Sąd może prowadzić sprawę wieczystoksięgową mimo śmierci jednego z uczestników postępowania, gdy dotyczy ono wykreślenia prawa zapisanego w księdze wieczystej, które przysługiwało zmarłemu – wynika z wczorajszej uchwały Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów.

Sprawa dotyczyła wykreślenia z księgi wieczystej służebności gruntowej przechodu i przejazdu przysługującej Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (WSM). Wniosek złożyła sama spółdzielnia, wskazując, że wcześniej notarialnie zrzekła się tego prawa. Sąd oddalił wniosek, bo oprócz WSM użytkownikiem wieczystym gruntu władnącego uprawnionym do tej służebności byli także właściciele mieszkań w budynkach należących do spółdzielni i tworzących z nią wspólnoty mieszkaniowe.

Apelacja WSM została oddalona, a problemy zaczęły się ze skargą kasacyjną. Warszawski Sąd Okręgowy jej nie przyjął, a spółdzielnia odwołała się od tej decyzji. W trakcie postępowania okazało się, że dwoje właścicieli mieszkań i współużytkowników wieczystych zmarło. Mimo to sąd kontynuował postępowanie. Spadkobiercy zmarłych nie zostali powiadomieni o stanie sprawy. Ostatecznie sąd okręgowy przekazał skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.