Skoro adwokat się pomylił i wniósł niewłaściwy środek zaskarżenia, sąd słusznie go odrzucił. Od profesjonalisty można bowiem oczekiwać fachowości.
Stwierdził tak Sąd Najwyższy w wydanej w ostatni piątek uchwale. Zdaniem sądu niedopuszczalne jest, by pismo procesowe odpowiadające wymaganiom zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji złożone przez pełnomocnika będącego adwokatem mogło otrzymać bieg i zostać rozpoznane jako skarga na orzeczenie referendarza sądowego. Czym innym bowiem jest samo pomylenie nazwy, a czym innym pomylenie wszystkiego, co da się pomylić.

Konstrukcja, a nie nazwa