W przyszłym tygodniu - 10 kwietnia - TK ma ogłosić wyrok w sprawie konstytucyjności karania za odmowę usługi ze względu na światopogląd bądź wyznawaną religię. Problem wyniknął na kanwie sprawy łódzkiego drukarza, który odmówił druku plakatów fundacji LGBT.
Wniosek do TK w grudniu 2017 r. skierował prokurator generalny Zbigniew Ziobro. "Wolność sumienia gwarantowana w konstytucji to wartość nadrzędna. Nie wolno nikogo zmuszać, by postępował wbrew własnemu sumieniu i przekonaniom, a tym bardziej za to karać" - mówił wtedy PAP Ziobro.
TK rozpozna sprawę w składzie pięciu sędziów. Przewodniczącym ma być sędzia Andrzej Zielonacki, sprawozdawcą wiceprezes TK Mariusz Muszyński, a w składzie są jeszcze sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Leon Kieres i Jarosław Wyrembak. Ogłoszenie orzeczenia zaplanowano na 10 kwietnia o godz. 11.30.
Jak poinformowano w piątek RPO, który jeszcze w lutym zeszłego roku zgłosił swój udział w tej sprawie, wniósł o wyłączenie ze składu sędziów Muszyńskiego i Wyrembaka. "Nieważność postępowania zachodzi, jeżeli skład sądu orzekającego jest sprzeczny z przepisami prawa. Ma to miejsce także wtedy, gdy znajduje się w nim osoba nieuprawniona. A taka okoliczność zachodzi w tej sprawie, gdyż skład jest sprzeczny z konstytucją" - ocenił RPO.
"M. Muszyński i J. Wyrembak zostali wskazani przez Sejm na obsadzone prawidłowo 8 października 2015 r. stanowiska sędziego TK" - zaznaczył.
Ponadto Rzecznik wskazał, że za wyłączeniem sędziego Wyrembaka "przemawia także brak jego bezstronności w tej sprawie - bo zajął już w niej stanowisko". RPO zaznacza, iż sędzia ten był autorem ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych pt. "Opinia prawna dotycząca pism w sprawie odwołania Pana dr. Adama Bodnara z zajmowanego stanowiska RPO - z powodu wielokrotnego sprzeniewierzenia się złożonemu ślubowaniu".
"Wyraził w niej pogląd, że +ofiara propagandowej akcji radykalnych działaczy homoseksualnych zamiast wsparcia w realizacji swych praw sumienia i wolności gospodarczej, spotkała się z atakiem urzędującego RPO+ oraz że pozbawione legitymacji prawnej jest działanie Rzecznika, motywowane założeniem, że +miał miejsce akt dyskryminacji z uwagi na orientację seksualną w odniesieniu do podmiotu, który nie jest osobą fizyczną i któremu - w związku z tym właśnie faktem - żadnej orientacji seksualnej przypisać nie można+. Cytowana wypowiedź dotyczy sprawy łódzkiego drukarza, a tym samym odnosi się bezpośrednio do przedmiotu orzekania" - głosi komunikat Biura Rzecznika.
Wcześniej TK wielokrotnie nie uwzględniał wniosków RPO w innych sprawach i nie wyłączał sędziów od ich rozpoznawania. W odniesieniu do argumentacji RPO, że kwestionowani przez niego sędziowie zostali wybrani do TK "na stanowiska już obsadzone", w uzasadnieniu postanowień o odrzuceniu wniosków Trybunał wskazywał, że "wątpliwości zgłaszane we wnioskach Rzecznika zostały ostatecznie rozstrzygnięte w licznych postanowieniach Trybunału o odmowie wyłączenia sędziego i linia orzecznicza w tym zakresie nie uległa żadnej zmianie".
We wniosku Ziobry do TK, który ma zostać rozstrzygnięty 10 kwietnia, zaskarżony został art. 138 Kodeksu wykroczeń, mówiący, że "kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny". Zdaniem PG niekonstytucyjne jest rozumienie tej regulacji w taki sposób, że "zasady wiary i sumienie nie są uzasadnioną przyczyną odmowy świadczenia usługi".
Wniosek Ziobry miał związek z głośną sprawą Adama J., pracownika łódzkiej drukarni, który odmówił druku materiałów promujących treści homo-, bi- i transseksualne. Drukarz tłumaczył odmowę swymi przekonaniami. Łódzki sąd w 2017 r. prawomocnie uznał go za winnego wykroczenia, ale zarazem odstąpił od wymierzenia mu kary.
Już po złożeniu wniosku w TK - w czerwcu 2018 r. - Sąd Najwyższy oddalił kasację Ziobry złożoną od wyroku w sprawie drukarza. SN przyznał wprawdzie wówczas, że nie można uznać jako ogólnej zasady poglądu, iż "indywidualny światopogląd i subiektywne rozumienie wyznawanej religii nie mogą stanowić uzasadnionej przyczyny odmowy świadczenia", ale jednocześnie wskazał, iż obwiniony drukarz w tej konkretnej sprawie nie miał uzasadnionego powodu do odmówienia usługi.
Według Rzecznika Praw Obywatelskich regulacja Kodeksu wykroczeń jest konstytucyjna. "Niewątpliwie w interesie pokrzywdzonego - strony słabszej, konsumenta będącego w sporze z przedsiębiorcą i ofiary dyskryminacji - jest możliwość skierowania do organów ścigania wniosku o ukaranie i wyeliminowanie niezgodnej z prawem dyskryminacji w oparciu o przepisy Kodeksu wykroczeń" - ocenia RPO.