Na 5 marca przełożone zostało wysłuchanie publiczne ws. senackiego projektu zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Decyzję w tej sprawie podjęły we wtorek senackie komisje ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji.

Początek wysłuchania publicznego przewidziano 5 marca o godz. 10.

Pierwotnie wysłuchanie to było zaplanowane na 3 marca. "W związku z wyjazdowym posiedzeniem klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej (...) jest prośba i propozycja zmiany tego terminu" - wyjaśniał podczas posiedzenia dwóch połączonych komisji senackich przewodniczący komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (Koło Senatorów Niezależnych). Jak dodał "ta zmiana ma zaletę, że ewentualnie przedstawiciele podmiotów zewnętrznych, organizacji społecznych, mają dodatkowe dwa dni na zgłoszenie zainteresowania uczestnictwem w wysłuchaniu publicznym".

Ostatecznie za zmianą terminu wysłuchania głosowało 16 senatorów z komisji, przeciw było 3, a 8 wstrzymało się od głosu.

Senacki projekt nowelizacji m.in. ustawy o KRS został przygotowany przez senatorów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i PSL. Generalnie przewiduje on zastąpienie dotychczasowego modelu wyboru sędziów do KRS przez Sejm modelem opartym na zasadzie wyborów bezpośrednich i powszechnych wśród sędziów.

"Ze względu na znaczenie wysłuchania publicznego w sprawie tej ustawy, która jest tak naprawdę ustawą o niezawisłych sądach, prosiłbym komisje o poinformowaniu wszystkich tych, którzy zgłosili się na wysłuchanie, o zmianie tego terminu" - zaznaczył Bogdan Klich (KO). Przypomniał, że będzie to pierwsze wysłuchanie publiczne w Senacie od 2013 r.

Zgodnie z projektem nowi członkowie KRS mieliby być wybierani nie przez Sejm, lecz przez samych sędziów. W skład Rady weszliby: jeden sędzia Sądu Najwyższego wybierany przez sędziów tego sądu, jeden sędzia sądu powszechnego wybierany przez sędziów sądów apelacyjnych, dwóch sędziów sądów powszechnych wybieranych przez sędziów sądów okręgowych, ośmiu sędziów sądów powszechnych wybieranych przez sędziów sądów rejonowych, jeden sędzia sądu wojskowego wybierany przez sędziów sądów wojskowych, jeden sędzia NSA wybierany przez sędziów tego sądu oraz jeden sędzia wojewódzkiego sądu administracyjnego wybierany przez sędziów tych sądów.

Kandydatów do KRS mogłyby zgłaszać grupy sędziów oraz Rzecznik Praw Obywatelskich, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, Krajowa Rada Prokuratorów, katedry prawa uczelni wyższych oraz grupy co najmniej 2 tys. obywateli. Członków KRS zobowiązani do tego sędziowie mieliby wybierać w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym, z możliwym użyciem zapewniających tajność urządzeń elektronicznych.

Zgodnie z projektem kandydatem do KRS nie może być osoba delegowana do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie Sprawiedliwości, Kancelarii Prezydenta lub MSZ.

Ponadto przy KRS miałaby działać powołana na czteroletnią kadencję Rada Społeczna, która będzie przedstawiała opinie przy rozpatrywaniu i ocenie kandydatów do urzędu na stanowiskach sędziów oraz asesorów sądowych w sądach administracyjnych, a także, na wniosek prezydium Rady, w innych sprawach należących do zadań KRS.

Zgodnie z projektem nowelizacji zniesiona miałaby zostać Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, a stosunek służbowy jej sędziów - wygaszony. Wszczęte i niezakończone sprawy należące do właściwości Izby Dyscyplinarnej SN miałyby być prowadzone przez Izbę Karną lub Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, a postępowania o powołanie sędziego albo asesora sądowego toczące się przed obecną KRS - umorzone.

Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha oceniał przed dwoma tygodniami w mediach, że senacki projekt nowelizacji ustawy o KRS "to jest powrót +żeby było, tak jak było+, ale przy okazji przy łamaniu konstytucji".