Każdy sędzia w Polsce może zamrozić stosowanie ustawy w całym kraju, a tym samym unicestwić obowiązujące przepisy. Taki skutek ma ostatnia decyzja Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy w swym postanowieniu z ostatniego czwartku zdecydował nie tylko o zadaniu pytań Trybunałowi Sprawiedliwości UE, lecz także o zawieszeniu stosowania czterech przepisów ustawy o SN do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez trybunał. Zastosował tzw. zabezpieczenie. Zdaniem ekspertów sędziowie stworzyli niebezpieczny precedens.
– Sąd Najwyższy decyzją o zamrożeniu przepisów ustawy nawiązuje do sądów amerykańskich, gdzie jeden sędzia może zakwestionować dekret prezydenta USA – wskazuje prof. Maciej Gutowski, adwokat.