O wyjaśnienie motywów, które legły u podstaw czwartkowego umorzenia śledztwa w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii, zwrócił się w poniedziałek Rzecznik Praw Obywatelskich do szefa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów.
W czwartek wieczorem prok. Mirosława Chyr z warszawskiej prokuratury okręgowej poinformowała PAP o umorzeniu śledztwa. Jak mówiła, "podstawą prawną umorzenia było stwierdzenie, że czynu nie popełniono". Przekazała też, że decyzja o wszczęciu śledztwa została podjęta na podstawie doniesienia prywatnej osoby przeciwko rzecznikowi PiS, cytowanemu na jednym z portali i "nie miała faktycznego ani prawnego uzasadnienia".
"Wyjątkowo krótki sposób procedowania budzi bowiem szereg wątpliwości co do rzetelności przeprowadzonego przez prokuraturę postępowania. Wydaje się niemożliwe, by przeprowadzić odpowiednie czynności procesowe w tak krótkim czasie w tak ważnej sprawie" - zaznaczono w piśmie RPO podpisanym przez zastępcę Rzecznika Stanisława Trociuka.
Chodzi o postępowanie, które prowadzono po skierowanym na początku kwietnia zawiadomieniu w sprawie działań mających na celu przeprowadzenie wyborów prezydenckich w okresie zagrożenia koronawirusem. W ocenie zawiadamiającego, mogło to wyczerpywać znamiona przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej. O wszczęciu w czwartek śledztwa w tej sprawie napisała na swych stronach internetowych "Gazeta Wyborcza".
Jak przypomniano w piśmie RPO, "zwolnienie z ustawowego obowiązku ścigania jest możliwe jedynie poprzez wyczerpujące wykazanie, że znamiona przestępstwa nie zostały wypełnione przez określony czyn". "Nie ulega wątpliwości, że w związku z przygotowaniami prowadzonymi przez niektóre organy władzy publicznej, zagrożenie dla zdrowia i życia na wielką skalę jest realne, na co wskazują liczne opinie środowisk naukowych i medycznych" - ocenił Rzecznik.
"Rzecznik pragnie zaapelować tym samym o poważne potraktowanie zagrożenia epidemiologicznego istniejącego obecnie w związku z pandemią wirusa SARS-CoV-2, której przeciwdziałanie jest obowiązkiem wszystkich organów władz RP" - dodano w tym piśmie.
RPO zwrócił się w związku z tym do prok. Pawła Zielińskiego będącego szefem mokotowskiej prokuratury rejonowej o "przedstawienie bardziej szczegółowych wyjaśnień o podstawach decyzji o umorzeniu postępowania oraz czynności przeprowadzonych w celu ustalenia okoliczności faktycznych sprawy".
W piątek informowano, że prokurator krajowy polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec prok. Ewy Wrzosek z mokotowskiej prokuratury, która podjęła to śledztwo. Jak podawała Prokuratura Krajowa, prok. Wrzosek wszczęła śledztwo w sposób nieuzasadniony i z rażącym naruszeniem Kodeksu postępowania karnego, nie przeprowadzając prawidłowo czynności sprawdzających.