Prowadzę firmę budowlaną. Właściciel restauracji położonej na drewnianym tarasie przy wejściu do jeziora zamówił u mnie – w ramach umowy o dzieło – położenie paneli podłogowych na przygotowanym przez inną firmę podłożu. Niestety nie było ono wykonane solidnie, o czym powiadomiłem właściciela restauracji, który mimo to zlecił mi wykonanie zamówionych robót.
Prowadzę firmę budowlaną. Właściciel restauracji położonej na drewnianym tarasie przy wejściu do jeziora zamówił u mnie – w ramach umowy o dzieło – położenie paneli podłogowych na przygotowanym przez inną firmę podłożu. Niestety nie było ono wykonane solidnie, o czym powiadomiłem właściciela restauracji, który mimo to zlecił mi wykonanie zamówionych robót.
Po ich ukończeniu moje dzieło zostało przedstawione do odbioru, ale właściciel restauracji nie stawił się tego dnia. Protokół podpisał natomiast jego pracownik. W treści protokołu stwierdzono, że „towar i wykonane prace odebrano bez zastrzeżeń i należność za zakończone prace powinna zostać przekazana zgodnie z terminem na fakturze”. Jednak po upływie terminu kontrahent nie zapłacił mi za wykonaną pracę. Jako powód podał fakt, że po kilku tygodniach od odebrania dzieła panele zaczęły się wybrzuszać i rozchodzić. Moim zdaniem spowodowane to jest niewłaściwie wykonanym podłożem. Czy mogę żądać wypłaty wynagrodzenia za wykonaną pracę?
Tak, ale w przedstawionych okolicznościach sprawy prawdo podobnie czytelnik będzie musiał dochodzić tego wynagrodzenia na drodze sądowej. Przy czym będzie musiał udowodnić, że dzieło zostało wykonane i przedstawione do odbioru.
Uregulowania kodeksu cywilnego (dalej: k.c.), dotyczące umowy o dzieło, używają dwóch pojęć. Artykuł 643 k.c. mówi o „wydaniu dzieła”, przeciwstawiając ten zwrot „odebraniu dzieła”. Terminom tym w orzecznictwie przypisuje się jednak identyczne znaczenie.
Sąd Okręgowy w Szczecinie w wyroku z 20 sierpnia 2018 r. (sygn. akt VIII Ga 187/18) wyjaśnił, że oddanie (wydanie) dzieła przedstawia się różnie, w zależności od jego rodzaju. W przypadku gdy dzieło polega na wytworzeniu rzeczy, jego oddanie (wydanie) stanowi czynność faktyczną przyjmującego zamówienie (wręczenie rzeczy), połączoną z wyraźnym lub dorozumianym oświadczeniem o uznaniu świadczenia za spełnione. Jeżeli natomiast, tak jak w niniejszej sprawie, dzieło nie jest rzeczą albo nie wymaga przeniesienia posiadania na zamawiającego, to jego oddanie (wydanie) sprowadza się do samego oświadczenia przyjmującego zamówienie, stwierdzającego wykonanie zobowiązania.
Szczeciński SO podkreślił, że sam odbiór dzieła nie wymaga pisemnego protokołu (czy innego pisemnego dokumentu), czynność ta może być dokonana również w sposób dorozumiany poprzez działania faktyczne, podjęte przez zamawiającego, np. dysponowanie dziełem, zlecenie dokonania poprawek dzieła przez inny podmiot czy dokonywanie innych jeszcze czynności, jak choćby zapłata części wynagrodzenia. Odbiór dzieła może przejawiać się w sposób dorozumiany, nawet mimo braku sporządzenia wymaganego przez umowę pisemnego protokołu odbioru, jeżeli czynności faktyczne podejmowane przez zamawiającego pozwalają na przyjęcie dorozumianego odbioru – napisano w uzasadnieniu do wyroku Sądu Najwyższego z 23 sierpnia 2012 r., sygn. akt II CSK 21/12. W szczególności podjęcie korzystania z dzieła może w wielu przypadkach prowadzić do wniosku, iż doszło do jego odbioru lub że brak jest podstaw do odmowy odebrania dzieła (por. wyrok SN z 27 listopada 2013 r., sygn. akt V CSK 544/12).
Jeżeli oddane dzieło jest dotknięte wadą istotną, tj. czyniącą je niezdatnym do zwykłego użytku lub sprzeciwiającą się wyraźnie umowie, to oddanie dzieła nie powoduje wymagalności wierzytelności o wynagrodzenie. Jeżeli natomiast dzieło ma tylko wadę nieistotną, należy uznać, że jego oddanie powoduje w myśl art. 642 par. 1 k.c. wymagalność wierzytelności przyjmującego zamówienie o wynagrodzenie za dzieło. W tym ostatnim przypadku zamawiający może wystąpić z roszczeniami z tytułu rękojmi bądź z roszczeniem odszkodowawczym za nienależyte (wadliwe) wykonanie zobowiązania.
W powyżej sprawie przyjąć trzeba, że czytelnik wydał dzieło, kontrahent zaś w sposób dorozumiany dokonał jego odbioru (bo przecież przyjął je i zaczął z podłogi korzystać). Podkreślić trzeba, że w dniu dokonywania odbioru dzieło nie było dotknięte wadami, o czym świadczy zacytowany zapis w protokole. Tym samym po dokończeniu montażu przedsiębiorca może żądać zapłaty wynagrodzenia (dzieło zostało bowiem wydane), co więcej: nie było dotknięte żadnymi usterkami w dacie przedstawienia do odbioru. Z powodu pojawiających się po tej dacie wad mogły jedynie powstać ewentualnie po stronie kontrahenta roszczenia z tytułu rękojmi czy też roszczenia odszkodowawcze.
!Jeżeli dzieło nie ma wad lub ma tylko wadę nieistotną, to po jego oddaniu zamawiającemu autor ma prawo domagać się umówionego wynagrodzenia.
Podstawa prawna
Art. 642 par. 1, art. 643 ustawy z 23 kwietnia 1963 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1025 ze zm.).
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama