Marszałek Sejmu skierowała do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka listę kandydatur na członków Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Spośród 10 osób zgłoszonych przez kluby parlamentarne, samorządy zawodowe oraz organizacje pozarządowe, Sejm wybierze trzy.
Wśród zgłoszonych nazwisk prawdziwym zaskoczeniem jest kandydatura prof. Teresy Barbary Matthews-Brzozowskiej kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii Szczękowej i Ortodoncji Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, zgłoszona przez Naczelną Izbę Lekarską.
„Pani Profesor spełnia wszelkie wymogi niezbędne do pełnienia funkcji członka Komisji. Pani Profesor posiada specjalizację ze stomatologii ogólnej oraz ze stomatologii zachowawczej, a od 2013 r. jest także specjalistą z dziedziny ortodoncji. Dorobek naukowy Pani Profesor od 1991 r. obejmuje ponad 300 pozycji – punktowanych prac pełnotekstowych oraz ponad 200 innych doniesień naukowych. Pani Profesor jest laureatem licznych odznaczeń, w tym Złotego Krzyża Zasługi nadanego w 2006r. przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i Złotej Odznaki Honorowej „Academia Medica Wratislaviensis” przyznawanej przez Senat Akademii Medycznej we Wrocławiu, a także Srebrnej Odznaki Honorowej Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego. do Państwowej” – czytamy w uzasadnieniu.
Skierowanie lekarza specjalizującego się w ortodoncji do komisji mającej zajmować się przypadkami pedofilii jest pomysłem dość ekscentrycznym, dlatego sprawdziliśmy, czy w bogatym dorobku naukowym znajdą się jakieś pracę z problematyki np. dotyczącej zaburzeń seksualności. Nic z tego. Dominują publikacje w rodzaju „ Połączenie tkanek zęba z materiałami kompozytowymi przez systemy wiążące nowej generacji”, „Ekstrakcja siekacza w łuku dolnym – opcja terapeutyczna” czy „Wpływ żelu z dodatkiem syntetycznego hydroksyapatytu na remineralizację sztucznych uszkodzeń szkliwa w warunkach in situ”.
Zapytaliśmy prof. Lwa Starowicza, psychiatrę i psychoterapeutę specjalizującego się w seksuologii, czy w piśmiennictwie specjalistycznym przewija się nazwisko prof. Matthews-Brzozowskiej, ale było ono mu nieznane. – Co więcej badałem kilkudziesięciu pedofilów i z tego co pamiętam wszyscy mieli dobre uzębienie. Z cała pewnością nie da się rozpoznać osoby o takich skłonnościach po cechach charakterystycznych zgryzu – żartuje prof. Starowicz, lecz zaraz na poważnie dodaje. – Bardzo zasmucił mnie Pan tą informacją, choć w pierwszej chwili się zaśmiałem, to grono ekspertów, wśród których Naczelna Izba Lekarska mogła szukać kandydatów naprawdę nie jest małe. Przecież mamy 220 seksuologów, z czego 180 z nich jest psychoseksulogami. Mamy osoby, które są biegłymi sądowymi… Dziwię się też, że sama pani profesor się zgodziła – dodaje ekspert.
Zdaniem przedstawicieli NIL główną przeszkodą w znalezieniu odpowiedniego kandydata do komisji ds. pedofilii są… przepisy ustawy o tejże komisji. – Kadencja członka komisji trwa siedem lat, w trakcie których osoba w niej zasiadająca nie może czynnie wykonywać zawodu lekarza. Tymczasem przerwa dłuższa niż pięć lat w czynnym wykonywaniu zawodu lekarza powoduje, że taka osoba po zakończeniu kadencji, musiałaby przechodzić dodatkowe kursy doszkalające by móc powrócić do czynnego uprawnia zawodu – tłumaczy Rafał Hołubicki, rzecznik Prasowy NIL. - Wiem, że na pierwszy rzut oka specjalizacja zgłoszonej przez nas kandydatki budzi kontrowersje, ale liczą się też inne kompetencje, takie jak doświadczenie i wiedza życiowa, której kandydatce nie brakuje. Ponadto cieszy się ona dużym szacunkiem środowiska lekarskiego i ma niezbędne odznaczenia – dodaje.
Na pierwszy rzut oka takie tłumaczenie wygląda racjonalnie. Ale po pierwsze posiadanie orderu lub odznaczenia państwowego przez lekarza nie jest konieczne do tego by można było zostać członkiem komisji. Przeciwnie, to posiadacz odznaczenia nie musi spełniać innych wymogów związanych z wykształceniem, profesją, czy tytułami naukowymi.
Po drugie, jak zauważa prof. Marek Balicki, psychiatra i były minister zdrowia, jest spora grupa specjalistów nie wykonujących zawodu. Po trzecie członkostwo w komisji można łączyć z wykonywaniem pracy naukowej. – A zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy o zawodzie lekarza i dentysty za wykonywanie zawodu uważa się także prowadzenie prac badawczych w dziedzinie nauk medycznych lub promocji zdrowia, nauczanie zawodu lekarza, kierowanie podmiotem leczniczym itp. A to właśnie osoby, które oprócz wykonywania zawodu lekarza zajmują się pracą naukowo-badawczą są bardziej predestynowane do tego by zostały powołane do takiej komisji – zauważa prof. Balicki.
Tak więc, jak zauważa prof. Balicki w tym przypadku przepisu nie tylko nie stoją na przeszkodzie, ale wręcz skłaniają do dokonywania wyboru spośród tych lekarzy, którzy wyróżniają się więcej niż przeciętną wiedzą. Tylko ma Warszawskim Uniwersytecie Medycznym jest trzy kliniki psychiatryczne, a oprócz tego mamy przez Instytut Psychiatrii i Neurologii.
- Grono lekarzy akademików w całym kraju jest więc pokaźne – dodaje prof. Balicki.
A kim są pozostali kandydaci? Lewica (Razem, SLD i Wiosna) zgłosiły mec. Karolinę Bućko, poznańską adwokat z 12 letnim doświadczeniem zawodowym. Kandydatką PiS jest Hanna Elżanowska, która jest psychologiem, psychoterapeutą, seksuologiem, wieloletnim pracownikiem Instytutu Psychologii KUL, a także Radosław Krajowski, który jest profesorem uczelnianym na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz Andrzej Nowarski, stołeczny radca prawny.
Koalicja Obywatelska zgłosiła prof. Marka Konopczyńskiego, którego specjalizacja naukowa to patologie społeczne, przestępczość, profilaktyka społeczna oraz resocjalizacja, a PSL ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego.
Oprócz tego Krajowa Rada Prokuratorów przy Prokuraturze Generalnej zgłosiła Barbarę Chrobak, Stowarzyszenie „Możesz” na rzecz psychoprofilaktyki i rozwoju dzieci i młodzieży z siedzibą w Piastowie zgłosiło Adama Czarneckiego, adwokata będącego doktorantem na KUL, natomiast kandydatem zgłoszonym przez Krajową Radę Radców Prawnych jest mec. Bartłomiej Tkacz.
Poza trzema członkami komisji ds. pedofilii wybieranymi przez Sejm, swojego kandydata wskaże jeszcze Senat (w izbie wyższej termin na składanie kandydatur jeszcze biegnie). Oprócz z ramienia Prezydenta w komisji zasiadać będzie Justyna Kotowska, które jest psychologiem, specjalistą psychoterapii uzależnień. Na co dzień pracuje w Klinice Psychiatrii Sądowej w Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Przedstawicielem Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Błażej Kmieciak.
Natomiast Premier Mateusz Morawiecki powołał Elżbietę Malicką. Nie ma ona co prawda stopnia naukowego, ani wykształcenia prawniczego, psychologicznego lub medycznego (jest magistrem chemii), ale za to została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Medalem Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”.