Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Krajowa Rada Sądownictwa będzie debatować m.in. nad wyborem kandydatów do 12 sądów w Polsce. Łącznie chodzi o obsadzenie 53 wakujących stanowisk.



Sądy, jeżeli chodzi o braki kadrowe, znajdują się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. Wakatów jest sporo, co ma związek przede wszystkim z wstrzymywaniem przez ministra sprawiedliwości przez okres niemal dwóch lat konkursów sędziowskich. Zostały one odblokowane w I połowie obecnego roku, jednak może się okazać, że proces naboru znacznie się wydłuży. Minister sprawiedliwości wydając obwieszczenia o wolnych stanowiskach sędziowskich ogłosił zbiorczo o kilkunastu, a w jednym przypadku nawet o kilkudziesięciu, wakatach w poszczególnych sądach. W efekcie, jeżeli choć jedna osoba starająca się o stanowisko sędziego w takim konkursie odwoła się od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa, cała procedura zostanie wstrzymana do czasu rozpatrzenia takiego odwołania przez Sąd Najwyższy. O problemie DGP pisał w połowie czerwca.
Teraz KRS będzie się pochylać nad konkursami wszczętymi tego typu obwieszczeniami. Najbardziej liczny jest konkurs do Sądu Okręgowego we Wrocławiu, gdzie na 14 wolnych stanowisk startuje 23 kandydatów. Jest więc wielce prawdopodobne, że co najmniej jeden z nich, po tym, jak odrzuci go rada, będzie skarżył uchwałę do Sądu Najwyższego.
To spowoduje, że pozostałych 13 stanowisk, mimo że nie zostaną zakwestionowane przez uczestników konkursu, będzie musiało czekać, aż zakończy się sprawa zaskarżonej uchwały. A to może trochę potrwać, zwłaszcza że zgodnie z nową ustawą o SN (Dz.U. z 2018 r. poz. 5 ze zm.) rozpatrywaniem odwołań od uchwał KRS w sprawach indywidualnych zająć się ma nowa Izba Dyscyplinarna. Ta jednak na razie nie zaczęła merytorycznej pracy.
Krajowa Rada Sądownictwa będzie pracować także nad konkursami m.in. do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (10 kandydatów na cztery miejsca), SO w Jeleniej Górze (15 kandydatów na sześć miejsc) czy SO w Legnicy (13 kandydatów na pięć miejsc).
Na posiedzeniu, które ma trwać do piątku włącznie, KRS będzie ponownie rozpatrywać sprawy dotyczące konkursów do Sądu Najwyższego. Jak mówi DGP Maciej Mitera, rzecznik KRS, konieczność ta wynika z tego, że dwóch kandydatów do SN wycofało się z konkursu. Chodzi tutaj m.in. o Małgorzatę Ułaszonek-Kubacką, radcę prawną, która startowała do SN mimo prawomocnego skazania za delikt dyscyplinarny.