowego (np. zwiększenie budżetów, uproszczenie procedur). Podobne uwagi należy odnieść także do postępowania prokuratorskiego.
Obecnie czas postępowania przygotowawczego – dochodzenia – wynosi, zgodnie z przepisami, dwa miesiące, z możliwością przedłużenia o miesiąc w uzasadnionych przypadkach. Śledztwo powinno być ukończone w ciągu trzech miesięcy. W szczególnie uzasadnionych wypadkach (m.in. wielu pokrzywdzonych, wielu podejrzanych, konieczność skorzystania z pomocy prawnej) śledztwo może być jednak dłuższe – dokładny termin powinien być ustalony przez prokuratora nadzorującego śledztwo lub jego bezpośredniego przełożonego – nie dłużej niż na rok. Właściwy prokurator nadrzędny może jednak jeszcze przedłużyć takie śledztwo – znowu na czas oznaczony.
Ustawodawca wskazuje też czas postępowania przygotowawczego oraz przesłanki, które muszą być spełnione, aby te okresy były wydłużone. Istnienie takich przesłanek jest oceniane w kontekście ewentualnej skargi na przewlekłość postępowania. W przypadku stwierdzenia przewlekłości postępowania sąd na żądanie skarżącego przyznaje mu od Skarbu Państwa od 2 tys. zł do 20 tys. zł – nie mniej niż 500 zł za każdy rok dotychczasowego postępowania. Może przyznać kwotę wyższą niż 500 zł za każdy rok, jeżeli sprawa ma szczególne znaczenie dla skarżącego, a ten sam nie przyczynił się w sposób zawiniony do wydłużenia postępowania.