We wtorek po południu rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski przesłał PAP informacje dotyczące wyjazdu Pawła Juszczyszyna do Kancelarii Sejmu i kulisów odmowy mu wglądu w listy poparcia do KRS w nowym składzie.
Rzecznik przypomniał, że sędzia pojechał do Warszawy samochodem osobowym Sądu Okręgowego w Olsztynie, aby dokonać oględzin dokumentów w siedzibie Kancelarii Sejmu stosownie do postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 13 stycznia 2020 r.
Rzecznik przyznał, że gdy Juszczyszyn dotarł do Sejmu, w tym samym czasie do Sądu Rejonowego w Olsztynie wpłynął mail z kopią zarządzenia prezesa Sądu Rejonowego Macieja Nawackiego, który uchylił wydaną w poniedziałek zgodę swojego zastępcy na wyjazd Juszczyszyna. "Sędzia Maciej Nawacki uzasadnił to tym, że wiceprezes Sądu nie miał kompetencji do zmiany jego zarządzenia" - podał Dąbrowski-Żegalski i kolejny raz przyznał, że dopiero pół godziny później wpłynęła informacja, że sędzia Maciej Nawacki przerwał urlop wypoczynkowy, a stosowne dokumenty złoży po powrocie do Olsztyna.
Nawacki swoje zarządzenie równolegle przesłał do Sejmu. Gdy Juszczyszyn zaczął posiedzenie w Sejmie przez pracownika Kancelarii Sejmu został poinformowany o działaniach Nawackiego i na tej podstawie odmówiono mu udostępnienia dokumentów.
"Stało się tak, mimo że sędzia wskazał, iż swoje czynności wykonuje na podstawie postanowienia Sądu i są to czynności o charakterze orzeczniczym. Dlatego nawet cofnięcie mu delegacji na przejazd służbowy w żaden sposób nie może wpływać na ważność i legalność czynności procesowej Sądu. Zarządzenie prezesa Sądu w żaden sposób nie może wpływać na czynności orzecznicze Sądu, bo stanowiłoby to przekroczenie kompetencji prezesa Sądu w zakresie nadzoru administracyjnego, a tym samym naruszałoby niezawisłość sędziowską w zakresie podejmowania decyzji orzeczniczych" - poinformował sędzia Dąbrowski-Żegalski. Dodał, że z czynności w Sejmie został sporządzony protokół, który będzie stanowił załącznik do akt sprawy, która stała się powodem wizyty Juszczyszyna w Sejmie.
Sędzia Dąbrowski-Żegalski dodał, że najbliższa rozprawa w sprawie rozpoznawanej przez Juszczyszyna zaplanowana jest na piątek. Wówczas do Olsztyna ma się stawić - zgodnie z decyzją sądu - szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.
Sędzia Juszczyszyn, rozpatrując w listopadzie 2019 r. w Sądzie Okręgowym w Olsztynie apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do Rady.
Kancelaria Sejmu odmówiła udostępnienia tych list i wystąpiła do sądu o uchylenie tej decyzji. Przywołując art. 359 Kodeksu postępowania cywilnego, argumentowała, że udostępnienie sądowi żądanych wykazów prawdopodobnie mogłoby ją narazić na odpowiedzialność administracyjną i cywilnoprawną z tytułu naruszenia ochrony danych osobowych obywateli.
W konsekwencji sędzia Juszczyszyn wezwał szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską na 24 stycznia na przesłuchanie do sądu w celu wyjaśnienia odmowy przedstawienia żądanych przez sąd dokumentów.
Jednak w ubiegłym tygodniu Kancelaria Sejmu zawnioskowała o przeprowadzenie przez sędziego Juszczyszyna oględzin oryginałów dokumentów zgłoszeń oraz list poparcia sędziów - kandydatów na członków KRS w swojej siedzibie w Warszawie. Według służb prasowych Sejmu takie rozwiązanie "pozwala zadośćuczynić postanowieniu sądu przy jednoczesnym poszanowaniu obowiązujących przepisów prawa dotyczących ochrony danych osobowych, którymi Kancelaria Sejmu jest związana".
Wybór 15 sędziów - członków KRS, na wspólną czteroletnią kadencję, nastąpił przez Sejm w marcu 2018 r. zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 r. - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS były grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tysięcy obywateli.