Obrońcy dostaną jednoznaczne wskazówki, w jakich przypadkach mogą podważać uzasadnienia wyroków, jeśli uznają je za krzywdzące dla klienta.
Obrońcy dostaną jednoznaczne wskazówki, w jakich przypadkach mogą podważać uzasadnienia wyroków, jeśli uznają je za krzywdzące dla klienta.
W realiach procesów karnych nie należą do rzadkości sytuacje, kiedy oskarżony nie może w pełni cieszyć się z korzystnego orzeczenia, bo samo uzasadnienie rozstrzygnięcia ukazuje go w negatywnym świetle. Na przykład, mimo wydania przez sąd wyroku uniewinniającego podsądny nie zgadza się z tym, jak opisano jego działania czy motywację. To samo może się zdarzyć w przypadku warunkowego umorzenia postępowania karnego.
– W tego rodzaju sytuacjach okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości, nawet jeśli oskarżony nie przyznaje się do winy. Może więc zgadzać się z kierunkiem rozstrzygnięcia sądu, ale sprzeciwiać się temu, w jaki sposób przedstawiono jego czyny we fragmentach uzasadnienia – mówi sędzia Piotr Mgłosiek z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków.
/>
Analogicznie, gdy sąd jako podstawę uwolnienia od odpowiedzialności karnej wskazuje brak dostatecznych dowodów na winę oskarżonego, ten ostatni może się sprzeciwić, uznając, że zgromadzony w sprawie materiał jednoznacznie świadczy o tym, że nie był sprawcą przestępstwa (bądź jego działanie w ogóle nie miało znamion czynu zabronionego). Niewykluczone, że wyciągnie z tego wniosek, iż uzasadnienie wyroku, a przynajmniej jego fragmenty, godzą w jego reputację.
– Mogą także pojawić się rozbieżności między motywami podawanymi ustnie po ogłoszeniu wyroku a tym, co później znajdowało się w pisemnym uzasadnieniu. I to dosyć istotne, jak np. wtedy, gdy sąd w swojej ustnej ocenie powie, że dał wiarę zeznaniom świadków, a obrońca wyczyta w pisemnym uzasadnieniu, że jednak nie do końca tak było. Takie różnice mogą mieć w praktyce znaczenie dla budowania treści zarzutu w apelacji – podkreśla sędzia Mgłosiek.
Do tej pory możliwość i podstawy zaskarżenia uzasadnień orzeczeń budziły duże wątpliwości. Teoretycznie dopuszcza to art. 425 par. 2 kodeksu postępowania karnego, który przewiduje kwestionowanie ustaleń naruszających prawa strony lub szkodzących jej interesom.
„Tak skrótowe uregulowanie zagadnienia zaskarżania uzasadnień orzeczeń wywołało w praktyce różnice zdań co do rodzaju zarzutów możliwych do podniesienia w razie zaskarżenia uzasadnienia” – przyznaje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Na przykład, czy osoba uniewinniona może podważać zawarte w nim sformułowania, które odczytuje jako krzywdzące, pomimo że nie kwestionuje samych ustaleń faktycznych dokonanych w postępowaniu karnym ani sposobu ich interpretacji? Albo czy można zaskarżyć zasadność ocen, które nie miały ostatecznie wpływu na treść rozstrzygnięcia?
Na te pytania ma jednoznacznie odpowiedzieć nowelizacja kodeksu postępowania karnego przygotowana przez resort sprawiedliwości. W projekcie znalazł się bowiem przepis, który przesądza, że w przypadku zaskarżenia uzasadnienia orzeczenia znajdują zastosowanie względne przyczyny odwoławcze (obraza przepisów postępowania, błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę uzasadnienia, jeżeli nie miał on wpływu na treść samego wyroku). Uzasadnienie będzie można zakwestionować także wtedy, gdy okaże się, że jego utrzymanie w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe. Środkiem odwoławczym w takiej sytuacji będzie zażalenie. Po jego rozpoznaniu sąd zadecyduje o utrzymaniu w mocy zaskarżonego uzasadnienia lub orzeknie konieczność jego zmiany w całości bądź części.
Sędziowie zastanawiają się jednak, czy stworzenie precyzyjnej ścieżki kwestionowania uzasadnień nie stoi w kolizji z jedną ze sztandarowych propozycji resortu, również zawartą w konsultowanej właśnie nowelizacji procedury karnej – wprowadzenia formularzy uzasadnień orzeczeń. Zgodnie z jego pomysłem wielostronicowe elaboraty z wyciągami z orzecznictwa i przeglądem doktryny docelowo mają zostać zastąpione esencjonalnymi, uporządkowanymi motywami rozstrzygnięcia. Oczekiwanym efektem takiej zmiany ma być skrócenie czasu, jaki sędziowie poświęcają na sporządzanie uzasadnień i wyeliminowanie przypadków nieusprawiedliwionej zwłoki.
– Z jednej strony ustawodawca chce, byśmy pisali szybciej i krócej, a z drugiej – umożliwia skarżenie uzasadnień, co spowoduje, że trzeba będzie je poprawiać, a może nawet pisać od nowa. Wracamy więc do punktu wyjścia – kwituje sędzia Marek Celej z warszawskiego sądu okręgowego.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama